"Opowieści z Dzikich Pól" - recenzja

Autor: Argante Redaktor: Motyl

Dodane: 02-01-2010 09:15 ()


Fabryka Słów oferuje czytelnikom już trzecie wydanie 'Opowieści z Dzikich Pól', tomu opowiadań, którym Jacek Komuda rozpoczął swój cykl książek rozgrywających się w XVII-wiecznej Polsce. (Skład zbioru nieco się zmienił od czasu pierwszego wydania opublikowanego przez wydawnictwo Alfa, powiększając się o nowe opowiadanie i tracąc trzy stare utwory, ale trzecie wydanie dzieli zawartość z drugim, pochodzącym z 2004 roku.) Ci, którzy znają i lubią powieści Komudy, pewnie polubią także te opowiadania, a tym, którzy ich nie znają, a są ciekawi twórczości tego autora, warto chyba polecić na początek raczej którąś z powieści, bo 'Opowieści...' to nie najlepsze z jego dzieł - może również dlatego, że autor idzie tu w stronę horroru znacznie bardziej zdecydowanie, niż dotychczas, nieco swobodniej obchodząc się z materiałem historycznym.

O ile od czasu do czasu pojawiają się głosy wyrażające zdziwienie, że książkom Komudy, powszechnie kojarzonego z fantastyką, bliżej właściwie do powieści historycznych niż do któregokolwiek jej odłamu, to 'Opowieści z Dzikich Pól' mogą stanowić dobry argument dla zwolenników zaliczania Komudy do pisarzy fantastów: to wyraźnie nie są opowiadania historyczne, ale horror. Dokładniej, podgatunek horroru zwany, z powodu charakterystycznego naturalistycznego zacięcia, splatter lub gore. W 'Opowieściach...' liczniej niż w powieściach pojawiają się także elementy fantasy, dołączone starą, wypróbowaną metodą - przez przeniesienie historycznych przekonań związanych z magią, mitologii czy demonologii ze strefy wierzeń w świat realny. I tak, na Dzikich Polach Komudy spotkać można sysuny, utopce (do złudzenia przypominające zombie) czy, najmniej klasyczne z całego towarzystwa, diabły i ich podwładnych, świecących czerwonymi oczami dla odróżnienia od zwykłych szaraków, którzy jak dotąd nie podpisali cyrografu. Wygląda na to, że wyższy procent fantastyki w fantastyce nie służy twórczości Komudy - w efekcie uzyskujemy nie tyle zręcznie podkolorowaną historię XVII wieku, co szablonowe historyjki, które mogłyby rozegrać się w jakichkolwiek realiach (z wyjątkiem może 'Veto', w którym wykorzystano makabryczne realia oblężenia Moskwy), ale decyzją autora umieszczone zostały w wieku XVII. Pomijając liryczną 'Zapomnianą dumę', we wszystkich opowiadaniach przeważa konwencja horroru, uobecniana albo przez krwawe opisy, albo przez umieszczanie w centrum wydarzeń diabelskich intryg Boruty i jego konfratrów, a specyfika epoki, paradoksalnie, odchodzi na drugi plan - barwność momentu historycznego zasłania jednolita, krwawa czerwień.

Otwierające zbiór opowiadanie 'Nie trać, waszmość, głowy!' opowiada o przepowiedzianej przez wiejską wiedźmę tragedii, sprowadzonej przez pana Janusza Sienieńskiego, który, by zagarnąć nagrodę za głowę człowieka obłożonego infamią, nie zawahał się odkopać świeżego grobu. Druga nowela - 'Veto', zawierająca chyba największą ilość drastycznych detali, opisuje dylematy Krzysztofa Wilamowskiego, który, gdy polskie wojsko pod Moskwą daremnie oczekuje na odsiecz, jako jedyny odmawiał jedzenia ludzkiego mięsa dla uniknięcia śmierci głodowej; choć większość opowiadania utrzymana jest w tonie horroru gore - do czego doskonale nadają się wybrane przez Komudę realia - to halucynacje bohatera nawiązują już do wątku 'diabelskiego', mającego jeszcze wielokrotnie powrócić. Bohaterem trzeciej noweli, 'Pod Wesołym Wisielcem', jest znany z innych książek autora Jacek Dydyński, któremu przytrafia się dość anegdotyczna przygoda, gdzie główną rolę odgrywa nekromanta o nietypowych zamiłowaniach kulinarnych; to chyba najluźniej związane z realiami epoki opowiadanie w całych 'Opowieściach...', i jedyne, charakteryzujące się swego rodzaju czarnym humorem. Te trzy opowiadania są najbardziej 'splatterowe' w zbiorze, choć elementy tej konwencji pojawiają się także w kolejnych nowelach, w których straszą już raczej subtelnie działające diabelskie siły, niż krew i wnętrzności.

