Recenzja książki "Accelerando" Charlesa Strossa

Autor: Inken Redaktor: druzila

Dodane: 20-03-2009 09:55 ()


  Co to jest Ekonomia 2.0? Czy warto upgrade'ować swojego AIBO? Czy komercyjne licencje oprogramowania mają szansę przetrwać? Poza tymi kwestiami „Accelerando" Charlesa Strossa udziela odpowiedzi na pytanie, jak może wyglądać przyszłość rodzaju ludzkiego. A może wyglądać całkiem intrygująco.

Polska zapowiedź „Accelerando" pojawiła się już dość dawno w postaci trzech opowiadań zamieszczonych w Wydaniu Specjalnym Fantastyki 2 (15) 2007. Swoją drogą, całość można przeczytać w oryginale na stronie autora, chociaż tego nawet nie próbowałam, bo język, jaki serwuje Stross, jest zdecydowanie trudny. Słownictwo z zakresu ekonomii czy informatyki tylko na początku wydaje się proste, gdyż na początku rozumiałam, o czym dyskutują bohaterowie, potem wydawało mi się, że nadal za nimi nadążam, a później przestałam się oszukiwać. Ale to absolutnie nie znaczy, że książka jest nudna. Powieść wciąga. Widać, że autor ma niesamowitą wyobraźnię. Bohaterowie wprawdzie istnieją raczej tylko po to, by można było pokazać rozmach świata wymyślonego przez Strossa, ale i oni czasem pozytywnie zaskakują.

Książka jest próbą przewidzenia kierunku rozwoju naszej cywilizacji. W powieści ma to miejsce przede wszystkim w środowisku związanym z Creative Commons i Open Source.* Główny bohater  stara się wyprzedzać wszystkich o kilkanaście minut i dzięki zgromadzonej wiedzy, poprzez łączenie faktów wymyślać nowe patenty. Następnie przekazuje je do użytku innym, czym zaskarbia sobie ich wdzięczność, a jednocześnie nie dopuszcza do tego, by pomysły były wykorzystywane w tajemnicy tylko przez jedną firmę czy koncern. Takie postępowanie sprowadza na niego wściekłość pewnej urzędniczki urzędu skarbowego, która jest jednocześnie jego narzeczoną i dominą. Ale im bardziej Pamela męczy go wykładami na temat niezapłaconych podatków, tym więcej genialnych pomysłów ma Manfred.

Właśnie te dyskusje przemycają niezbyt może zgrabnie traktat polityczno-ekonomiczno-społeczny. Mijające lata i gwałtowny rozwój cywilizacji pozwalają na rozpatrywanie różnych możliwości. Jak ewoluują systemy polityczne? Która ekonomia ma przyszłość? Jak do zmian ustosunkuje się religia? A w te wszystkie przemyślenia i rozmowy wplecione są smaczki dla czytelnika, które mają mu najwyraźniej osłodzić wykład. Czasem mowa jest o Microsofcie, pojawia się parafraza ze „Star Treka", gdzie indziej dosłowne zapożyczenie, a najczęściej nawiązania do Polski. Czy to ostatnie ma związek z akcją „Thank you, Poland!"? Być może. W każdym razie jest miłym dodatkiem.

Oczywiście można powiedzieć, że podobne lub takie same pomysły mieli już inni autorzy. Żeby nie szukać daleko, można przyrównać niektóre możliwości przedstawione w „Accelerando" do „Matriksa". Z tym, że jednak Stross nie zatrzymuje się na jednym stopniu rozwoju ludzkości. Pokazuje proces, czyli na przykład jak boty wysyłane przez użytkownika w poszukiwaniu wiedzy wraz z rozwojem techniki mogą się zmienić we fragmenty osobowości, które w swoim subiektywnym czasie przeprowadzają wielomiesięczne symulacje, żeby później pokazać głównej osobowości wyniki doświadczenia. Całkiem przydatna umiejętność.

Tak czy inaczej, przed tłumaczem stanęło dość duże wyzwanie. Ilość informatycznego slangu jest przytłaczająca, co przekłada się na styl powieści, a przecież książka ma się „dać czytać". W tym wypadku lepiej wypada wersja Maciejki Mazan i Grzegorza Komerskiego. Co wcale nie znaczy, że tłumaczenie Wojciecha M. Próchniewicza jest złe. Po pewnym czasie można się do niego przyzwyczaić, a chęć poznania dalszych losów bohaterów oraz kota Aineko, wynagradza przedzieranie się przez momentami dziwne zdania. Sprawy nie ułatwił autor, powtarzając w dalszych rozdziałach niektóre informacje. Wynika to z faktu, że poszczególne części książki stanowiły opowiadania publikowane kolejno w magazynie „Asimov's Science Fiction".

Pozycją tą z pewnością powinni zainteresować się ci, którzy zastanawiają się, jak może wyglądać przyszłość ludzkości. Wielbiciele sztucznych kotów też znajdą coś dla siebie. Ale przede wszystkim ci, którzy marzą o nieograniczonych możliwościach kształtowania otoczenia.

Recenzja napisana w programie OpenOffice 3.0.1., w systemie operacyjnym GNU/Linux z jądrem 2.6.28.

* Powieść umieszczona jest na stronie autora właśnie na licencji Creative Commons, co pokazuje jak bliskie Strossowi jest to środowisko.

korekta: Elanor

 

Tytuł: Accelerando

Autor: Charles Stross

Wydawnictwo: Mag

Data: Styczeń 2009

Seria: Uczta wyobraźni

ISBN: 978-83-7480-115-7

Liczba stron: 413

Wymiary: 135 x 205 mm

 

Dziękujemy Wydawnictwu Mag za udostępnienie książki do recenzji.

 


Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...