"Aksamitny dotyk nocy" - recenzja

Autor: Damian „the hell” Podoba Redaktor: Krzyś-Miś

Dodane: 26-06-2010 11:20 ()


 

 

„Aksamitny dotyk nocy” to drugi tom krzyżackiej trylogii Dariusza Domagalskiego, pasjonata średniowiecza i obecnego mieszkańca dawnego Wolnego Miasta Gdańska. Książka ta wraz z tomem pierwszym, „Delikatne uderzenie pioruna” i ostatnim, „Gniewny pomruk burzy” stanowi powieść historyczną wzbogaconą o motywy fantastyczne.

Autor przenosi nas w lata przypadające na przełom XIV i XV wieku, czyli w czasy największego zaognienia konfliktu między Polską i Litwą a Zakonem Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie, czyli Krzyżakami.

Akcja drugiego tomu toczy się niemal w przededniu wojny i skupia się na rozgrywkach politycznych między dworami europejskich władców i polowaniu na arcyszpiega Zakonu. Oczywiście na całą fabułę składają się również inne wątki, np. zdrady na wysokich szczeblach. Monotonia toczącego się w miastach i zamkach życia ustępuje, kiedy tylko do głosu dochodzą miecze i topory rycerstwa. Wtedy kolejne strony przerzucane są jakby dotknięte „cichym podmuchem huraganu” i czyta się je z wypiekami na twarzy, bo są naprawdę mistrzowsko skonstruowane. Tak jak poprzednio, mamy tu do czynienia z Przebudzonymi i tajemniczą mocą boskich Emanacji. Wracają do nas znani już bohaterowie: Dagobert, Aine, N.S. Arman, ale poznajemy też nowych, jak choćby Jana Żiżkę, miłośnikom historii postać na pewno nieobcą. Fabuła jest o tyle ciekawa, że widzimy tu kulisy wojny, obserwujemy alkowy władców, którzy dodają wzniosłości opisywanym wydarzeniom.

Dariusz Domagalski stworzył ciekawą powieść historyczną z dodatkiem fantastyki, jednak ciężko stwierdzić, czy dzięki temu dodatkowi książka się wzbogaciła czy też zubożała. Nawiązanie do boskich Emanacji nie pojawia się zbyt często, więc mamy tu do czynienia głównie z czystą historią, jeśli nie liczyć postaci, które nigdy po Ziemi nie chodziły. Właściwie 99% fantastyczności tej powieści to nawiązanie do tych mocy i bohaterów jednocześnie. Jednak gdyby ich nie było, to fabuła nie miałaby sensu, więc trzeba oddać słuszność zamysłowi autora.

Czytając tę książkę, natrafić możemy na słownictwo pospolite oraz nieco trudniejsze - stylizowane, jednak nie musimy się bać. Na końcu umieszczone zostały przypisy, które wyjaśniają trudniejsze zwroty oraz przybliżają realia historyczne w sposób tak łopatologiczny, że niektórzy czytelnicy mogą poczuć się urażeni. Przypisów raczej nie dodano z myślą o tych, którzy ich nie potrzebują, a są dodatkiem niezbędnym przy tego typu powieści. Chociaż umieszczenie ich na danej stronie, gdzie występuje trudne słowo, a nie na końcu książki, byłyby bardziej przyjazne. Miłe oku jest również lekkie stylizowanie języka, jakim posługują się bohaterowie. Autor nie dokonał zabiegu całkowitej archaizacji i chwała mu za to, bo i tak nie najprostszą prozę uczyniłby jeszcze trudniej przyswajalną.

„Aksamitny dotyk nocy” to dość ciężka powieść, która niekoniecznie spodoba się tak zwanym „zwykłym zjadaczom chleba”. Specyficzny klimat i połączenie historycznych faktów z fantastycznymi dodatkami powodują, że książkę sklasyfikowałbym jako skierowaną raczej do miłośników gatunku, ponieważ ktoś stawiający pierwsze kroki w fantastyce może się sparzyć kategorią wagową tej pozycji. Dariusz Domagalski na pewno włożył w nią dużo pracy, co widać na każdym kroku. Przygotowanie było perfekcyjne, jednak spięcie tego z fabułą dało miksturę dość niejednorodną pod względem lekkości odbioru. Mimo to jednak czekam na kolejny tom, gdyż jestem ciekaw, jak potoczą się losy bohaterów i cała historia.

 

Tytuł: Aksamitny dotyk nocy

Cykl: Cykl Krzyżacki

Tom: 2

Autor: Dariusz Domagalski

Wydawca: Fabryka Słów

Data wydania: 13.11.2009 r.

Liczba stron: 360

ISBN-13: 978-83-7574-129-2

Oprawa: miękka

Wymiary: 125 x 195 mm

Seria: Asy polskiej fantastyki

Cena: 29,99 zł


Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...