Westerny służą zazwyczaj temu, by móc na chwilę uciec do nieskomplikowanego (ale jakże urzekającego) świata. Są to realia z jasno nakreśloną linią oddzielającą prawych od łotrów, napędzane brawurową akcją. Historia Van Hamme’a i Rosińskiego niejako składa hołd temu gatunkowi fabularnemu, choć jest odarta z trącącego naiwnością idealizmu.