Elchfest - recenzja

Autor: Krzysiek Księski Redaktor: kwiatosz

Dodane: 07-11-2007 22:29 ()


Większość z nas za młodu grała z rówieśnikami w grę, którą określano jako kapsle. Każdy z uczestników zabawy zbierał kapsle po piwie, oranżadzie czy innej mandarynce i pilnował, by przy otwarciu się jak najmniej wygięły. Następnie wypełniał je plasteliną lub woskiem ze świecy i wklejał flagę ulubionego państwa, drużyny lub postaci. Pstrykanie udziela się również starszym graczom, którzy, według powszechnego mniemania (którego ja nie podzielam), powinni już wyrosnąć z tego typu hobby. Nie bez przyczyny „PitchCar" zdobywa takie uznanie w naszym kraju, co przejawia się choćby w powstaniu ligi w tę grę.

„Elchfest" to kolejna gra w pstrykanie. Proste, nieskomplikowane zasady oraz szybkość rozgrywki z pewnością znajdą wielu jej entuzjastów. W pudełku do gry otrzymujemy niewiele elementów, za to wszystkie są drewniane. Znajdzie się tam bowiem sześć krążków o średnicy 1 cala pomalowanych na szaro, dwie platformy, oraz dwie sporej wielkości figurki łosi. Imitacje kry (bowiem w tym w istocie są owe platformy) oraz zwierzaki są brązowe po jednym jasnym i ciemnym okazie. Do tego dostajemy instrukcję, tłumaczącą zasady tej sympatycznej gry.

Są one bardzo proste. Gra przeznaczona jest dla dwóch graczy. Każdy na początku otrzymuje platformę, łosia oraz trzy krążki. Platformę ustawia się w odległości 50 cm od platformy rywala. Krążki natomiast kładzie się przy niej, a następnie wystrzeliwuje za pomocą pstryknięć, po czym rywal czyni to samo. Teraz każdy w swej turze ma dwa pstryknięcia oraz ruch łosiem. Przy poruszaniu zwierzęciem sprawdzamy, czy rozstaw przednich i tylnych nóg pozwala, aby przemieścić je z platformy na krę, a następnie z kry na krę. Teraz już wszystkie sześć krążków jest wspólnych i każdy łoś może z nich korzystać. Celem gry jest przeprowadzenia swojego parzystokopytnego po krach na platformę przeciwnika. Kto tego dokona pierwszy - wygrywa.

Jak więc widać, zasady są banalne. Nie ujmuje to jednak radości, która płynie z rozgrywki. Pstrykanie krążkami i przesuwanie łosi dają dużo zabawy. Dzięki temu gra jest bardzo miodna i jest świetnym przerywnikiem między innymi grami o dłuższym czasie trwania rozgrywki -jej przebieg bowiem sprowadza się do góra 10 minut. Szybkość sprawia, że gra się nie nudzi oraz znakomicie wypełnia czas. Oczywiście, nie jest grą, która przynosi niezwykłe emocje czy wyjątkową zabawę, jest jednak sympatycznym dodatkiem, preludium do bardziej skomplikowanych planszówek. Znakomicie więc może sprawdzać się podczas przerw w szkole, nudy w pracy lub posiedzenia w knajpie.

Z powyższych powodów polecam tę grę każdemu. Prosta, szybka i przyjemna. Znajdzie z pewnością wielu zwolenników, sam się do nich zaliczam. Bo po prostu jest słodka!

 

  • Złożoność: 1/6
  • Losowość: 2/6
  • Wykonanie: 4/6
  • Ocena ogólna:4/6

 

Elchfest

  • Autor: Hermann Huber
  • Liczba graczy: 2
  • Czas gry: 10 - 15 minut
  • Cena: 50-60zł

Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...