„Injustice: Bogowie pośród nas. Rok trzeci” - recenzja

Autor: Przemysław Mazur Redaktor: Motyl

Dodane: 13-04-2023 21:59 ()


 

„Porządki” zaprowadzone przez w równym stopniu zrozpaczonego, co i wściekłego Supermana okazują się nadspodziewanie trwałe. Co więcej, przynajmniej wśród części społeczeństwa ten stan rzeczy odbierany jest jako sytuacja bardziej komfortowa niż przed wprowadzeniem rządów twardej ręki. Diametralnie innego zdania są rzecz jasna przedstawiciele niesformalizowanego ruchu oporu dowodzonego przez w swoim czasie najbliższego sojusznika Kal-Ela w osobie Batmana.

Nie mają oni bowiem złudzeń co do faktycznej natury rządów Supermana, naznaczonych licznymi ofiarami i zamordyzmem „przypudrowanym” jedynie „gładkimi” deklaracjami Człowieka ze Stali. Przewaga rzeczonego zdaje się jednak miażdżąca, także z tego względu, że w jego posiadaniu znalazł się żółty pierścień mocy, a do dyspozycji wszyscy podkomendni zarządzającego „żółtym” Korpusem Sinestra. W tej zdawać by się mogło sytuacji z gatunku beznadziejnych, określmy to umownie, antysystemowcy decydują się na wytoczenie swoistych najcięższych dział. Te zaś w kontekście syna Jor-Ela sprowadzają się do sfery magicznej, dziedziny, wobec której niemal niepowstrzymany Superman, jest równie bezbronny co zwykli, niechronieni stosownymi zaklęciami i akcesoriami śmiertelnicy. Ta okoliczność przyczynia się do uzupełnienia obsady tego przedsięwzięcia przez osobowości w tej właśnie sferze zorientowane. Madame Xanadu, Demon Etrigan, Ragman, Zatanna, a nade wszystko tradycyjnie dlań cwany i dobrze w „mechanice” nauk tajemnych zorientowany John Constantine – to tylko „trzon” grupy zadaniowanej na powstrzymanie w swoim czasie wielbionego obrońcy Metropolis. Wydawać by się zatem mogło, że owo wyselekcjonowane grono z powodzeniem wypełni powierzoną im misję. Faktycznie są ku temu przesłanki, ale jak się okaże, również Superman dysponuje pod tym względem nielichymi argumentami.

Toma Taylora trudno uznać za autora tej klasy co o pokolenie twórcze wcześniejsi m.in. Warren Ellis i Grant Morrison. Obecnie jednak to jemu (a przy okazji także Tomowi Kingowi i Jasonowi Aaronowi) przypadła rola przedstawiciela czołówki współczesnych scenarzystów aktywnych przy superbohaterskich produkcjach. Uwzględniając realizacje, przy których miał on okazję się udzielać (vide „DCEased: Nieumarli w świecie DC” i „Suicide Squad: Zła krew”) trudno nie zauważyć, że z powierzonych mu zadań stara się on wywiązywać z należytą starannością. Nie inaczej sprawy mają się także w przypadku także tego przedsięwzięcia, nieprzypadkowo uznawanego za jedno z jego dotychczasowych najważniejszych osiągnięć.

Tym mocniej wypada docenić jego prace, bo przecież w przypadku „Injustice. Bogowie pośród nas” mamy do czynienia z realizacją towarzyszącą właściwemu produktowi, tj. grze komputerowej. Do tego z założenia tak sformatowanej by składała się ona nade wszystko ze scen pojedynków pomiędzy uczestniczkami/uczestnikami tej fabuły. Rzeczywiście jest tu ich cała mnogość w zróżnicowanych konfiguracjach; Taylor zdołał jednak tchnąć w tę opowieść na tyle sensowną i logiczną narrację, że uniknął popadnięcia w nużącą jednostajność. Stąd kolejne inicjatywy ewidentnie pogubionego Supermana oraz starania jego oponentów okazują się stosownie zajmujące i tym samym ich prezentacje chłonie się z niesłabnącą uwagą. Również bardzo liczna obsada „Roku trzeciego” okazuje się jednym z zasadniczych walorów tego utworu; nawet jeśli niektórzy spośród jej grona dają o sobie znać ledwie przez moment. A przyznać trzeba, że pod względem doboru tych osobowości Taylor sobie nie żałuje, sięgając od czeluści piekielnych po niemal wrota siedziby Pomysłodawcy i Realizatora całokształtu stworzenia.

Maniera, za której pomocą wykonano warstwę plastyczną tego zbioru, jest w pełni adekwatna do zasadniczej funkcji tej opowieści. Stąd rozrysowywane wyrazistą kreską i uzupełnioną intensywnymi barwami kadry być może nie uwiodą koneserów komiksowej awangardy. Zapewne jednak okażą się trafnym dopełnieniem tworzonej z werwą i zaangażowaniem produkcji o znacznych walorach stricte rozrywkowych, a przy tym nieuchybiającej rozgarnięciu jej potencjalnych odbiorców. Nie oszukujmy się bowiem: w kontekście tej produkcji chodzi nade wszystko o satysfakcjonującą, bezpretensjonalną rozrywkę. A że niejako przy okazji wprawnemu scenarzyście udało się wykreować spójną rzeczywistość w ramach konglomeratu wszechświatów znanego jako multiwersum, to z tej okoliczności można się tylko i wyłącznie cieszyć.

 

Tytuł: „Injustice: Bogowie pośród nas. Rok trzeci”

  • Tytuł oryginału: „Injustice. Gods Among Us: Year Three – The Complete Collection”
  • Scenariusz: Tom Taylor, Brian Buccellato, Ray Fawkes
  • Szkic i tusz: Bruno Redondo, Mike S. Miller, Xermánico, Vicente Cifuentes, Sergio Davilla, Juan Albarran, Pete Woods
  • Kolory: J. Nanjan, Rex Lokus, Alejandro Sánchez
  • Tłumaczenie z języka angielskiego: Tomasz Sidorkiewicz 
  • Wydawca wersji oryginalnej: DC Comics
  • Wydawca wersji polskiej: Story House Egmont
  • Data publikacji wersji oryginalnej: 16 stycznia 2018 r.
  • Data publikacji wersji polskiej: 10 sierpnia 2022 r.
  • Oprawa: twarda  
  • Format: 176 x 265 mm
  • Liczba stron: 300
  • Cena: 129,99 zł

Zawartość niniejszego wydania zbiorczego opublikowano pierwotnie w formie cyfrowej jako „Injustice: Gods Among Us Year Three” nr 1-24, a następnie drukowanej „Injustice: Gods Among Us Year Three” nr 1-12 (grudzień 2014-maj 2015) oraz „Injustice: Gods Among Us Year Three Annual” nr 1 (czerwiec 2015),

 

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji

Galeria


comments powered by Disqus