„Terapia sercowa” - recenzja
Dodane: 02-08-2018 16:09 ()
Wakacje. Żar z nieba się leje. Jedynie, o czym człowiek marzy to wiatrak i coś chłodnego. I jakaś przyjemna rozrywka. Najlepiej niegłupia i zabawna. Czy „Terapia sercowa” spełnia te warunki? W sumie: tak!
Od czego by tu zacząć? Pasowałoby od głównego bohatera, nieprawdaż? I tak oto poznajemy Elia Venezia, znanego i szanowanego włoskiego psychoanalityka obecnie mieszkającego w Rzymie i przebywającego w separacji z żoną. Jako że nie nie jest już młodzieniaszkiem to i zdrowie zaczyna mu się powoli sypać. Aby zachować siły witalne na dłużej, lekarz zaleca mu zmianę trybu życia na bardziej aktywny, co wiąże się z nową dietą i ćwiczeniami. I tak w ramach zaleceń doktora nasz bohater trafia na siłownię, gdzie poznaje młodą, trochę postrzeloną i zwariowaną trenerkę personalną – Claudię. Nieoczekiwanie to spotkanie zaowocuje znajomością dość szaloną i nietypową, ale która ostatecznie pozytywnie wpłynie na życie obojga bohaterów: jednego zajmującego się leczeniem dusz, a drugiego - ciała.
Elia to bohater żywcem wyjęty z obrazów Woody'ego Allena. Nie jest osobą bez wad. Poznajemy go jako zgorzkniałego, skąpego cynika myślącego tylko o sobie, jednak w toku akcji i pod wpływem nowych znajomości coś się w nim zmienia. Owszem, nie jest to ogromna zmiana, ale na tyle widoczna, by ją dostrzec. Spotkanie z nim zmienia również jego trenerkę – Claudię. To dziewczyna, która pod maską wyluzowanej, wyszczekanej i wesołej skrywa wiele problemów m.in. samotne macierzyństwo, problemy wychowawcze, toksyczne związki z mężczyznami itd. Jednak mimo przeciwności zawsze spogląda na świat z optymizmem. Dzięki takiej postawie życiowej staje się postacią, której pomimo wszystko, widz kibicuje od samego początku. Wcielający się w role Elio i Claudii - Toni Servillo („Wielkie piękno”, „Gomorra”) i Verónica Echegui (serial „Fortitude”) - świetnie oddali charakter pary bohaterów. Z przyjemnością ogląda się ich w duecie na ekranie.
Pozostali przewijający się po ekranie bohaterowie (głównie pacjenci Elio) i ich historie też ciekawie uzupełniają główny wątek całej opowieści ukazanej nam w filmie Francesco Amato. Szczególnie wybija się postać ex Claudii – kryminalisty Ettore (doskonale odegrany przez Luca Miranelliego) postaci jednocześnie komicznej, jak i tragicznej, która dość mocno wywróci świat statecznego psychoanalityka do góry nogami.
„Terapia sercowa” to film, który idealnie pokazuje, jak przypadkowe spotkania mogą determinować nasze przyszłe decyzje i jak inni ludzie potrafią pozytywnie wpływać na nas i na nasze życie. Co ważne, film pokazuje, że niezależnie od wieku, statusu społecznego i doświadczenia życiowego, możemy nawzajem się od siebie czegoś nauczyć. A co ważne, na nic nigdy nie jest za późno. Nawet na zmianę swojego dotychczasowego życia na lepsze.
Jedynie, na co można narzekać to tempo filmu (który przez dwie trzecie czasu projekcji niemiłosiernie się dłużył, a dopiero pod koniec nabrał rozpędu) oraz pewne niezdecydowanie, w jakim stylu ma być ta opowieść: czy bardziej allenowska z życiowymi pytaniami, czy bardziej w mainstreamowa. Ostatecznie wyszło coś pomiędzy, jednak ogląda się o z przyjemnością. Nie jest to komedia, gdzie brzuchy bolą nas od śmiechu, ale to nie znaczy, że nie ma momentów naprawdę zabawnych m.in. Rozrabiająca podczas wideokonferencji Elia córka Claudii - mała piromanka Jennifer Marie czy akcja z łupem zakopanym przez ex Claudii.
Tytuł filmu „Terapia sercowa” może zwodzić, bo zdecydowanie nie jest to komedia romantyczna, a raczej komedia obyczajowa blisko nawiązująca momentami do atmosfery bliskiej twórczości Woody'ego Allena. To mądra i zabawna opowieść mówiąca o relacjach międzyludzkich w dość lekki sposób, przypominając przy tym, że nasze życie jest pełne niespodzianek i warto być otwartym na zmiany i naukę przez całe życie. To historia, która zdecydowanie zasłużyła sobie na włoski odpowiednik Złotych Globów w kategorii „Najlepsza komedia”.
Ocena: 7/10
Tytuł: „Terapia sercowa”
Premiera VOD: 3 sierpnia 2018 r.
Produkcja: Włochy 2016
Reżyseria: Francesco Amato
Scenariusz: Francesco Bruni
Obsada:
- Toni Servillo
- Verónica Echegui
- Luca Marinelli
- Giovanni
- Carla Signoris
- Claudio Pallitto
- Valentina Carnelutti
- Glen Blackhall
Muzyka: Andrea Farri
Zdjęcia: Vladan Radovic
Montaż: Luigi Mearelli
Czas trwania: 102 minuty
Dziękujemy dystrybutorowi Kino Świat za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
comments powered by Disqus