Abalone Classic - recenzja gry planszowej
Dodane: 07-06-2012 11:55 ()
Gra o leceniu w kule, plansza kule nosi, kule fortuny – zabawnych i pseudozabawnych określeń Abalone jest bez liku, ponieważ tytuł ten jest znanym i lubianym przedstawicielem gier logicznych w eleganckim wydaniu. W przyszłym roku gra będzie obchodzić swoje 25 lecie (wg serwisu Boardgamegeek.com), Rebel więc zadbał, aby na tę rocznicę pojawiło się wznowienie.
Plansza jest sześciokątna, a kulek jest 28
Abstrakcyjne gry logiczne można podzielić zasadniczo na 2 kategorie – te, które mają doklejaną tematykę (pingwiny, ryby, te sprawy), oraz te, które nie udają czym tak naprawdę są. Abalone należy do tej drugiej kategorii i zdecydowanie wychodzi jej to na dobre. Wykonanie nie zmieniło się przez lata – eleganckie i minimalistyczne tworzy atmosferę zmagań umysłowych.
Czarne i białe kule są ciężkie, w dotyku chłodne jak kalkulacja optymalnego ruchu. Przesuwanie ich po planszy niezmiennie obdarza gracza przyjemnymi, niskimi odgłosami wsuwania się na swoje docelowe miejsce oraz walącej się strategii przeciwnika.
Sama plansza wykonana jest poprawnie, wszystko toczy się jak powinno, szkoda jednak, że jest plastikowa – kamienna zdecydowanie bardziej pasowałaby do elegancji i estetyki Abalone. Niemniej jest to jak najbardziej zrozumiały kompromis między możliwościami produkcji a kosztami, które gracze są w stanie ponieść dla delektowania się rozgrywką.
Pudełko z jednej strony jest niższe – wygląda to zapewne ładnie, gdy gra stoi na półce pionowo, ale dla normalnego przechowywania jest szalenie wręcz niepraktyczne.
Zasady
Edycja klasyczna nie wprowadza żadnych zmian do zasad – w dalszym ciągu cała zabawa polega na przepychaniu kul swoich i przeciwnika celem zepchnięcia wrażych z planszy. Kto pierwszy pozbawi przeciwnika sześciu sztuk wygrywa.
Grę zaczyna gracz sterujący czarnymi kulami, potem ruchy są naprzemienne. Ruch to przesunięcie maksymalnie 3 swoich kul w linii lub jako szereg w bok. Przesuwając w linii możemy wykonać tzw. sumito, czyli przepchnięcie 1 lub dwóch kul przeciwnika, musimy w tym celu mieć przewagę liczebną w przesuwanej grupie.
Instrukcja opisuje jedno ustawienie początkowe, na sieci można znaleźć jednak inne rozwiązania, które w zamyśle maja ograniczać pewne sytuacja wywoływane rozstawieniem standardowym.
W praktyce
Abalone jest grą logiczną w czystej postaci – poza pojedynkiem umysłów sprawdza może jedynie odporność na rozproszenie, jeżeli gramy gdzie indziej niż w domowym zaciszu. Jest pomyślana i zaprojektowana bardzo dobrze, więc lubiących tego typu tytuły przekonywać do niej nie trzeba. Posiada natomiast tę cechę, że ma bardzo niskie bariery wejścia – kilka zasad na krzyż, minuta tłumaczenia i już można grać. Sprawia to, że przekonuje do siebie także osoby nie przepadające za suchymi abstrakcjami, w tym przekonywaniu na pewno pomaga też przyciągające wzrok (i słuch) wykonanie i elegancja w działaniu. Jak dużo traci ta gra w formie innej niż ciężkich toczących się kul może sprawdzić wersję komputerową – ulatuje spokojnie połowa jej czaru (co też jest prawdą dla wielu innych gier logicznych – stąd tradycyjne ich wykonanie dające wrażenie obcowania z wyższym gustem estetycznym).
Prostota zasad absolutnie nie oznacza prostoty rozgrywki. Możliwości tworzenia bloków, zasłon, pułapek, czy też wreszcie same przepychanki mające na celu uśpienie czujności przeciwnika – to wszystko zapewnia zabawę na długie godziny i pozwala na obmyślanie słusznych zagrań jeszcze długo po zakończonej partii.
Minusem gry jest zdecydowanie faworyzowanie przez nią strategii defensywnej. Źle obliczony atak może oznaczać porażkę na całej linii, natomiast pojedyncze błędy w obronie są wybaczane łatwiej. Kontratak jest łatwiejszy i dużo bardziej zabójczy – sprowadzać się to może do nieznośnego wydłużania się partii i czekaniu na błąd przeciwnika, który może nie nadejść tak długo, jak długo będzie miał cierpliwość czekać na nasze nieostrożne zagranie. Z jednej strony cierpliwość i koncentracja to też składowe pojedynku w grze logicznej, z drugiej jednak uczynienie ataków nieco bardziej opłacalnymi mogłoby zdecydowanie usprawnić grę bez uszczerbku dla jej elegancji. Tego próbują dokonać z różnym skutkiem alternatywne rozstawienia, które sugeruję przetestować – niby niewielkie zmiany, a potrafią tchnąć dozę świeżości w z czasem skostniałe strategie.
Podsumowanie
Abalone to gra, która już weszła do klasyki gier logicznych – i zrobiła to całkiem zasłużenie. Lista zalet jest długa: dość szybka, elegancka, świetnie wykonana, pozwalająca na doskonalenie swych umiejętności. Wadą największą jest właśnie dobrych obron nad dobre ataki – wadę tę jednak starają się naprawić wspomniane już modyfikacje. Generalnie – dla lubiących gry logiczne i niemających jeszcze Abalone w swojej kolekcji jest to zakup zdecydowanie obowiązkowy, dla reszty – zdecydowanie rekomendowany, natomiast samo zagranie – wręcz obowiązkowe. Co i tak w efekcie przełoży się na zakup.
Ocena: 9/10
korekta: Spider
Autor: Laurent Levi, Michel Lalet
Wiek: od 7 lat
Liczba graczy: 2 osoby
Czas gry: 20-30 minut
Zawartość pudełka:
- plansza do gry
- 8 kul (po 14 białych i czarnych)
- instrukcja
Cena: 89.95 zł
Dziękujemy dystrybutorowi i wydawcy polskiej edycji gry, firmie Rebel, za udostępnienie gry do recenzji. Zdjęcia pochodzą ze strony rebel.pl
comments powered by Disqus