Recenzja książki "Głód dotyku" Kathleen Duey

‘Głód Dotyku’ to pierwszy tom trylogii „Wskrzeszenie Magii”. Opisuje historię świata, gdzie o magii zapomniano, ci zaś którzy twierdzą, że posiadają moc, są w większości naciągaczami i krętaczami. Wykorzystują legendy by oszukiwać i okradać. Nieliczni władający choćby odrobiną magii rzadko ujawniają się w obawie przed wściekłością tłumu i gniewem władców. Królowie i możni również zwalczają obdarzonych mocą w obawie przed obaleniem, lub zmniejszeniem wpływów i władzy.

Jednocześnie czytelnik wprowadzony jest w inny świat. Tutaj czarnoksiężnicy są potężni. Skryci w kamiennym mieście zazdrośnie strzegą swoich sekretów. Przekazują je nielicznym, pochodzącym z zamożnych rodzin. Okrutni w swych wymaganiach, sprawiają, że spośród dziesięciu kandydatów przeżywa z reguły jeden lub żaden. Taka jest cena za poznanie magii i osiągniecie mocy.

Głównymi bohaterami książki są Hahp i Sadima. Chociaż ich historie dzieli czas, to jednak są one swoiście połączone. W świecie Sadimy prawdziwa magia została zakazana, a oszuści i szarlatani panoszą się w najlepsze. Taka właśnie osoba przyczyniła się do śmierci matki dziewczyny. Jak się domyślacie wrogość jej ojca i brata do czarów wzrosła niewyobrażalnie. Jednak dramat bohaterki nie polega jedynie na byciu półsierotą, ale także na posiadaniu umiejętności magicznych – dziewczyna komunikuje się ze zwierzętami. Nie mogąc z nikim podzielić się swym sekretem Sadima cierpi w osamotnieniu. Sytuacja zmienia się, gdy na jej drodze pojawia się Franklin. Wreszcie jest rozumiana i ceniona. Niestety znów zbiorą się nad dziewczyną czarne chmury – a to za sprawą Somissa. Ten młody arystokrata pragnie ponad wszystko wskrzeszenia prawdziwej, potężnej magii. Franklin zaś jest mu ślepo oddany i całkowicie posłuszny.

Hahp wywodzi się z zacnego, potężnego i zamożnego rodu. Na swoje nieszczęście nie jest synem pierworodnym, a to oznacza, że nie będzie spadkobiercą. Jego despotyczny ojciec postanawia oddać go do akademii magii. Dla niego drugi syn jest bezużyteczny, chyba że uda mu się przetrwać w szkolnych murach. Tam też poznaje Gerrarda, dziwnego i tajemniczego chłopca, który sądząc po ubiorze i niskim pochodzeniu nie powinien nigdy się tam znaleźć. Ale czy na pewno?

Co drugi rozdział poświęcony jest każdemu z dwojga głównych bohaterów, w ten sposób jednocześnie poznajemy ich losy. Zabieg ten potęguje ciekawość. Początkowo, można czuć się zagubionym w pozornie chaotycznie prezentowanych losach bohaterów, ale zapewniam, że wraz z rozwojem akcji wszystko się wyklaruje. Uważni czytelnicy z pewnością dostrzegą niektóre wspólne elementy obu opowieści.

Jeśli chodzi o stronę wizualną, to osobiście uważam że książka jest bardzo estetyczna. Kolorystyka okładki jest przyjemna dla oka, jednocześnie tajemnicza i mroczna. Zdradzę tylko, że znaczenie ilustracji z okładki wyjaśni się podczas lektury. Każdy rozdział rozpoczyna szkic. Są co prawda tylko dwa powielane wzory, jednak sprawia to dobre wrażenie wizualne.

Książkę czyta się przyjemnie, choć nie oszałamia tempem akcji. Ci, którzy spodziewają się nagłych zwrotów w stylu „Trylogii czarnych kamieni” srodze się rozczarują. Jest to bardziej obyczajowo – psychologiczno – mistyczna opowieść. Drobne szczegóły, jak ziarenka piasku z obrazów mnichów ułożą się wreszcie w całość. Trudne wybory do jakich zmuszeni zostaną bohaterowie poruszają do głębi, a to co dzieje się w akademii magii, cóż? – sądzę że poruszy nawet kamienne serce. Jeżeli lubicie magię, psychologię lub też zawiłe losy ciekawych postaci, gorąco polecam tę książkę. Nie powinniście się rozczarować, zarówno bohaterowie pierwszo- jak i dalszoplanowi nakreśleni są w sposób wyraźny i szczegółowy.

Korekta: Paulus, Druzila

Tytuł: Głód dotyku (Skin Hunger)

Cykl: Wskrzeszenie magii

Tom: 1

Autor: Kathleen Duey

Wydawca: Akapit Press

Data wydania: 02 IV 2009

Liczba stron: 357

Cena: 24,90 zł.

Dziękujemy Wydawnictwu Akapit-Press za udostępnienie książki do recenzji.