"Largo Winch" tomy 5-8 - recenzja

Autor: Marcin Andrys Redaktor: Raven

Dodane: 04-03-2010 17:00 ()


Francuski James Bond – tak w skrócie można powiedzieć o Largo Winchu – miliarderze, łowcy przygód i kłopotów, zdobywcy kobiecych serc.

Długo przyszło nam czekać na kontynuację serii zapoczątkowanej niegdyś przez wydawnictwo Twój Komiks. Egmont Polska podjęło się wyzwania dokończenia bestsellerowego cyklu Jeana Van Hamme’a, znanego u nas głównie dzięki „Thorgalowi”. W powrocie tytułu na rynek niewątpliwie pomogła kinowa ekranizacja komiksu. Pierwszy zbiorek przygód Largo (cztery albumy) zainaugurował nową kolekcję Egmontu, Sensację. Natomiast drugi tomik, zawierający części 5-8, to już premierowy materiał i całkiem nowe perypetie Largo.

Jak pamiętamy, śmierć finansowego krezusa Nerio Wincha wywoła zaniepokojenie wśród akcjonariuszy Grupy W. Inteligentny magnat skrupulatnie przygotował się na taką ewentualność wychowując sprytnego i przebojowego spadkobiercę. Largo nie miał łatwo na początku, ponieważ musiał przekonać do swojej osoby rekinów finansjery. Udowodnił, że nie tylko jest obeznany w materii zarządzania koncernem, ale także nie da sobie w kaszę dmuchać. Pierwsze kroki były dla niego ważne, bowiem potrzebował akceptacji zarządu. Teraz przyszedł czas, aby ugruntować i wzmocnić wypracowaną pozycję.  

W niniejszym albumie znalazły się dwie historie podzielone między następujące tytuły: „H”, „Holenderski łącznik” (pierwsza) oraz „Twierdza Makiling”, „Godzina tygrysa” (druga). W pierwszej z nich Largo musi stawić czoła oskarżeniom o morderstwo i handel narkotykami. Ktoś z koncernu stoi za międzynarodowym przemytem sporej ilości środków odurzających, a wina spada na młodego Wincha. Ścigany przez policję musi udowodnić swoją niewinność oraz rozpracować zdrajcę, który uwił sobie bezpieczne gniazdo w strukturach jego organizacji. Natomiast w drugiej historii Largo wyrusza na ratunek swojego nieodłącznego druha Simona, którego musi wyciągnąć z birmańskiego piekła.

Van Hamme umiejętnie lawiruje między różnymi obliczami bohatera – raz mamy dostojnego miliardera przechadzającego się w świetle jupiterów po czerwonym dywanie, innym razem podróżnika, oddanego przyjaciela, żołnierza walczącego o słuszną sprawę. Atutem serii jest niewątpliwe postać głównego protagonisty – energiczna, barwna, z miejsca zyskująca sympatię czytelnika. Na charakter Largo składa się miks osobowości – odrobina Bonda, szczypta Bruce’a Wayne’a czy też cząstka zawadiackiego Erolla Flynna.

Drugim mocnym elementem jest fabuła przesiąknięta intrygami, spiskami oraz interesującymi rozgrywkami wewnątrz koncernu. Osadzenie niedoświadczonego młokosa na czele finansowego imperium nie leży w intencji niektórych członków zarządu, co przysparza bohaterowi nowych wrogów i ekscytujących przygód. Akcja gna do przodu w zawrotnym tempie, rozgrywając się w wielu zakątkach świata. Autorzy znajdują też miejsce na przybliżenie osoby Largo, często wprowadzając retrospekcje odsłaniające nieznane fragmenty jego przeszłości. Nie mogło również zabraknąć płomiennych romansów, w które wikłają się bohaterowie cyklu. Niezależnie gdzie trafią, Largo zawsze znajdzie czas, aby pocieszyć w swoich ramionach niewiasty znajdujące się w opałach (kazus Bonda).  

„Largo Winch” to jeden z wielu tytuł ukazujący się na bogatym zachodnim rynku. O sile tej pozycji niech świadczy fakt, że wciąż utrzymuje wysokie wyniki sprzedaży, a przecież mogłaby zatonąć w dobrobycie rozmaitych frankofońskich publikacji. Jednak seria Jeana Van Hamme’a cały czas trzyma przyzwoity poziom. Miejmy nadzieję, że na kolejny zbiorek przygód sieroty z Sarajewa nie przyjdzie nam zbyt długo czekać.

Tytuł: "Largo Winch" tomy 5-8

  • Scenariusz: Jean Van Hamme
  • Rysunek: Philippe Francq
  • Tłumaczenie: Magdalena Cholewa
  • Wydawca: Egmont
  • Data publikacji: 11.2009
  • Liczba stron: 200
  • Format: 190x260 mm
  • Oprawa: miękka ze skrzydełkami
  • Papier: matowy
  • Druk: kolor
  • Cena: 59 zł

Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...