„Suspiria” - recenzja
Dodane: 30-04-2019 22:36 ()
Sięgając po Suspirię, spodziewałem się wiele. Przyczyniło się do tego nazwisko reżysera, Luki Guadagnino, który pozytywnie zaskoczył mnie Tamtymi dniami, tamtymi nocami. Niestety, jego najnowszy obraz sprawił, że zakończyłem seans z bardzo mieszanymi uczuciami.
Niemcy, rok 1977. Niezwykle utalentowana Susie Bannion (Dakota Johnson) przybywa z Ohio do Berlina, aby kształcić się w Akademii Tańca Markos. Dziewczyna nie wie, że jedna z uczennic, Patricia Hingle (Chloë Grace Moretz) zniknęła w tajemniczych okolicznościach, gdy wyjawiła swojemu psychoterapeucie, Josefowi Klempererowi (Tilda Swinton), iż placówka zarządzana jest przez zgromadzenie czarownic. Na domiar złego talent Susie zaczyna przykuwać uwagę dyrektorki artystycznej szkoły, Madame Blanc (również Tilda Swinton), która ma wobec młodej Amerykanki bardzo specyficzne plany.
Suspiria to film, który nie sposób nazwać klasycznym horrorem. Podzielony na sześć aktów oraz epilog obraz Guadagnino straszy, jednak nie w sposób tradycyjny. Ponieważ fabułę trudno nazwać emocjonującą i przepełnioną zwrotami akcji, napięcie budowane jest w oparciu o niedomówienia. Co jakiś czas widz atakowany jest wyrwanymi z kontekstu scenami ukazującymi nagość z elementami gore, które w połączeniu z niezwykle klimatyczną muzyką mają go zszokować, zaniepokoić. Omawiany film nabiera prawdziwego rozmachu dopiero w scenach tańca. Czynność ta została ukazana jako bardzo zmysłowa, niejednokrotnie ocierająca się o granice erotyzmu, a nawet zezwierzęcenia. To właśnie dla takich momentów, w których praca aktorek, ścieżka dźwiękowa, gra świateł i montaż tworzą doskonałą artystyczną jedność, warto było zapoznać się z obrazem.
Suspiria ma jedną poważną wadę. Jest nią wymieszanie wielu zbędnych wątków potraktowanych po macoszemu. Gdyby twórcy filmu skupili się jedynie na budowaniu wizji przerażającego zgromadzenia kobiet-czarownic pragnących zemsty na niegodziwych mężczyznach, dążących do przedłużania swej egzystencji kosztem życia młodych dziewcząt, można by było przymknąć oko na dłużyzny i bez wyrzutów sumienia kontynuować seans. Niestety, w omawianym obrazie znalazło się również miejsce dla elementów związanych z polityką i holokaustem, które nieudolnie połączone z tematem przewodnim tworzą niestrawną mieszankę. Zastrzeżenia budzi również niezwykle groteskowy finał, którego nie powstydziłyby się tanie filmy satanistyczne z ubiegłego wieku.
Rodzime wydanie DVD ukazało się dzięki dystrybutorowi Kino Świat. Jest ono bardzo skromne, do wyboru mamy tylko oryginalną wersję językową z polskim lektorem (dźwięk w formacie 5.1) lub z polskimi napisami. Jedynym dodatkiem zamieszczonym na płycie jest zwiastun filmu.
Suspiria to miszmasz o zmarnowanym potencjale wpisujący się w nurt współczesnych horrorów nastawionych na artyzm, których twórcy wolą eksperymentować z formułą kina grozy, niż trzymać się utartych schematów. Omawiany obraz z pewnością znajdzie wielu zwolenników, jak i przeciwników, mnie niestety nie porwał.
Ocena: 5+/10
Tytuł: Suspiria
Reżyseria: Luca Guadagnino
Scenariusz: David Kajganich
Obsada:
- Dakota Johnson
- Tilda Swinton
- Mia Goth
- Angela Winkler
- Ingrid Caven
- Elena Fokina
- Sylvie Testud
- Renée Soutendijk
- Christine LeBoutte
- Fabrizia Sacchi
- Małgosia Bela
- Jessica Harper
- Chloë Grace Moretz
Zdjęcia: Sayombhu Mukdeeprom
Muzyka: Thom Yorke
Montaż: Walter Fasano
Czas trwania: 146 minut
Dziękujemy dystrybutorowi Kino Świat za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
comments powered by Disqus