„Sherlook” - recenzja

Autor: Marysia Redaktor: Motyl

Dodane: 26-07-2018 21:09 ()


Lubicie gry na spostrzegawczość? Zagrywacie się na urządzeniach mobilnych w gry z kategorii znajdź różnicę”? Gdy byliście młodsi, lubiliście zagadki 10 różnic w gazetkach dla dzieciaków? Jeśli na chociaż jedno pytanie odpowiedzieliście pozytywnie, to musicie zainteresować się Sherlookiem od Trefl Joker Line.

W sporym pudełku znajdziemy 40 sporych rozmiarów kart, przedstawiających miejsce zbrodni. 10 karteczek z numerami, które wyglądają jak oznaczenia dowodów zbrodni. Ostatnim elementem są żetony punktacji. Gra przeznaczona jest dla 2 do 6 graczy, a rozgrywka trwa około 20 minut. Zasady gry są banalne. Kładziemy dwie karty na stole w sposób wskazany przez żeton. Czasami karty lezą do siebie równolegle, czasami pod kątem. Zawsze jednak ich ustawienie będzie inne. Następnie gracze przyglądają się obu kartom i wyszukają różnice. Istotą nie jest ich wskazanie, ale określenie ile ich jest. Gracz, któremu wydaje się, że zna odpowiedź, łapie szybko tabliczkę określającą tę liczbę. Pozostali gracze nie mogą jej przejąć i zmuszeni są do wyboru jednej z pozostałych. Warto się zatem spieszyć, gdyż punkty zdobywają te osoby, które trafią lub są najbliższe poprawnego wyniku. Gdy wszyscy wybiorą swoje typy, obracamy karty i zliczamy liczbę różnic. Jeśli ktoś trafi dokładnie liczbę różnic, otrzymuje zielony żeton z 3 punktami. 1 punkt dostanie ta osoba, której tabliczka wskazuje liczbę różnić większą, ale najbardziej zbliżoną do prawidłowej. Żółty żeton przypada osobie, która była najbliżej poprawnej odpowiedzi, ale wskazana liczba była niższa. Gra trwa 10 rund, po których podliczamy punkty i ustalamy zwycięzcę, czyli gracza, który zdobył najwięcej punktów.

Sherlook to takie odwrócone Dobble. Tam szukamy jednego wspólnego obrazka, tu natomiast interesują na różnicę. Gra jest pomysłowa i mocno angażuje grających. W tytuł próbowałam grać z 6 latką, niestety element gry na czas uniemożliwia rywalizację. Dlatego polecam Sherlooka dla trochę starszych dzieciaków.

Co podoba mi się w Sherlooku?

- łatwe zasady,

- duże, czytelne karty,

- presja czasu, która utrudnia wyszukiwanie różnic,

- sporo emocji, które gra generuje,

- gra będzie bawić i młodszych i starszych,

- spora regrywalność (nie da się nauczyć kart).

Co szwankuje w Sherlooku?

- za duże pudełko jak na tak niewielką grę,

- nazwa trudna do wyszukania (zapis nie po polsku).

Podsumowując, Sherlook to bardzo dobra gra, w której wykazujemy się refleksem i spostrzegawczością. Tytuł jest porządnie wydany, łatwo go wyjaśnić. Dla fanów tego typu rozrywki pozycja obowiązkowa.

 

Autorem gry jest Silvano Sorrentino. Za oprawę graficzną odpowiadają Chiara Vercesi (ilustracje) oraz Paolo Vallerga.

Na grę składa się 40 dwustronnych pozornie identycznych kart, 10 tabliczek z numerami, 30 żetonów punktów.

Liczba graczy: 2-6

Czas rozgrywki: 15-30 min.

Wiek graczy: 14+

Dziękujemy wydawnictwu Trefl za udostępnienie egzemplarzy o recenzji.


comments powered by Disqus