Kolejne opowiadanie, 'Czarna Nowina' całkiem ciekawie przedstawia postać Boruty, którego podwójna tożsamość diabła i szlachcica pozwala autorowi nietypowo zakończyć historię Jana Kunickiego. Opowiadanie zawiera także najbardziej rozbudowany w zbiorze wątek miłosny - opisany jednak zbyt dosłownie, by móc poruszyć czytelnika (taki sposób ujmowania tego typu motywów jest, niestety, typowy dla twórczości Komudy). Kontynuacją tego opowiadania jest następujący po nim 'Pan Kunicki', opisujący konsekwencje kończącej je decyzji głównego bohatera. 'Zapomniana duma' to historia próby ostatecznego zakończenia konfliktu polsko-kozackiego przez Jana Tuszyńskiego i Kozaka Iwana Korełę, przypadkowo połączonych nietypową przyjaźnią. To jedyne opowiadanie w zbiorze, które należy raczej do fantasy niż horroru, nawiązując do legendy o Wernyhorze, który, jak można sądzić, osobiście wpływa na wydarzenia. Elementy obu tych konwencji łączy kończące 'Opowieści...' 'Verbum nobile', osnute na klasycznym, znanym przede wszystkim z 'Pana Tadeusza', wątku zemsty odrzuconego konkurenta na rodzinie panny; pojawia się tu i czarna polewka, i Ewa, i Jacek - tyle, że nie Soplica, a Dydyński.

Na czwartej stronie okładki mowa jest o twórczości Komudy jako 'odkłamującej Sienkiewiczowską wizję epoki'. Wydaje się, że XVII wiek u Sienkiewicza, choć - pomijając wątek Horpyny - konsekwentnie utrzymany w konwencji realistycznej, jest niemal równie krwawy jak u Komudy; różnica (jeśli intencją Komudy rzeczywiście jest tego rodzaju polemika) polega raczej na nieobecności u Komudy lubianego przez Sienkiewicza idealizmu, który napełnia Trylogię mieszanką wzniosłego i rubasznego nastroju, kojarzącego się z powieściami Aleksandra Dumasa. Taki zabieg nie wychodzi jednak na dobre opowiadaniom Komudy. Mimo ubarwiających historię diabłów i utopców - a może właśnie przez te dodatki - świat jego opowiadań i przemierzające go postacie są dość toporne, a styl autora, lekko stylizowany, ale dość monotonny, nie niweluje tych braków. W efekcie 'Opowieści z Dzikich Pól' polecić można, i należy, chyba tylko zadeklarowanym miłośnikom twórczości Jacka Komudy - ci ucieszą się także dlatego, że odnajdą w tym tomie wątki uzupełniające losy bohaterów znanych im już choćby z 'Czarnej szabli' i 'Diabła łańcuckiego'.

 

Tytuł: "Opowieści z Dzikich Pól"

Autor: Jacek Komuda

Ilustracje: Hubert Czajkowski

Wydawnictwo: Fabryka Słów

Miejsce wydania: Lublin

Data wydania: 09.2009

Seria wydawnicza: Bestsellery polskiej fantastyki

Liczba stron: 320

Format: 125x195 mm

Oprawa: miękka

Cena: 31,90 zł


Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...