„Smerfy i Wioska Dziewczyn” tom 5: „Kij Wierzby” - recenzja
Dodane: 19-12-2022 08:39 ()
Zaiste Dziewczyny nie odpuszczają! Toteż kolejna przygoda z udziałem mieszkanek Wioski Dziewczyn jest oczywiście nieunikniona. Wszak wykazana przez nie przy okazji wcześniejszych spotkań (m.in. w „Zdradzie Jaskierki”) żywiołowość nie wyczerpała się na zaistniałych wówczas perypetiach. Nic zatem dziwnego, że nie brakuje im jej także przy tej okazji. A zdecydowanie będzie ona potrzebna, jako że przed wspomnianymi szczególnej ważkości zadanie.
Tak się bowiem sprawy ułożyły, że przywódczyni tytułowego skupiska zaniemogła. A nie da się ukryć, że bez jej dobrej rady i doświadczenia żywot mieszkanek Wioski Dziewczyn nie jest tym samym, czym być powinien. Nic zatem dziwnego, że jej wychowanki bez wahania podejmują środki zaradcze, opierając się na notatkach swojej naczelniczki z czasów podróży rzeczonej do Krainy Smerfujących Kamieni. To właśnie na tym odległym szlaku znajdować ma się źródło o cudownych właściwościach, które być może przywróci Wierzbie pełnię zdrowia. Kłopot w tym, że najpierw trzeba tam dotrzeć, a z Zaczarowanego Lasu (tj. krainy, w której znajduje się Wioska Dziewczyn) do wspomnianego źródła bardzo długa droga. Tak jak jednak wyżej zasygnalizowano, podopieczne Wierzby z miejsca podejmują się tegoż zadania. Dotyczy to zwłaszcza Mięty, która pod tym względem czuje się w sposób szczególny zobowiązana. Tak się bowiem złożyło, że to właśnie za jej sprawą zaniemogła wspomniana przywódczyni. Wyprawa do odległej i dotąd przez dziewczyny nieoglądanej krainy rozpoczyna się zatem z przytupem.
Kolejna odsłona tej inicjatywy to nade wszystko moc przygód nie wolnych od trafnie dozowanego napięcia oraz nagłych zwrotów akcji. Duet twórców odpowiadających za warstwę fabularną (w tych rolach ponownie Luc Parthoens i Thierry Culliford) formatuję tę serię nieco odmiennie niż w przypadku wybranych epizodów kontynuowanej serii macierzystej (tj. oczywiście „Smerfów”), w których znać ambicje do ujmowania w gatunkowe prawidła bajki istotną współcześnie problematykę (vide m.in. „Smerfy i maszyna snów”). W przypadku przybliżania losów Smerfnych dziewczyn brak najwyraźniej (a przynajmniej na ten moment rozwoju przedsięwzięcia) tego typu ambicji. Nie oznacza to jednak, że stopień złożoności fabuły jest nikły, a schemat w niej użyty mało oryginalny. Zdecydowano się po prostu na opowieść stricte przygodową i w tym wymiarze planowane założenie zostało z powodzeniem zrealizowane.
To, co jednak nade wszystko cieszy to tętniąca żywiołowością i optymizmem warstwa plastyczna. Pogłębione względem oryginalnej serii cieniowanie kolorystyczne oraz przekonujące projekty fantastycznych lokacji współgrają z pogodnymi wizerunkami większości uczestników (choć znacznie częściej uczestniczek). Wszystko to składa się na baśniowe uniwersum wzbudzające skojarzenia m.in. z „Hobbitem” J.J.R. Tolkiena, choć w odmianie dla młodszego wiekiem odbiorcy.
„Kij Wierzby” odróżnia się od poprzednich albumów „Wioski Dziewczyn” dodatkowym elementem. A to z tego względu, że po raz pierwszy zastosowano w tej serii otwarte zakończenie. Kontynuacji zawartej tutaj opowieści możemy zatem spodziewać się w kolejnej odsłonie noszącej tytuł „Wędrująca Wyspa”. I chociaż na jej premierę zapewne przyjdzie nam nieco poczekać, to jednak już teraz można zaryzykować graniczące z pewnością przekonanie, że w swojej klasie wysoka jakość tej inicjatywy twórczej także wówczas zostanie zachowana.
Tytuł: „Smerfy i Wioska Dziewczyn” tom 5: „Kij Wierzby”
- Tytuł oryginału: „Les Schtroumpfs & Le Village Des Filles – Le Bâton de Saule”
- Scenariusz: Luc Parthoens i Thierry Culliford
- Rysunki: Laurent Cagniat
- Kolor: Paolo Maddaleni
- Tłumaczenie z języka francuskiego: Maria Mosiewicz
- Wydawca wersji oryginalnej: Lombard
- Wydawca wersji polskiej: Egmont Polska
- Data premiery wersji oryginalnej: 22 kwietnia 2022
- Data premiery wersji polskiej: 12 października 2022
- Oprawa: miękka
- Format: 21,5 x 28,5 cm
- Druk: kolor
- Papier: offset
- Liczba stron: 48
- Cena: 29,99 zł
Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.
comments powered by Disqus