Zu&Berry: Zwierzęta na kontynentach, Leśna włóczęga, Zaginiony skarb - recenzja

Autor: Marysia Redaktor: Motyl

Dodane: 10-07-2019 16:31 ()


Zu&Berry to marka krakowskiej firmy Trefl Joker Line specjalizująca się w produktach dla niemowlaków i młodszych dzieci. Mnie udało się przetestować trzy produkty z tej linii – dwa skierowane dla dwulatków, a jeden dla dzieci powyżej 5 roku życia. Wszystkie trzy gry – zabawy mają taki sam spory format pudełka. Bardzo ładna szata graficzna opakowań, duże i czytelne informacje na nich zawarte zachęcają do sięgnięcia po nie. Z drugiej strony pudełka na pewno mogłyby być mniejsze, co ułatwiłoby ich przechowywanie. Podoba mi się, że gry tworzą logiczną i sensowną całość.

Zwierzęta na kontynentach – to loteryjka edukacyjna, w której dzieci układają i poznają zwierzęta zamieszkujące na świecie. W pudełku znajdziemy plansze z kontynentami i żetony ze zwierzętami. Na planszach znajdują się ciekawostki dotyczące różnych gatunków, które możemy czytać dzieciom. We wspólnej zabawie dziecko wraz z rodzicem dopasowują żetony do odpowiednich kontynentów. Możemy je losować, możemy wyszukiwać. Tak naprawdę ogranicza nas tylko wyobraźnia. Ze starszymi dziećmi możemy bawić się w odgadywanie, o jakie zwierzę nam chodzi. Loteryjka to bardzo ciekawe narzędzie pracy z maluchem. Żetony i plansze mogłyby być wprawdzie grubsze, by wytrzymać „maltretowanie” ich przez małe, ciekawskie rączki. Niemniej jednak jako zabawka aktywizująca sprawdza się bardzo dobrze.

Leśna włóczęga, czyli domino edukacyjne to standardowe domino. Z jednej strony mamy obrazki z różnymi gatunkami zwierząt, po drugiej kropki. Możemy grać z maluchami, które muszą rozpoznawać zwierzęta i dopasowywać je do siebie. Możemy później wykorzystać domino do nauki liczenia i grać po stronie z kropeczkami. Płytki są duże, dość grube co sprawia, że maluchy łatwo ich nie zniszczą. Ta gra-zabawka najbardziej spodobała się w moim domu z wszystkich przez nas testowanych. Dzieciom podobała się zarówno sama gra, jak i jej wykonanie. Domino ma bardzo ładną szatę graficzną. Dla mnie ważne są walory edukacyjne domina – uczenie rozpoznawania tych samych elementów, nauka liczenia czy rozpoznawania kolorów.

Zaginiony skarb to gra skierowana dla dzieci powyżej 5 roku życia. Bawimy się w młodocianych piratów eksplorujących wyspę w poszukiwaniu zaginionego skarbu. Kto pierwszy go odnajdzie i zaniesie na piracki statek, zostanie zwycięzcą. Gra to klasyczny roll&move. Rzucamy kostką i poruszamy się po planszy. Sześciościenna kostka ma 4 ścianki z numerami i dwie specjalne. Jedna pozwala pojedynkować się graczom, druga przynosi im pecha w postaci pociągnięcia specjalnej karty. Niestety ich efekt prawie nigdy nie jest korzystny dla graczy.

Wizualnie gra jest bardzo atrakcyjna. Tematyka zachęca dzieci do gry, a kostka nie odstrasza. Mechanicznie gra to w większości rzucanie kostką i liczenie na szczęście. Gracze muszą mieć szczęście, by przemieszczać się tam, gdzie chcą, w tym, by zdobyć żeton skarbu, szczęście w pojedynkach z innymi.

Niestety mnie gra zupełnie się nie spodobała. Karty mają tekst, więc dzieci muszą przynajmniej pierwsze gry, rozgrywać z kimś, kto umie czytać. Zasady niby proste, ale wymagają opanowania, które dla dzieci nie jest takie łatwe (np. co robią symbole na planszy). Wszechogarniająca losowość kuła mnie w oczy. Oczywiście, dzieci jej nie zauważały. Ale negatywne emocje związane z przegranym pojedynkiem czy przymusem utraty kolejki, nie pozwalały na czerpanie przyjemności z rozgrywki. Trochę szkoda, bo gra tematycznie i wizualnie wyglądała bardzo zachęcająco. Wykonanie, oprócz brzydko oklejonej kości, również stoi na wysokim poziomie. Niestety rozgrywka jest nijaka i szybko odchodzi w zapomnienie.

Seria Zu&Berry na pewno zasługuje na uwagę rodziców. Przeglądając katalog produktów, zauważyłam kilka, które chętnie wykorzystałabym do pracy ze swoimi dziećmi. Pomimo tego, że nie wszystkie testowane gry przypadły nam do gustu, muszę pochwalić markę za budowanie ciekawych narzędzi wspomagających rozwój naszych dzieci.

 

Gry można kupić w sklepie TREFLA.


comments powered by Disqus