„Big Fat Burger” - recenzja

Autor: Marysia Redaktor: Motyl

Dodane: 02-01-2018 12:01 ()


Big Fat Burger to najnowsza gra karciana od krakowskiego Wydawnictwa Trefl Joker Line. Spore jak na standardy tego wydawcy pudełko, kryje w sobie oprócz kart, żetony, kartoniki oraz sporych rozmiarów obrus. To nowość, jeśli chodzi o linię Joker Line i być może pokazuje, że krakowska firma rozszerzy gamę proponowanych przez nich tytułów.

Big Fat Burger to gra autorstwa aż trzech osób – Mikołaja Białko, Michała Dzięgiela oraz Michała Ociepki. Tytuł zilustrował Roman Kucharski, do którego coraz częściej odzywają się wydawnictwa gier planszowych. Tytuł opowiada o walce specjalistów od grillowania o miano najlepszego w jednej ze znanych knajpek. Gra skierowana jest do 2 do 5 osób, a czas rozgrywki oscyluje w okolicach 30 minut. Zadaniem graczy jest wydawanie hamburgerów wygłodniałym klientom i otrzymywaniem zapłaty. Ten, kto zbierze najwięcej pieniędzy, zostaje zwycięzcą.

Podczas przygotowań do rozgrywki należy na stole umieścić obrus, który tworzy specyficzną planszę, a następnie podzielić i rozdać karty, których mamy dwa rodzaj. Jedne to karty specjalne, a drugie to karty składników/zamówień. Te drugie są o tyle ciekawe, że obie strony karty są wykorzystywane w trakcie rozgrywki. Jedna prezentuje bowiem zamówienie wraz z informacją o jego wartości, druga pokazuje jeden ze składników hamburgera. Gracze podczas gry, chcą pozyskać wymagane do wybranych przez nich zamówień, odpowiednie składniki. Jednocześnie walczą z czasem, gdyż nasi klienci się niecierpliwią i jeśli nie wydamy im posiłku na czas, mogą nas opuścić i pozostawić z gołymi rękami. Podczas zabawy gracze wykonują dwie z trzech możliwych akcji. Albo dobierają 2 składniki hamburgera bądź realizują zamówienie poprzez odrzucenie posiadanych składników lub dobierają kartę specjalną. Rozgrywka dzięki temu jest szybka, a gracze nie mają problemów z podejmowaniem decyzji. Przebieg gry, modyfikują pozyskiwane karty specjalne. To właśnie one pozwalają wykonywać dodatkowe akcje, inne niż te dostępne dla wszystkich graczy. Dzięki nim możemy np. podebrać komuś jego składnik, przesunąć jego zamówienie w dół kolejki czy też zrezygnować z jego realizacji. Karty, te mocno wpływają na rozgrywkę i dodają spory element negatywnej interakcji pomiędzy graczami. Gra kończy się w momencie wyczerpania się jednego z dostępnych stosów składników, a zwycięzcą zostaje najbogatszy gracz.

Big Fat Burger urzeka przede wszystkim szatą graficzną. Okładka zachęca do zajrzenia do środka i wypróbowania tytułu. Roman Kucharski ubrał tę grę w przepiękne i niesamowicie realistyczne ilustracje. Podczas rozgrywki można naprawdę poczuć się bardzo głodnym właśnie dzięki cudownym grafikom. Rozgrywka jest szybka i bardzo dynamiczna, dzięki prostym i jasnym zasadom. Zarówno temat, jak i wykorzystane mechaniki są spójne i gra całkiem dobrze symuluje pracę w kuchni. Dodatkowym aspektem, który świetnie wkomponowuje się w klimat gry, jest plansza – obrus.

Podczas rozgrywki w Big Fat Burger trudno oprzeć się wrażeniu, że nasze wybory są bardzo oczywiste i nie wymagają nadmiernego myślenia nad nimi. Jako że mechanika gry opiera się na zbieraniu zestawów, a następnie zamienianiu ich na punkty, to gracze bardzo często muszą podejmować pewne działania. Jeśli zbieram składniki i brakuje mi bekonu, to jeśli jest dostępny, biorę go i staram się zrealizować zamówienie. Lekiem na tę bolączkę, miały być karty specjalne. Te niestety wprowadzają silną negatywną interakcję. Jest co prawda ona zgodna z duchem gry, w końcu ścigamy się o miano najlepszego, to mimo wszystko w moim odczuciu jest ona taka kanciasta. Kradzież, odrzucanie żetonów, zamiana składników – to działania stojące mocno w opozycji do całego konceptu gry. Gdyby nie ten aspekt, to mogłabym stwierdzić, że Big Fat Burger może nieźle sprawdzić się jako gra familijna, ucząca dzieci planowania, kombinowania, wprowadzająca do bardziej zaawansowanych gier. Niestety silny element negatywnej interakcji zaburza odbiór tego tytułu i powoduje, że ciężko go zakwalifikować do jakiejś kategorii. Nie jest to tytuł skierowany do zaawansowanych graczy, a początkującym może doskwierać „wbijanie sobie noży w plecy”. Podsumowując, Big Fat Burger oprócz znakomitej oprawy graficznej, jest grą co najwyżej przeciętną.

 

Tytuł: Big Fat Burger

  • Liczba graczy: 2 - 5 osób
  • Wiek: od 8 lat
  • Czas gry: ok. 30 minut
  • Waga: ok. 0.65 kg
  • Wydawca: Trefl Joker Line
  • Projektant: Mikołaj Białko, Michał Dzięgiel, Michał Ociepka
  • Wydanie: polskie
  • Instrukcja: polska
  • Cena: 89.95 zł

Dziękujemy wydawnictwu Trefl za udostępnienie egzemplarzy o recenzji.


comments powered by Disqus