Dziś science fiction jest obecne wszędzie, nie tylko w literaturze, ale także w filmach, grach wideo, a nawet w życiu codziennym. Kto wymyślił słowo „science fiction”?
Jonathan Hickman, Nick Dragotta i Frank Martin doprowadzają wreszcie swoją epicką opowieść do finału i trzeba przyznać, że robią to w bardzo efektowny sposób.
Jacek Świdziński z Paszportem Polityki za „Festiwal”! I jest to chwila historyczna - po raz pierwszy w dziejach tej nagrody paszport otrzymał artysta za komiks!
Księga pierwsza „Wód Morteluny” zakończyła się niedopowiedzeniem w pełni służącym wydźwiękowi komiksu Patricka Cothiasa (scenariusz) i Philippe’a Adamova (rysunki).
Nie da się ukryć, że po albumie „A jeśli któregoś dnia ziemia…” na kolejną odsłonę wspólnej wędrówki Jeremiaha i Kurdy’ego przyszło nam nieco poczekać.
Narracja komiksu zbudowana jest wokół postaci Antoniego Pospieszalskiego, cichociemnego uczestniczącego pod przybranym nazwiskiem w brytyjskiej misji obserwacyjnej „Freston”.
Trochę żałuję, że nie zdążyłem z recenzją komiksu Davida Rubina „Ogień” na koniec zeszłego roku, bo to tytuł idealnie wpisujący się w atmosferę poczucia kresu.
Patrząc na okładkę wydania zbiorczego „Zjawiskowej She-Hulk” trudno nie dostrzec, że John Byrne na początku ostatniej dekady XX wieku najlepsze twórcze lata miał już za sobą.
Lektura kolejnej odsłony serii „RIP” stanowi okazję do spojrzenia na dotychczasowy przebieg wypadków z punktu widzenia najbardziej chyba niepozornej postaci.
„Transformersy” to był jeden z tych komiksów, które dzięki TM-Semic zawładnęły wyobraźnią rzeszy dzieciaków dojrzewających w postkomunistycznej Polsce.