Wszelkiego rodzaju internetowe komiksy są dla mnie czymś kompletnie obcym, „tworem”, którego nie znam, dopóki w jakiś sposób nie trafią na papier, aby dopiero wówczas oddać się najbardziej tradycyjnej z tradycyjnych metodzie czytania.
Mocny w gębie to dziecko Bartosza Sztybora, jednego z głównych scenarzystów CD Projekt RED, a także autora opowieści ze świata serii Cyberpunk oraz Wiedźmin.
Wydawać się mogło, że zaistniałe za sprawą Leo (a właściwie Luiza Eduarda De Oliveiry) Światy Aldebarana zapadną się pod ciężarem wciąż tych samych schematów fabularnych.
Egmont kontynuuje linię wydawniczą Dungeon and Dragons, dzięki czemu na rynku pojawił się tom czwarty rzeczonej serii, zatytułowany Zło u Wrót Baldura.
Brytania tkwi w zaświatach, a kilka wersji króla Artura toczy między sobą bój o to, który z nich wyciągnie miecz z kamienia i będzie tym jedynym królem.
Wydawnictwo Lost In Time proponuje miłośnikom komiksów i literatury adaptację jednego z kultowych, a zarazem niezwykle wymagających opowiadań amerykańskiego mistrza grozy.
Trójka małych brzdąców podczas łowienia węgorza na kolację natrafia na dziwną glinianą lalkę, która nie tylko umie mówić, ale także rozpaczliwie prosi o pomoc dla siebie i swoich towarzyszy z wioski.
Przychodzę trochę spóźniony na imprezę, albowiem pierwsze recenzje Przesilenia już sobie hulają w sieci. Rabini są zgodni, że pełnoprawny debiut Joanny Sępek to udana pozycja.
Podczas lektury „Sztandaru czarnej gwiazdy” nieustannie myślałem o tym, co zrobiłby Steven Spielberg, gdyby lata temu miał szansę poznać komiks Yves Sente’a (scenariusz) i Steve’a Cuzora (rysunki)?
Pamiętacie legendę o szlachetnym Arturze, który wyciągnął miecz z kamienia i został władcą Brytanii oraz o wielkim czarodzieju Merlinie i szlachetnych rycerzach Okrągłego Stołu?
Miłośnicy komiksowych westernów opowiadających o przygodach prawych bohaterów mierzących się z samotnością i własnymi demonami bez wątpienia polubią „Trenta”.
Bez grama przesady wprost stwierdzić trzeba, że podejmując się tworzenia fabuł do kolejnej już serii z udziałem Gromowładnego Donny Cates łatwego zadania nie miał.