Konkurs: "Groźne bestie - kalkara".

Autor: Redakcja Redaktor: Sienio

Dodane: 09-04-2009 15:27 ()


W związku z niedawną premierą książki Johna Flanagana „Zwiadowcy. Ruiny Gorlanu” zapraszamy do wzięcia udziału w konkursie.

 

Konkurs polega na sporządzeniu dowolną techniką ilustracji kalkara, jednej bestii ze świata stworzonego przez Johna Flanagana. Poniżej przedstawione są fragmenty „Ruin Gorlanu”, na podstawie których należy wykonać grafikę. Spośród nadesłanych prac wyłonimy pięć najciekawszych ilustracji, a ich autorzy zostaną nagrodzeniu.

Aby wziąć udział w konkursie należy wysłać e-maila na adres konkurs[at]paradoks.net.pl. Wiadomość powinna zawierać dane kontaktowe, załącznik z grafiką oraz nick używany na Paradoksie, zaś w tytule należy umieścić frazę „Ruiny Gorlanu – konkurs”. Swoje prace należy wysłać do 26 kwietnia, a ogłoszenie wyników nastąpi 28 tegoż miesiąca.

 

Zapraszamy do zapoznania się z fragmentami książki dotyczącymi bestii kalkarów:

 

(…) Wszyscy wiedzieli, że te okropne stwory działały tylko wówczas, gdy kierowała nimi wola dawnego barona Gorlanu. Z własnej inicjatywy nigdy nie zdobyłoby się na tak otwarty akt agresji.

(...) Pragnął znaleźć sprzymierzeńców, którzy mogliby mu pomóc w walce przeciw wojskom królestwa. Góry Deszczy i Nocy to kraina odcięta od reszty świata, gdzie życie toczy się swym własnym trybem. Na ter tej prastarej, dzikiej ziemi przetrwały istoty, o których gdzie indziej pamięć zaginęła przed wieloma stuleciami. Co pewien czas pojawiały się tylko pogłoski o żyjących groźnych stworach, prehistorycznych bestiach i monstrach.

(…) Spróbuj wyobrazić sobie istotę będącą czymś pomiędzy małpą a niedźwiedziem, chodzącym na tylnych nogach w wyprostowanej pozycji, a będziesz miał jakie takie pojęcie co do ich wyglądu.

(…) Niełatwo je zabić. Pokryte są gęstym futrem, tak grubym i splątanym, że chroni je niczym pancerz. Strzałą nie sposób ich dosięgnąć. Aby z nimi walczyć, potrzebny jest topór bojowy lub dwuręczny miecz.

(…) Kalkara miało ponad dwa i pół metra wysokości, na całym ciele porośnięte było twardym i gęstym matowym futrem. Jego małpie ręce zakończone potężnymi pazurami sięgały poniżej kolan. Stosunkowo krótkie lecz potężnie umięśnione nogi pozwalały bestii poruszać się z prędkością, której nikt by się po nich nie spodziewał, dodatkowo pozwalając jej na wykonywanie susów czy skoków, zaskakując swą żywością przeciwnika. (…) Jednak nade wszystko zwrócili uwagę na oblicze tej istoty – dzikie i małpie, o wielkich, żółtawych psich zębach i czerwonych, jarzących się oczach pełnych nienawiści, morderczej żądzy zabijania.

 

Nagrody sponsoruje Wydawnictwo Jaguar

 

Zobacz także: 

Wywiad z Johnem Flanaganem

Recenzję pierwszego tomu "Zwiadowców"

Fragment "Płonącego mostu" Johna Flanagana

 


Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...