"Wykonawcy Bożego Zamysłu" - recenzja

Autor: Inken Redaktor: Motyl

Dodane: 25-12-2009 10:41 ()


Po Karpatach, do miana największego źródła wampirów pretenduje Chorwacja. Tam, w pradawnych tunelach, czeka na odpowiedni moment zalążek olbrzymiej armii. Przeciwko niej staje do walki dwunastu ludzi.

Wampiry Zorana Krušvara to zagrażające ludziom bestie. Autor buduje ich obraz na podstawie starożytnego mitu, jednak geneza nieumarłych jest pomysłem oryginalnym. Krwiopijcy zawdzięczają swe istnienie ingerencji jednego ze złych bóstw w sprawy śmiertelników.  

Ludzie nie są całkiem bezbronni w walce ze stworami nocy. Do życia został powołany zakon Wykonawców Bożego Zamysłu, składający się z dwunastu członków, którzy uznają Boga za jedynego zwierzchnika. Można ich porównać do najbardziej bezwzględnych członków inkwizycji, choć autor wzorował się na czterech ewangelistach. Ich wiara i boskie wsparcie są tak silne, że w ekstremalnych wypadkach Wykonawcy potrafią niszczyć wampiry nawet na odległość, samą tylko myślą. Nic więc dziwnego, że ludzie boją się ich, czasem nawet słusznie.

Mozaikowa opowieść przemierza w czasie wieki przenosząc czytelnika od starożytności, przez krwawe średniowiecze do niedalekiej przyszłości. Wydawać by się mogło, że niedaleka przyszłość, powinna różnić się od naszej rzeczywistości czymś więcej niż tylko prowokacyjnym konfliktem zbrojnym ze Słowenią. Jednak nic takiego się nie dzieje. Dziwi fakt, że powszechnie znany zakon z czasem został utajniony. Wydaje się to niemożliwe. Świadomość tego, z czym walczą Wykonawcy również powinna przecież odcisnąć swoje piętno na kulturze. Ale  współcześni o wampirach też zapominają.

Niestety w powieści nie ma jednego bohatera, którego czytelnik mógłby poznać lepiej i z nim sympatyzować. Owszem, powtarzają się tam imiona postaci, które są ze sobą powiązane, ale nie zawsze chodzi o te same osoby. Jest to natomiast przyjemna gra z czytelnikiem. Przez dużą część książki można odnieść wrażenie, że czyta się opowiadania połączone ze sobą jedynie światem, w którym zostały umieszczone, jak pocztówki z innej rzeczywistości. Znajduje się tam między innymi historia powstania wampirów opisana obrazowo rozbuchanym językiem, smutne losy kobiety wychowującej dziecko z gwiazd, czy nieszczęśliwą przygodę przysypanego kamieniami Wykonawcy. Dopiero na końcu, w „niedalekiej przyszłości”, poszczególne wątki łączą się ze sobą.

Tutaj autor także nie obchodzi się zbyt delikatnie z czytelnikiem. Przedstawia bliżej jednego bohatera, potem przeskakuje na drugiego, by skończyć na trzecim. Nie ma jak przywiązać się do postaci i razem z nią wczuwać w świat zagrożony realnym zniszczeniem ze strony wampirów. Krwiopijcy postanowili przestać się ukrywać przed swoim pożywieniem, którym i tak gardzą, zapominając przy tym oczywiście, że sami kiedyś byli żywi. Powstaje armia nieumarłych rzucająca się jak bestie na każdego człowieka, nie bacząc na fakt, czy jest głodna czy też nie. Przeciwko nim wojsko żywych nie jest w stanie nic zrobić. Ta niemoc też jest dziwna z punktu widzenia tworzenia powieści. Dlaczego księża wiedząc o wampirach nie poinformowali o tym wojska w obliczu zagłady? Oczywiście kwestia ta jest tłumaczona możliwością wybuchu paniki i brakiem wiary w istnienie nieumarłych, ale kiedy zawodzą racjonalne wyjaśnienia pozostają te niemożliwe. Tu właśnie przydałaby się świadomość istnienia wampirów posiadana przez ludzi od samego początku powstania krwiopijców. Jednak przeszkadzałoby to w stworzeniu pięknego obrazu armii wampirów, której przeciwstawiałaby się maleńka grupka Wykonawców Bożego Zamysłu...

Zoran Krušvar starał się zapewne napisać książkę, która zmieniłaby modne ostatnio podejście do tematu wampira. Nie sądzę, żeby mu się to udało. Owszem, nieumarli są na powrót potworami, ale nie są to interesujące kreatury, bowiem stanowią tylko tło dla Wykonawców Bożego Zamysłu. Poza tym opowieść posiada momentami dziury w logice, sprawiające, że przy bliższej analizie nie jest ona spójna. Niektóre opowiadania z pewnością stanowią smakowity kąsek jako zamknięta całość i być może właśnie dla nich warto przeczytać książkę Krušvara.

 

Tytuł: "Wykonawcy Bożego Zamysłu"

Autor: Zoran Krusvar

Okładka: Jelena Kevic-Durdevic

Tłumaczenie: Agnieszka Żuchowska-Arent

Wydawnictwo: Runa

Data wydania: 09.2009

Liczba stron: 432

Format: 125x195 mm

Oprawa: miękka

Cena: 29,50 zł

 

Dziękujemy Agencji Wydawniczej Runa za udostępnienie książki do recenzji.


Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...