Recenzja gry Alchemica
Dodane: 09-07-2007 11:47 ()
Alchemica to stworzona przez Huberta „Saise” Spalę niekolekcjonerska karcianka typu print&play. Jej recenzją chciałbym zacząć serię opisów gier tego właśnie gatunku.
Składanie:
Jak to w grach print&play bywa, musimy sami wydrukować sobie wszystkie elementy. W tym wypadku są to:
64 karty składników (potrzebnych do tworzenia eliksirów),
20 kart postaci (które dają graczowi pewne zdolności lub możliwości ingerencji w grę),
30 kart wydarzeń (które rozpatrywane są natychmiast po ich wybraniu),
6 kart klientów (które oznaczają sprzedaż gotowych eliksirów),
30 małych kart recept (na których widnieją listy składników potrzebnych do stworzenia mikstury),
4 spisy pomocników,
instrukcja.
Gdy wszystko mamy już na stole ładnie pocięte, usztywnione, a może nawet zakoszulkowane, można zacząć grę.
Zasady i rozgrywka:
Tłem fabularnym gry jest epidemia Czarnego Moru, na którą alchemicy z wielu miast szukają lekarstwa. Tworząc różne mikstury sprzedają je bogatym klientom mając nadzieję, że któraś będzie tą właściwą.
Rozgrywkę rozpoczynamy od potasowania kart składników, postaci, klientów i wydarzeń w jedną talię (zwaną od teraz Talią Alchemika) oraz potasowania kart recept w drugą talię (zwaną Talią Recept). Następnie rozdajemy graczom po 4 kart z Talii Alchemika i 3 karty recept (gracz może zachować 1, 2 lub 3 karty recept). Grę rozpoczyna najlepszy chemik wśród graczy, lub osoba najmłodsza.
Tura gracza dzieli się na 3 etapy:
- fazę wiedzy, w której gracz dobiera od 1 do 3 kart recept lub wykłada na stół trzy karty z wierzchu Talii Alchemika. Bierze na rękę jedną, po czym decyduje który z innych graczy wybiera następną, a który bierze ostatnią kartę.
-fazę targu, w której gracze mogą handlować kartami z graczem, którego tura aktualnie się toczy.
- fazę alchemika, kiedy to gracz może wyłożyć potrzebne mu składniki na stół (zakryte) wraz z odpowiednią receptą (również zakrytą).
Podczas tury gracz może skorzystać z usług jednego z pomocników:
złodzieja – gracz wskazuje dwóch innych graczy i zabiera im jedną losową kartę z ręki,
maga – gracz może wymienić trzy dowolne składniki na jeden inny,
wróżbity – gracz ogląda trzy karty z wierzchu Talii Alchemika i bierze do ręki jedną z nich
przekupnia – by móc handlować z dowolnym graczem, a nie tylko tym rozgrywającym,
szpiega – by obejrzeć jedną z kart recept innego gracza.
W momencie gry na stole pojawia się karta klienta, gracze odsłaniają swoje ukończone mikstury sprawdzając, czy zostały właściwie skompletowane. Otrzymują za nie odpowiednie ilości punktów.
Gra kończy się, gdy odpowiednia ilość klientów zostanie odkryta.
Podsumowanie:
Po kilku rozgrywkach jestem w stanie stwierdzić, że Alchemica jat bardzo przyjemną grą handlową. Porównując ją do innych gier na rynku powiedziałbym, że przypomina skrzyżowanie Osadników (surowce i handel) z Bohnanzą (sposób wykładania kart i handel). Faktem jest też, że gdy namęczymy się nad wycinaniem i wyprawianiem tych 150 kart, to musimy docenić swój wysiłek.
Gra spodoba się szczególnie miłośnikom łatwego handlu, pewnego elementu losowego i wredoty kart wydarzeń.
Gdzie zdobyć:
Obecnie nie potrafię stwierdzić, gdzie owa gra ma swoją stronę internetową, gdyż strona autora została zawieszona. Gdyby ktoś jednak był zainteresowany Alchemicą, to proszę o kontakt.
Autor: Hubert „Saise” Spala
Czas gry: 30 - 45 minut
Liczba graczy: 2-4
Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...