Kieszonkowce: „Kamera, akcja”, „PopKultura”, „PRL” i „Teorie spiskowe” - recenzja
Dodane: 06-05-2018 11:54 ()
Seria kieszonkowiec to gry w formie quizu oraz szybkie gry karciane zapakowane w niewielkie pudełeczko mieszczące się w tylnej kieszeni spodni. Przy okazji tej recenzji miałam okazję wypróbować 4 quizy – „Kamera, akcja”, „PopKultura”, „PRL” i „Teorie spiskowe”. W każdej talii mamy ponad 160 pytań z tytułowych dziedzin życia. Na kartach umiejscowione są pytania i trzy możliwe odpowiedzi. Z drugiej strony umieszczone są odpowiedzi z krótkim opisem i wyjaśnieniem. Co ciekawe, w pudełeczku nie znajdziemy instrukcji, autorzy dają nam zatem dowolność w wykorzystaniu quizu. Możemy zatem grać do określonej liczby punktów czy traktować karty jako urozmaicenie spotkania towarzyskiego. Same pytania są bardzo zróżnicowane i jak to w każdej tego typu zabawie ich stopień trudności mocno zależny jest od wiedzy i pamięci uczestników. By nie psuć wam rozgrywek, wspomnę tylko, że np. w quizie filmowym pytania dotyczą zarówno najnowszych produkcji, jak i filmów z lat 70. Mnie bardzo przypadła do gustu część traktująca o PRL. Dzięki grze powróciło do mnie wiele fantastycznych wspomnień z okresu dzieciństwa. Co ciekawe, wiele dla młodszych graczy, pytania były bardzo abstrakcyjne i przywoływały salwy śmiechu i niezrozumienia.
Seria quizów to swoisty wspomagacz spotkań ze znajomymi. Ciężko tu mówić o grze, jest to bardziej zabawa towarzyska. Można je traktować jako narzędzie wspomagające integrację czy sposób na nudę np. w samochodzie. Gry karciane, czyli Kieszonkowiec geograficzny Obieżyświat oraz Kieszonkowiec przyrodniczy ZooLiga to zestawy 6 gier, w których wykorzystujemy jedną talię kart.
Pierwszą z nich jest kolekcjoner, czyli wariacja na temat draftu. Gracze próbują zebrać zestawy kart (3 lub 4) z jednej kategorii np. szczyt. Rozdajemy wszystkim karty, a następnie grający wybierają jedną z nich i kładą przed sobą, resztę podając osobie po lewej. Co ciekawe po rozdaniu kart, z ręki eliminujemy wszelkie zestawy. Niestety nie ma nic mowy, co się dzieje, w której sytuacji jeden z graczy zaczyna ze znacznie mniejszą ręką niż pozostali. Jak gracze mają się zachować, gdy jeden z nich nie ma już kart. Brakuje też informacji ogólnych na temat punktacji. Przykład podany w instrukcji, nie do końca wyjaśnia tę kwestię. Druga to Snap, czyli gra na refleks i szybkie spostrzeganie. Gracze wykładają 1 kartę na środek stołu i mają za zadanie jak najszybsze odnalezienie cechy wspólnej przynajmniej dwóch z nich. Ten, komu to się uda, zabiera je i są to jego punkty zwycięstwa, a pozostałe zostają na stole.
Ciekawym rozwiązaniem jest to, że w kolejnej rundzie przykrywamy pozostałe karty, co pozwala na ich pojawienie się w kolejnych rundach. Klapek jest dość podobny do Snapa, z tą różnicą, że karty wykładamy pojedynczo, a gracze znów poszukują cech wspólnych dla dwóch kart. Czwartym wariantem jest Pudło. Na początku rozgrywki wszystkie karty rozdawane są pomiędzy graczy. Celem gry jest zdobycie 3 lub 4 kart z jednej kategorii np. kontynentu. Gracze podobnie jak w Piotrusiu Panu zdobywają karty od przeciwników. W swojej kolejce pytają wybraną osobę czy posiada daną kartę, jeśli tak to otrzymuje ją i może kontynuować zbieranie zestawów. Gramy do momentu, gdy ktoś zbierze 3 takie zestawy.
Kolejną wariacją kieszonkowca jest Dokładka, czyli gra, w której chcemy pozbyć się swoich kart. Każdy dostaje 5 z nich na rękę, jedną kładziemy na stole. Gracze kolejno wykładają karty na środek stołu, muszą jednak zachować zasadę wspólnej kategorii np. góra na górę, czy kontynent na kontynent. Po wyłożeniu takiej karty gracz może położyć jeszcze jedną, dowolną na stos. Wygrywa osoba, która pozbędzie się swoich kart. Ostatnim wariantem gry są Wyścigi. W tej odmianie gracze dzielą się na drużyny i starają się, jak najszybciej pozbyć się swoich kart, dopasowując je do już wyłożonych na stole. Wygrywa ta drużyna, która zrobi to szybciej.
Zaproponowane warianty rozgrywki, to wariacje na temat klasycznych gier karcianych. Są w mojej opinii, skierowane raczej do młodszych graczy niż do planszówkowych wyjadaczy. Obie gry mają spore walory edukacyjne, gdyż uczą systematyzacji i kategoryzacji miejsc czy zwierząt. I w sumie tylko tak mogę je traktować. Dla mnie gry były raczej przeciętne i nie angażujące, ale dzieciaki miały sporo frajdy, a to przecież najważniejsze. Kieszonkowce sprawdzą się zatem jako tania i niewielka alternatywa dla większych tytułów.
- Liczba graczy: 2-8
- Czas gry: 10-20 minut
- Wiek: 12+
- data premiery: 02.18 r.
- ISBN: 978-83-6588-417-6
- Cena 17,99 zł
Dziękujemy wydawnictwu Edgard za udostępnienie egzemplarza gry do recenzji.
comments powered by Disqus