"Fistaszki zebrane 1950-1952" - recenzja
Dodane: 27-03-2009 19:15 ()
Czy grupka dzieciaków i pies mogą mówić mądrze, a zarazem zabawnie o rzeczywistości dorosłych? „Fistaszki zebrane” przekonają was, że taka możliwość nie tylko istnieje, ale może wywołać uśmiech na twarzy nawet zagorzałego pesymisty.
Publikowane w amerykańskich gazetach paski Charlesa M. Schulza to jedne z najsłynniejszych komiksów prasowych na świecie. Te małe arcydzieła, mimo iż pierwsze z nich powstały ponad pół wieku temu, nadal zaskakują swoją aktualnością, a ich bohaterowie, m.in. Snoopy, Charlie Brown, Patty, Schroeder, na stałe weszli do kanonu pop kultury i są rozpoznawalni na całym globie. Co sprawia, że twórczość Schulza cieszy się tak wielką popularnością?
Każdy pasek „Fistaszków” to mariaż powagi i błyskotliwego humoru, prostoty wykonania z głębią przekazu. Autor potrafił nie tylko rozbawić, ale także poruszyć tak drażliwe tematy jak nietolerancja, wyobcowanie, wiara, związki, przyjaźń, depresja, a nawet rozpacz. Ponadto zawsze ukazywał je w sposób subtelny, a zarazem ekspresyjny. Co więcej, poszczególne stripy prezentują wyrównany poziom, zaskakują inteligentnym dowcipem oraz fabułą. Schulz w mistrzowski sposób wkładał w usta dzieci komentarze dotyczące dorosłych, bez nachalności zwracał uwagę na bezsensowność poczynań ludzkich, zamiast uporczywie moralizować - rozśmieszał.
Postaci, które stworzył w „Fistaszkach” nie są wyłącznie dzieciakami - to przetworzone archetypy, każdy z nich stanowi nie tylko jeden z kluczowych elementów fabuły, ale także niepowtarzalny, wyrazisty charakter. Za ich pomocą autor sprawił, że jego komiks stał się czymś więcej niż tylko zabawnym dodatkiem do gazety - autonomicznym mikrokosmosem, mającym własne prawa, stanowiącym odbicie w krzywym zwierciadle naszego świata.
W pierwszej części „Fistaszków zebranych” możemy obserwować wstępną fazę rozwoju serii. Nie spotkamy tu Woodstocka, kocyka bezpieczeństwa, a nawet sam wizerunek Snoopy’ego nie przypomina znanych nam dzisiaj pluszowych podobizn obdarzonego silną osobowością pieska. Początek przygody autora z „Fistaszkami” pokazuje, że jego styl rysunkowy dopiero się rodził i powoli nabierał cech znanych nam z jego późniejszej twórczości. Jednakże już na tym etapie Schulz pokazuje cały wachlarz problemów, tematów i konwencji, których będzie używał przez następne pół wieku, niezwykłą umiejętność w tworzeniu dialogów, a przede wszystkim - lekki, niebanalny humor. A wszystko to osiągnął za pomocą prostej i delikatnej kreski, tworząc czterokadrowe paski bądź całostronicowe historyjki.
Polskie wydanie „Fistaszków zebranych” obejmuje pierwsze dwa lata ukazywania się cyklu, czyli okres od 1950 do 1952 roku. Album warto zakupić nie tylko ze względu na zawartość, ale także z powodu ekskluzywnej oprawy. Publikacja zawiera także interesujący esej Davida Michaelisa o życiu i twórczości Schulza, wstęp Kamila M. Śmiałkowskiego oraz wywiad przeprowadzony z autorem w 1987 przez Ricka Marschalla. Wszystkie z tych dodatków pozwalają lepiej zrozumieć świat „Fistaszków” oraz ich niezaprzeczalny fenomen. Nie zastanawiajcie się zbyt długo, dzieło Schulza to pozycja obowiązkowa, z którą wypada się zapoznać. Nie będziecie potrafili się od niej oderwać, kiedy wkroczycie w ten niesamowity i jakże prawdziwy świat małych bohaterów.
Tytuł: „Fistaszki zebrane 1950-1952”
Scenariusz: Charles M. Schulz
Rysunki: Charles M. Schulz
Tłumaczenie: Michał Rusinek
Wydawca: Nasza Księgarnia
Data wydania: 10.2008 r.
Kolor: cz-b
Papier: offset
Stron: 360
Cena: 49,90 zł
Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...