„Straszny Dwór" - recenzja
Dodane: 07-03-2017 10:37 ()
Nie jestem fanką gier kooperacyjnych. Nie lubię, gdy pojawia się lider i wszystkim mówi, co mają robić. Jednak posiadają one ogromną zaletę, świetnie nadają się do nauki współpracy w grupie, a w przypadku gier można je wykorzystać do uczenia najmłodszych przegrywania.
O co chodzi?
Straszny dwór to gra o bardzo prostych zasadach. Gracze mają dwa zadania, a wypełnienie jednego z nich przyniesie im wygraną. Pierwsze polega na wypędzeniu duchów z tytułowego Strasznego dworu. Drugie dotyczy aktywowania czterech obronnych posągów aniołów. Musimy być jednak bardzo uważni, gdyż pojawienie się dziewiątego ducha na dworze lub pozostawienie jednego z graczy na polu z trzema zjawami powoduje zakończenie gry porażką drużyny. Gra oferuje dwa warianty. Pierwszy to gra dwuosobowa, a drugi to gra w trzech lub czterech graczy. Zmiana dotyczy strony planszy, na której toczymy partię. Ta dla mniejszej liczby graczy ma więcej bezpośrednich połączeń pomiędzy miejscami, a druga zdecydowanie mniej.
Rozgrywka nie jest skomplikowana, bo tura składa się z dwóch faz. W pierwszej na podstawie wyniku rzutu kostką w jednej z pięciu wież umieszczamy zjawę, w drugiej fazie działają gracze. Mogą oni wykonać jedną z trzech możliwych akcji: ruch o jedno pole i ewentualne usunięcie znajdujących się tam duchów, pozostanie w tym samym miejscu i wypędzenie maksymalnie dwóch zjaw oraz aktywowanie mocy posągu co wymaga współpracy dwóch graczy. Działa to tak, że jeśli dwie postaci znajdują się na polu z aniołem, automatycznie umieszczają na nim klucz, zbliżając grupę do wygranej. Gra toczy się do momentu, w którym albo drużyna spełni jeden z celów i wygra, albo jeśli zjawy opanują dwór i wszyscy gracze przegrają. Jak widać, zasady są proste i mamy niewiele decyzji do podjęcia. Dzięki temu gra nadaje się do zabawy z najmłodszymi, którzy poradzą sobie z takim stopniem skomplikowania tytułu.
Jak mi się podoba?
Oceniać tę pozycję mogę tylko przez pryzmat grania w nią z dziećmi lub przez nie same. Poziom trudności dopasowany jest właśnie do najmłodszych i starsi nie mają tu czego szukać. Co czyni Straszny dwór dobrą pozycją? Po pierwsze czas rozgrywki, który jest idealnie skrojony na potrzeby najmłodszych. Rozgrywka trwa 15-20 minut i nie nudzi dzieci, które przez większość gry koncentrują się na zadaniach stawianych przez grę. Po drugie niesamowita oprawa graficzna przygotowana przez Tomasza Larka. Ten etatowy, można rzec, grafik FoxGames wyczarował piękny i magiczny świat. Pomimo tematyki, dzieci nie boją się ilustracji i mocno wsiąkają w klimat gry. Ogromną zaletą Strasznego dworu jest jej kooperacyjny charakter. Dzieciaki uczą się pracy w grupie, ponieważ cały czas trzeba podejmować decyzje ważące o losach wszystkich grających. Gra sprawdza się też jako wstęp do poważniejszych i bardziej zaawansowanych tytułów. Uczy bowiem podejmowania decyzji, owszem są one na poziomie bazowym, ale jak już pisałam, to nie jest gra dla zaawansowanych graczy. Warto zauważyć, że gra została wyróżniona w prestiżowych konkursach - Zabawki Roku 2016 oraz otrzymała nagrodę główną w konkursie Świat przyjazny dziecku.
Podsumowując, Straszny dwór to tytuł dla osób szukających gry dla najmłodszych graczy, w którą dzieci będą mogły grać samodzielnie. To ogromny walor dla wszystkich, którzy czasami potrzebują zająć czymś swoje pociechy. Muszę pochwalić czytelną i fajnie napisaną instrukcję, która z łatwością wprowadza nas w świat gry. Jeśli szukacie tytułu, który wprowadza najmłodszych w planszówki, który uczy kooperacji - to Straszny dwór jest odpowiedzią na to zapotrzebowanie. Ze swojej strony polecam.
Tytuł: Straszny Dwór
- Wydawca: FoxGames
- Wydanie: polskie
- Instrukcja: polska
- Cena: 59.95 zł
Dziękujemy wydawnictwu FOXGAMES za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
comments powered by Disqus