Naomi Novik „Mroczna Wiedza – Scholomance. Lekcja pierwsza” - recenzja
Dodane: 28-08-2021 21:39 ()
„Szkoła dla wybrańców obdarzonych magicznymi zdolnościami” – hasło z okładki sugeruje kolejną powieść w klimacie Harry’ego Pottera. Nic bardziej mylnego…
Naomi Novik rzadko kiedy wykorzystuje utarte schematy znane z klasyki gatunku fantasy. Bardzo często w jej powieściach można spotkać niezwykle interesujące pomysły na magię, świat i istoty go zamieszkujące. Ta wielokrotnie nagradzana autorka o polskich korzeniach bardzo sprytnie potrafi wpleść wątki słowiańskie w opisywane historie, o czym mogliśmy się przekonać w jej poprzednich powieściach – Wybrana czy Moc srebra.
Najnowsza powieść, rozpoczynająca cykl Scholomance, wydaje się być kolejnym klonem tak popularnej serii J.K. Rowling – oto mamy szkołę dla magicznie uzdolnionych dzieciaków. Cóż – właściwie na tym podobieństwa się kończą. Problem w tym, że ta szkoła – Scholomance – ma kształt walca obracającego się w otchłani, z której wyłażą wygłodniałe stwory, żeby pożywić się na uczniach. Teoretycznie szkoła powinna być chroniona, ale osłony nie są zbyt szczelne i pomniejsze stwory czyhają na życie nastolatków, a te większe gromadzą się w hallu głównym, gdzie czekają na zakończenie edukacji przez ostatni rocznik, który musi przedrzeć się przez małą armię wygłodniałych bestii. Wiadomo, że będą straty w ludziach, dlatego już na początku szkoły tworzą się sojusze, najczęściej wywodzące się z potężnych enklaw czarodziejów, takich jak te w Londynie czy Nowym Jorku. Sojusze dają nieco większe szanse na przeżycie – ich członkowie wzajemnie się chronią, dzielą się mocą i skąpymi zasobami (np. ubrania można dostać tylko na wymianę od starszych roczników), ale żeby dołączyć do takiej grupy, trzeba wykazać się nadzwyczajnymi zdolnościami lub znać jakieś niezwykle rzadkie i przydatne zaklęcie. W szkole nie ma nauczycieli – Scholomace to coś w rodzaju inteligencji, która wyczuwa, czego chcesz się uczyć albo co jest potrzebne i wypluwa niezbędne książki czy ćwiczenia z otchłani, w ten sam sposób sprawdzając uczniom prace.
Główna bohaterka – El – niestety nie pochodzi z potężnej enklawy ani nie ma zbyt wielu kart przetargowych, by dostać się do jakiegokolwiek sojuszu. Jej specjalnością są apokalipsy, co oznacza, że szukając zaklęcia na posprzątanie pokoju, dostaje przepis na unicestwienie połowy szkoły. Teoretycznie powinno jej to pomóc w walce z potworami, ale nie ma aż tyle mocy na zbyciu, żeby móc się popisać przed innymi. Nie pomaga jej w tym Orion – kolega z enklawy w Nowym Jorku, który nieustannie ratuje życie innym uczniom, w tym El. Ta dwójka to istna mieszanka wybuchowa – nie tylko jeżeli chodzi o wszystkie kłopoty, w jakie się razem wpakują, ale też o mocno podlane hormonami wzajemne relacje między nimi. Już od początku padają trupy, a bohaterowie są podstawieni przez dylematami moralnymi w stylu – czy warto pomagać komuś, na kogo śmierci skorzystam.
Podsumowując – trudno jednoznacznie zaklasyfikować do kogo skierowana jest ta powieść – dla dzieci i młodzieży trochę zbyt brutalna, dla dorosłych – zbyt nastolatkowa. Na plus zdecydowanie ciekawie wymyślony świat, bardzo dynamiczna akcja, język nieprzeszkadzający w odbiorze oraz całkiem estetyczne wydanie – z planami szkoły w środku okładki. Na minus – zbyt wyeksponowane problemy typowo nastolatkowe (na przykład: bo mój ukochany usiadł przy innym stole, co z tego, że dzięki temu uratował komuś życie, i tak się do niego nie odezwę). Są one jak najbardziej uzasadnione (w końcu bohaterowie mają między 14 a 18 lat), ale nie wszystkim musi się to spodobać.
Tytuł: Mroczna Wiedza – Scholomance. Lekcja pierwsza
- Autor: Naomi Novik
- Tłumacz: Zbigniew A. Królicki
- Wydawnictwo: Rebis
- Format: 132x202 mm
- Liczba stron: 320
- Oprawa: miękka ze skrzydełkami
- ISBN-13: 9788381882392
- Data wydania: 13 kwiecień 2021 r.
- Cena: 39,90 zł
Dziękujemy Wydawnictwu Rebis za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
comments powered by Disqus