"Oszukana" - recenzja druga

Autor: Marcin Andrys Redaktor: Raven

Dodane: 28-03-2009 10:03 ()


Od wielu lat Clint Eastwood nie przestaje mnie zadziwiać. Inny reżyser na jego miejscu już dawno odłożyłby kamerę na półkę i zasiadł w wygodnym fotelu, oglądając dzieła swoich następców. Co skłania tego wszechstronnego artystę do dalszej pracy w zawodzie? Na pewno nieustająca pasja i zamiłowanie do tworzenia filmów, ale i przekonanie, że młodsi nadal mogą się wiele od niego nauczyć.

Clint w dalszym ciągu wyznacza pewien trend w Hollywood, potrafi kręcić obrazy interesujące, z przesłaniem, a zarazem nie popadać w samozachwyt. Swoje doświadczenie zebrane przez wiele lat pracy na planie filmowym stara się umiejętnie wykorzystywać w kolejnych dziełach.

Wraz z akcją „Oszukanej” przenosimy się do Ameryki doby Wielkiego Kryzysu. Christine Collins pracuje w centrali telefonicznej, doskonale wywiązuje się z powierzanych jej obowiązków, więc nic dziwnego, że szybko otrzymuje ofertę awansu. Dla kobiety wychowującej samotnie dziecko nie ma chyba lepszej informacji. Niestety, w jej hermetyczne życie wdziera się chaos destabilizujący wszystko, w co do tej pory wierzyła Christine. Pewnego razu, kiedy kobieta wraca do domu okazuje się, że jej syn zniknął. Zrozpaczona matka wierzy, że chłopiec mógł jedynie oddalić się na moment, stracić rachubę czasu podczas beztroskiej zabawy. Kiedy poszukiwania nie odnoszą skutku, Christine dzwoni na policję w celu zgłoszenia zaginięcia swojej pociechy. Od tego momentu rozpoczyna się dramat kobiety i jej heroiczna walka z policją o prawdę oraz życie dziecka.

Eastwood pieczołowicie portretuje Amerykę tamtego okresu, to ona, obok Christine, staje się główną bohaterką filmu. Twórca pokazuje obraz w nieco stonowanych barwach, aby nawiązać do epoki Wielkiego Kryzysu. Wykorzystując tragiczną historię matki poszukującej syna odsłania cały aparat bezprawnej i skorumpowanej machiny policyjnej. Obrońcy społeczeństwa dla podbudowania swojej reputacji w mediach są w stanie dokonywać nawet największych przekrętów. Na szczególne potępienie zasługuje umieszczenia zdrowych psychicznie mieszkańców w odizolowanej jednostce i poddawanie ich brutalnemu „leczeniu”. Metody, którymi posługuje się policja nie różnią się wiele od tych stosowanych przez polityczne dyktatury.

Mówiąc szczerze, pierwsza część filmu dotycząca zaginięcia dziecka jest prowadzona w nieco sennej atmosferze, powiela przy tym liczne schematy. Akcja nabiera tempa, a przez to film zyskuje na atrakcyjności, w momencie wprowadzenia kolejnego wątku dotyczącego dzieci, a także stanowczych działań odchodzącej od zmysłów matki. Gdyby nie ten drugi wątek i mocna końcówka obraz byłby zdecydowanie mniej interesujący.

W produkcjach Eastwooda występują aktorzy światowego formatu, tym razem mamy możliwość podziwiać Angelinę Jolie. Aktorka otrzymała nominację do Oskara za wspomniana rolę. W moim odczuciu poza jedną, finałową sceną, nie pokazała ona pełni swoich umiejętności. Rodzi się zatem pytanie czy miniony rok był taki słaby pod względem żeńskich kreacji, czy może inne względy zadecydowały o jej nominacji do wspomnianej nagrody? Dla mnie jej występ był poprawny, ale nieolśniewający.

Dużo bardziej przekonał mnie w swojej kreacji niezawodny John Malkovich, który stworzył wyraźną, charyzmatyczną postać drugiego planu – taki ostatni sprawiedliwy Miasta Aniołów.  Jako jego przeciwieństwo twórca ukazuje dwulicowego policjanta (dobry Jeffrey Donovan), który wykorzystuje daną mu władzę w celu osiągania sukcesów zawodowych   Swoją postawą nie reprezentuje żadnych wartości moralnych, prawo musi zwyciężyć za wszelką cenę, a głos jednostki nie ma większego znaczenia.

Nie jestem przekonany do samego finału produkcji, gdyż nie wiadomo czy obraz miał się zakończyć pesymistycznie, czy może miał wlać w serca bohaterów, jak również widzów iskierkę nadziei. Straczynski i Haggis  zaserwowali nam to drugie, ku pokrzepieniu i przekonaniu, że często zdarzają się rzeczy nieprzewidywalne. Mimo, że film traktuje o osobistej tragedii to nie mogło zabraknąć pozytywnego akcentu - nadzieja żyje w ludzkich sercach. Nie wzięto pod uwagę istotnego faktu, że ciągłe łudzenie się powoduje większą gorycz niż zapomnienie i rozpoczęcie wszystkiego od nowa. Zazwyczaj chodzi o szczęście niż udręczanie się i życie złudzeniami.

6/10

                                                                                    Korekta: Ania Stańczyk

 

 

Tytuł: "Oszukana"

Reżyseria: Clint Eastwood    

Scenariusz: J. Michael Straczynski, Paul Haggis

Obsada:

  • Angelina Jolie        
  • John Malkovich
  • Jeffrey Donovan
  • Jason Butler Harner 
  • Devon Conti

Muzyka: Clint Eastwood   

Zdjęcia: Tom Stern

Kostiumy: Deborah Hopper

Czas trwania: 140 minut

 

Dziękujemy Cinema City za udostępnienie filmu do recenzji.


Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...