Dungeoneer: Kraina Lodowej Wiedźmy - recenzja

Autor: Patryk Pat Redaktor: kwiatosz

Dodane: 21-11-2007 16:29 ()


Gra Dungeoneer: Kraina Lodowej Wiedzmy, wydana przez wydawnictwo Atlas Games, a spolszczona przez wydawnictwo Galakta, jest chyba najlepszą częścią serii Dungeoneer. Stworzona została przez Thomasa Denmarka.

 

Wykonanie

Jeśli chodzi o estetykę i jakość zawartości pudełka mamy tu do czynienia ze znakomitą robotą. Poczynając od żetonów z przyklejonymi wizerunkami bohaterów, poprzez kilkadziesiąt innych przedstawiających: chwałę, groźbę, ruch, punkty życia czy specjalne żetony, a na znacznikach kończąc. Dodajmy do tego pięknie wykonane i klimatyczne karty specjalne, a otrzymamy zestaw, dzięki któremu możemy poczuć się jakbyśmy siedzieli w środku lodowej pustyni jeszcze przed przystąpieniem do gry.

 

Rozgrywka

Celem gry jest prowadzenie jednego z 6 bohaterów, którzy zdobywają sławę i skarby w posępnych labiryntach. Wykonują przy tym takie zadania jak zniszczenie laboratorium szalonego maga, uratowanie księżniczki, itp. Do zwycięstwa bohater potrzebuje ukończonych 3 zadań, przy czym im więcej się ich wykona, tym łatwiej jest wygrać i zakończyć rozgrywkę. Po wykonaniu misji postać gracza przechodzi na wyższy „level", co podnosi jej dotychczasowe zdolności umożliwiające pokonanie przeciwnika oraz odpieranie jego ataków. Jednocześnie każdy z graczy pełni też rolę Władcy Podziemi, który stara się utrudniać życie postaciom pozostałych uczestników poprzez stawianie przed nimi pułapek, potworów, czy też zagrywając niefortunne wypadki. W czasie swojej podróży przez podziemia postacie zbierają punkty Chwały (Glory) oraz Groźby (Peril). Za punkty Chwały gracze mogą "kupować" karty, które wspomagają ich bohaterów (takie jak umiejętności czy artefakty). W tym czasie pozostali gracze, jako Władcy Podziemi, "wydają" punkty Groźby przeciwko postaci, której kolejka właśnie trwa, na różne nieprzyjemne niespodzianki (typu wrogowie chociażby). Wygrana tej gry nie jest jednak zależna jedynie od szczęścia w dociąganiu kart (jednak nie wiadomo jaką się dobierze - czy karty ataków na przeciwnika, czy może karty bonusów) tylko od umiejętnego posługiwania nimi i dobrym wyborem w danym czasie gry.

 

Podsumowanie

Jedną ze złych stron gry jest na pewno instrukcja - napisana jest, mówiąc szczerze, dosyć dziwnie, oraz zawiera wiele błędów stylistycznych i językowych.Spora część naszych działań zależy od losu (czy to przez dociąganie kart, czy też walkę opartą na kościach), tak naprawdę więc dopóki nie ukończymy pierwszego zadania niespecjalnie mamy na grę wpływ. Jeżeli przeciwnicy się na nas zmówią to kaplica - nic się nie da zrobić. Tak samo jeśli mamy pecha do zadania - możemy dostać misję odwiedzenia pomieszczenia, które w grze pojawi się za 2 godziny, co skazuje nas na niejaką wegetację. Po ukończeniu natomiast pierwszego zadania stajemy się nieco silniejsi - na tyle, żeby móc stawić czoła podłym kreaturom oraz kartom, jakie na nas zagrają jako Władcy Podziemi. Mimo tego niewiele jest takich gier, do których chciałbym tak często wracać. Kluczem do tego jest nastawienie - jeśli oczekujemy poważnej gry przygodowej to zawiedziemy się niemiłosiernie. Jeśli natomiast nastawimy się na radosną wyżynkę, w której tak naprawdę możemy zginąć po 1 ruchu i to bez jakiejkolwiek naszej winy, ale z drugiej strony możemy bardzo pognębić współgraczy siejąc wokół nienawiść i atakując co chwila salwami śmiechu, oraz dodawszy do tego cudowne wykonanie i znakomicie oddany klimat Dungeoneera z udziałem bohaterów otrzymujemy grę niemal idealnie nadającą się na mocno nieformalne spotkania z kolegami. Jest to gra warta swojej ceny. Polecam ją każdemu, zwłaszcza aspirującym do zaszczytnego tytułu Siewca HATE'a.

 

  • Grywalność: 5/6
  • Wykonanie: 5/6
  • Losowość: 5/6
  • Ocena ogólna: 5/6

 

Dungeoneer>kraina lodowej wiedzmy

  • Autor: Thomas Denmark
  • Czas gry: ~60+min
  • Liczba graczy: 2-4
  • Cena: ~44zł

Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...