Oskarowe typy Paradoksu

Najbliższej nocy poznamy laureatów 80 edycji Oskarów, nagród przyznawanych przez Amerykańską Akademię Filmową. Każdy trzyma kciuki za swoich faworytów, a kogo widzi ze statuetkami ekipa Paradoksu?

Redaktor Naczelny Krzysztof Badowski głównego faworyta gali upatruje w najnowszym obrazie braci Coen. „To nie jest kraj dla starych ludzi” powinien zdobyć Oskary w kategoriach najlepszy film, reżyser, scenariusz adaptowany oraz rola drugoplanowa. Wyróżnienia za pierwszoplanowe kreacje otrzymają: Daniel Day-Lewis za „Aż poleje się krew” i Ellen Page za „Juno” . Statuetka za oryginalny scenariusz powędruje do debiutantki Diablo Cody. Polacy również dostaną Oskara, dokładnie Janusz Kamiński za zdjęcia do filmu „Motyl i skafander”. Cate Blanchett ma dwie nominacje zarówno za rolę pierwszo- i drugoplanową. Według Gonza powinna bez problemu otrzymać statuetkę za udział w obrazie „I’m not there”.

Zdaniem Katarzyny Ulman nagrody w głównych kategoriach rozłożą się solidarnie na kilka tytułów. I tak najlepszym obrazem zostanie „Pokuta”. Oskar za reżyserię powędruje do braci Coen. George Clooney okaże się bezkonkurencyjny jako aktor pierwszoplanowy za kreacje w „Michaelu Claytonie”, natomiast najlepszą aktorką zostanie Julie Christie za "Away from Her". Na drugim planie królują Javier Bardem i Cate Blanchett. Ponadto „Pokuta” zgarnie nagrody za muzykę, zdjęcia i scenariusz adaptowany. Nagroda za najlepszy scenariusz oryginalny powędruje dla scenarzystki „Juno”. „Katyń” Andrzeja Wajdy będzie musiał uznać wyższość rosyjskiej produkcji „12”.

Według Katarzyny Suś najlepszym filmem zostanie „Michael Clayton”, a Tony Gilroy otrzyma statuetkę za reżyserię tego obrazu. Cate Blanchett będzie gwiazdą gali i zdobędzie dwa Oskary: za pierwszoplanową rolę w kontynuacji „Elizabeth” oraz za drugoplanową w „I’m not there”. Najlepszym aktorem zostanie Johnny Depp za występ w „Sweeneyu Toddzie” oraz Philip Seymour Hoffman za "Wojnę Charliego Wilsona" (rola drugoplanowa). Najlepszym filmem nieanglojęzycznym zostanie „12”. Za scenariusz adaptowany nagrodę otrzyma scenarzysta „Pokuty”, a za oryginalny twórca „Ratatuja”. Ponadto „Pokucie” przypadnie nagroda za najlepsze zdjęcia.

Paweł Iwanowicz przewiduje zwycięstwo „Pokuty” jako najlepszego filmu oraz Paula Thomasa Andersona za reżyserię „Aż poleje się krew”. George Clooney otrzyma Oskara za „Michela Claytona”, a Philip Seymour Hoffman za "Wojnę Charliego Wilsona". Kobiece Oskary powędrują do Laury Linney za "The Savages" i Ruby Dee za "American Gangster". W oczach Ivana również uznania nie znalazł „Katyń”, który przegra z „Fałszerzami”. Statuetki za scenariusze powędrują do Paula Thomasa Andersona oraz Brada Birda. W kategoriach technicznych bezkonkurencyjna okaże się produkcja Michaela Baya – „Transformers” (przewidywane 3 nagrody). „Ratatuj” zostanie najlepszą pełnometrażową animacją.

Moim zdaniem najlepszym filmem zostanie „To nie jest kraj dla starych ludzi”, chociaż nie pozbawiam szans obrazu „Aż poleje się krew”. Obie produkcje warto wyróżnić. Statuetka dla najlepszego reżysera powędruje do braci Coen. Najlepszym aktorem zostanie Daniel Day-Lewis, a aktorką Ellen Page (mam nadzieje, że akademia przełamie panujące od wielu lat stereotypy). Za role drugoplanowe wyróżnienia powinni otrzymać - rewelacyjny Javier Bardem oraz Cate Blanchett. Najlepszy scenariusz adaptowany to kolejny triumf braci Coen, natomiast statuetka za scenariusz oryginalny przypadnie Diablo Cody za „Juno”. Chciałbym, aby Oskara za najlepsze zdjęcia otrzymał Janusz Kamiński, ale ma mocną konkurencje, szczególnie w postaci Roberta Elswita - "Aż poleje się krew". W kategorii najlepszy film animowany stawiam na „Persepolis”.

Jak widać każdy ma swoich faworytów, a tylko nieliczne typy się powtarzają. Kto otrzyma Oskara, czy będzie to „polska” noc? Przekonamy się jutrzejszego ranka.

Nominacje