Fizycy mają pomysł na nowy wszechświat

Autor: PAP - komentarz: Winniczek Redaktor: winniczek

Dodane: 13-07-2006 08:49 ()


Jeśli przyjąć, że nasz Wszechświat powstał w Wielkim Wybuchu, powinno być możliwe powtórzenie takiego zjawiska. Zdaniem fizyków teoretycznych kolejna generacja wielkich akceleratorów pozwoli znaleźć bozon Higgsa, który miałby być praźródłem wszelkiej masy. Mogą nawet powstawać miniaturowe czarne dziury. Jednak Nobuyuki Sakai i jego koledzy z japońskiego uniwersytetu Yamagata planują coś większego - cały wszechświat.

Sakai ma zamiar wykorzystać do tego zjawisko monopolu magnetycznego - coś jak magnes z jednym biegunem. Po dostarczeniu odpowiedniej energii - na przykład za pomocą akceleratora - monopol zacząłby się rozszerzać bez końca.

Gdzie trzymać nowy wszechświat? Zdaniem Sakaia zjawisko odkształciłoby przestrzeń w taki sposób, że rosnący wszechświat wypączkowałby z naszego wymiaru, połączony z nim tylko wąskim tunelem, który z czasem zostałby zerwany. Wszechświat pozostałby zamknięty w niewielkiej czarnej dziurze, z pozoru nie zwiększającej swoich rozmiarów. Dziura ta stosunkowo szybko by wyparowała, a wszechświat nadal rósłby we własnej czasoprzestrzeni. Dla nas zniknąłby tak szybko, że trudno byłoby w ogóle zaobserwować jakiś ślad.

Jak na razie nie zaobserwowano monopolu magnetycznego, nie ma też dostatecznie potężnego akceleratora. Być może monopol dałoby się wytworzyć w laboratorium, zderzając elektrony z pozytonami.

Jak powiedział Andrei Linde ze Stanford University w Kalifornii - "Ludzie stają się coraz potężniejsi. Być może czas na zmianę definicji Boga - powinien być czymś więcej niż tylko stwórcą Wszechświata".

(PAP)

Na razie nie ma jeszcze wystarczająco potężnych akceleratorów. To może i dobrze. Nie jestem fizykiem, ale zastanawiam się, czy ewentualna próba kreacji takiego uniwersum nie mogłaby się też skończyć jakimś nowym przejściem fazowym, czyli sytuacją, w której cztery wyodrębnione oddziaływania nie stałyby się pięcioma, tak jak po kolei wydzielały się siły grawitacyjne, silne jądrowe, słabe czy elektromagnetyczne? A gdyby ta czarna dziura nie parowała według modelu? W każdym razie Sidney Coleman z Harvarda wskazywał jakiś czas temu, że wystarczy jakieś przegęszczenie energii w próżni, by rządzące wszechświatem prawa uległy przemianie. Podobno taki świat, który z prędkością światła wypełniłby nasz, byłby kosmosem martwym i prowadzącym do Wielkiego Zgniotu, odwrotności Wielkiego Wybuchu...


Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...