„Opowieści makabryczne” - recenzja

Autor: Piotr Dymmel Redaktor: Motyl

Dodane: 28-04-2024 23:14 ()


„Opowieści makabryczne” Joana Boixa, to drugi tom w raczkującej serii wydawnictwa Mandioca „Mistrzowie europejskiego komiksu”. Po wspaniałej inauguracji, jaką były „Opowieści grozy” Dino Battaglii, z omawianym tytułem kontynuujemy przygodę z adaptacjami mrocznych wizji klasyków pokroju Lovecrafta, Poego czy Conan Doyle’a. W „Opowieściach makabrycznych” katalońskiego artysty zmienia się jednak konwencja. Klimatyczne realizacje Battaglii ustępują żywiołowi sensacji, którą zdecydowanie preferuje Joan Boix. Nie powinno to dziwić, bo większość z zawartych w komiksie krótkich, zwięzłych historii to prace tworzone na potrzeby sprofilowanych gatunkowo magazynów. Trzeba bowiem zaznaczyć, że bogata, długa artystyczna droga Boixa zaprezentowana wyimkowo w „Opowieściach makabrycznych” to kronika czasu, w którym boom na opowieści grozy w Europie (lata siedemdziesiąte ubiegłego wieku) przeżywał największy rozkwit. Wszystkie zebrane w tomie historie pochodzą właśnie z tego okresu – końcówki lat siedemdziesiątych i początku osiemdziesiątych. Zabawny, ale i jakoś tam symptomatyczny wydaje się lapsus Mandioki – umieszczenie na grzbiecie komiksu Boixa tytułu komiksu Battaglii, który zapewne ucieszy kolekcjonerów komiksowych cymeliów, ale też pokazuje, że esprit du temps tegoż momentu historycznego to doświadczenie współdzielone przez wielu artystów. Przekrojowe „Opowieści makabryczne” dobrze to obrazują, a lapidarność i zwięzłość poszczególnych opowieści daje dobre wyobrażenie o warsztacie katalońskiego artysty. Świadomie kładę akcent na ten aspekt komiksu, bo nie ma co ukrywać - sensacyjny charakter (pulpowy, jak kto woli) większości pomieszczonych w „Opowieściach makabrycznych” fabułek, realizujących się przeważnie w schemacie: szybkie zawiązanie akcji, stopniowanie napięcia (klimatu) i efektowny (często efekciarski) finał, ma użytkowy charakter. Trudno stawiać to za zarzut, bo formuła magazynowej publikacji, gdzie trzeba odróżnić się na tle innych propozycji, narzuca schemat, a w jego realizacji Boix prezentuje się jako twórca bardzo sprawny.

Historie zebrane w „Opowieściach makabrycznych” można podzielić z grubsza na dwie kategorie. Pierwszą z nich stanowią narracje zbudowane na fundamencie „dziania się” – bohater/bohaterowie inicjują sekwencję zdarzeń, która prowadzi do dramatycznego rozwiązania. W tym segmencie umieściłbym adaptacje jak „Klątwą amuletu” (na motywach Lovecrafta), „Srebrzyste niczym księżyc” (inspiracja jednym z opowiadań Roberta Blocha) czy „Przypadek pana Valdemara” (adaptacja opowiadania Poego), ale też autorskie historie Boixa: „Więziona przez Zorka” czy „Penny”. W wymienionych tytułach styl rysunku katalońskiego autora jest bardzo ekspresyjny, skupiony na budowaniu nastroju i poczucia opresji osaczającej bohaterów wedle klasycznych prawideł powieści gotyckiej: zrujnowane domiszcze na odludziu, posępna aura, złowroga natura. Do tego punktowe gry oświetleniem i głębokie cienie.

Drugą kategorię, dużo bardziej interesującą, stanowią narracje opierające się na prezentacji stanów psychicznych i emocjonalnych bohaterów. W „Requiem dla pewnej figurki”, „Kawalerze”, „Głupim człowieku”, „Fobii”, „Złu”, „Granicach” Joan Boix wygasza żywioł pulpowej sensacji, szukając formalnych rozwiązań dla zobrazowania, w gruncie rzeczy, abstrakcyjnych stanów, tj. strach, poczucie uwięzienia, ciężar winy czy duma, która prowadzi do zguby. Co ciekawe, wymienione tytuły są autorstwa Boixa, co daje wyobrażenie o tym, jak sprawnym i pomysłowym scenarzystą zdarza mu się bywać. Bo, że jest bardzo sprawnym rysownikiem – nie ulega wątpliwości. W wymienionych tytułach mamy bowiem do czynienia ze zmianą stylu rysowania – ekspresyjne kadry ustępują miejsca zdyscyplinowanym, minimalistycznym kompozycjom. Zdecydowanie, autorskie koncepty wyzwalają w Boixie nieszablonowe rozwiązania i dodatkowe pokłady kreatywności.

Żeby dopełnić obrazu, znajdziemy w „Opowieściach makabrycznych” dwie historie pokazujące, że mimo obranej konwencji, Katalończyk potrafi spuścić z tonu, na co dowodem „Insekt” oparty na motywach „Przemiany” Franza Kafki, będący przewrotnym portretem jednostki nie tyle uwięzionej w ciele owada, ile raczej w codziennym kieracie pracy zarobkowej oraz „Porządnie postawiony mur” – makabreska „budowlana”. Jeśli dopowiem, że gros historii przesiąkniętych jest aurą bezpruderyjnej erotyki, tak typowej dla lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku, to obraz ten zdaje się dość wiernie oddawać charakter wyimka twórczości Joana Boixa, jaką znajdziemy na stronach „Opowieści makabrycznych”.

 

Tytuł: Opowieści makabryczne

  • Scenariusz: Joan Boix
  • Rysunki: Joan Boix
  • Tłumaczenie: Jakub Jankowski
  • Wydawnictwo: Mandioca
  • Data wydania: 10.03.2024 r.
  • Druk: czarno-biały
  • Oprawa: twarda
  • Format: 215x290 mm
  • Stron: 160
  • ISBN: 978-83-968439-7-5
  • Cena: 89 zł

Dziękujemy wydawnictwu Mandioca za udostępnienie komiksu do recenzji.


comments powered by Disqus