„Nie opuszczaj mnie” – recenzja
Dodane: 13-09-2013 06:38 ()
Czym w istocie jest człowieczeństwo, jakie zagrożenia niesie ze sobą rozwój medycyny i czy z miłosnego trójkąta może narodzić się prawdziwe uczucie – między innymi takie pytania zostają postawione w sugestywnym melodramacie wyreżyserowanym przez Marka Romanka.
„Nie opuszczaj mnie” jest ekranizacją powieści pod tym samym tytułem, stworzonej przez brytyjskiego pisarza japońskiego pochodzenia, Kazuo Ishiguro. Książka, doceniona przez krytyków i czytelników wraz z rokiem 2010, w końcu została przeniesiona na wielki ekran. Czy materia literacka po raz kolejny udanie przysłużyła się światowej kinematografii?
Wydaje się, że tak. Już pierwsza, ujmująca scena tworzy specyficzny nastrój tej filmowej opowieści. Kathy, młoda kobieta stojąca za przeszkloną szpitalną szybą, macha, żegnając się w ten sposób z Tommym, mężczyzną leżącym na stole operacyjnym. Z pozoru prosta sytuacja nabiera większego przekazu, gdy wsłuchujemy się w słowa dziewczyny, będącej równocześnie narratorką filmowych wydarzeń. Słowa mówiące o tym, że przeznaczeniem niektórych ludzi jest umierać przedwcześnie, już w młodości, tylko po to, żeby w ten sposób przedłużyć życie innych.
Pierwsza scena jest także jedną z ostatnich. Kolejne sekwencje filmu są tak naprawdę retrospekcjami, zapisem z pamięci Kathy, która w przejmujący sposób opowiada to, jak wygląda egzystencja naznaczona bólem, strachem i świadomością tego, że życie jej i podobnych osób ma z góry określony koniec. Bardzo udanym zabiegiem jest wprowadzenie postaci narratorki, komentującej filmową rzeczywistość. Emocjonalność jej przekazu połączona z sentymentalną muzyką, wśród której dominują liryczne ballady skomponowane przez Rachel Portman, nadają całości bardzo udany kształt.
Pomimo tego, że miejsce i czas akcji określone są jako Anglia lat 90-tych, to film można odczytywać jako antyutopię w której świat przedstawiony wykracza poza przyjęte ramy i wychodzi gdzieś dalej, w nieokreśloną bliżej przyszłość. W obrazie wplątane są niekiedy wątki z gatunku science-fiction, jednak ten aspekt pozostał potraktowany niestety w dosyć niedbały sposób. Stosunkowo mało jest też samej ekspozycji świata, tego co, i jak zmieniło się poprzez rozwój technologii i medycyny. „Nie opuszczaj mnie” to przede wszystkim rzecz o uczuciach, poruszająca ważkie problemy humanistyczne. Na pierwszym planie wysuwają się w nim problemy jednostek, nie zaś całego społeczeństwa.
Główna akcja ogniskuje się wokół postaci Kathy, Ruth i Tommy’ego. Początkowo śledzimy ich dzieciństwo spędzone w Hailsham, elitarnej i wyjątkowo surowej szkole z pensjonatem. Porażki, sukcesy, okres socjalizacji wtórnej, a przede wszystkim pierwsze miłości konstytuują życie tych bohaterów. Najciekawiej wypada właśnie wątek obyczajowy i miłosny trójkąt wspomnianej trójki. Relacje i związki, które prowadzą do wielu dramatycznych sytuacji, przyciągają jednak atencję. Dzieje się tak poprzez poruszające dialogi i nieśpieszne tempo narracji. Dopiero z czasem dowiadujemy się więcej o ich życiu toczonym na prowincji.
Aktorstwo Carey Mulligan (Kathy), Keiry Knightley (Ruth) i Andrew Garfielda (Tommy) to jedno z najmocniejszych stron widowiska. Młodzi, zdolni i przekonywujący na tyle, abyśmy nie zadawali sobie pytań dotyczących niektórych wątpliwości, pojawiających się w przypadku warstwy scenariuszowej. Bohaterowie, którzy od pewnego momentu żyją ze świadomością wyroku, nie starają się przeciwstawiać losowi. Część z nich walczy szukając możliwości odłożenia terminu kolejnych donacji, w większości przypadków razi jednak bierność i poddanie się sytuacji.
Romanek w umiejętny sposób zbudował klimat dla egzystencjalnych rozważań głównych bohaterów. Jego produkcja pod względem realizacyjnym jest co najmniej udana. Jest też wartościowa, ponieważ wyzwala emocje, skłania do refleksji, analizy nad diegezą, a więc światem przedstawionym w filmie, a także tym, co dzieje się dookoła nas samych. Czy zatem warto sięgnąć po tę pozycję? Jak najbardziej tak, jeśli szukamy melodramatycznego utworu z interesującymi, chociaż nie do końca rozwiniętymi pomysłami natury etycznej w oparciu o rozwój antyutopijnej cywilizacji.
Wydanie dvd filmu zawiera cały szereg materiałów dodatkowych. Wywiady z reżyserem, scenarzystą, odtwórcami głównych ról czy reportaże z planu zdjęciowego są miłym dodatkiem i cennym uzupełnieniem wiedzy dla miłośników kinematografii.
Tytuł: "Nie opuszczaj mnie"
Reżyseria: Mark Romanek
Scenariusz: Alex Garland
Na podstawie powieści Kazuo Ishiguro "Nie opuszczaj mnie"
Obsada:
- Carey Mulligan
- Andrew Garfield
- Keira Knightley
- Izzy Meikle-Small
- Charlie Rowe
- Ella Purnell
- Charlotte Rampling
- Sally Hawkins
- Andrea Riseborough
Muzyka: Rachel Portman
Zdjęcia: Adam Kimmel
Montaż: Barney Pilling
Scenografia: Mark Digby
Kostiumy: Rachael Fleming, Steven Noble
Czas trwania: 103 minuty
comments powered by Disqus