"Gwiezdne wojny": "Wojny klonów" sezon 2 część 1 - recenzja

Autor: Miłosz Koziński Redaktor: Motyl

Dodane: 10-12-2011 15:06 ()


„Walczyłeś z moim ojcem w wojnach klonów...” - ten cytat z „Nowej nadziei” stanowi pomimo swojego minimalizmu jeden z najsilniejszych pomostów pomiędzy starą a nową trylogią „Gwiezdnych wojen”. Od wielu lat rozpalał wyobraźnię fanów sagi Georga Lucasa, którzy starali się dociec, czym owe wojny są, z jakiego powodu się toczyły i jak przebiegały. Ponieważ ten arcyważny dla galaktyki okres jedynie zaznaczono w „Ataku klonów” i „Zemście Sithów” ciężar jego zobrazowania spadł na barki tak zwanego „expanded universe”, czyli książek, gier oraz innych mediów poszerzających głębię fabularną wizji Georga Lucasa.

Pierwsze próby przeniesienia wojen klonów na taśmę filmową podjęto w 2003 roku, kiedy to spod ręki Genndy’ego Tartakovsky’ego wyszła seria rewelacyjnych krótkometrażowych animacji. Pięć lata później powtórzono próbę, tym razem z użyciem animacji komputerowej. Film „Star Wars: The Clone Wars” okazał się umiarkowanym sukcesem, a jednocześnie odcinkiem pilotowym serialu telewizyjnego. Dzisiaj mamy możliwość zakupienia drugiego sezonu serialu na płytach DVD i Blu-Ray. Czy warto?

Z warstwą fabularną bywało różnie. Jak w przypadku większości seriali można natrafić na odcinki lepsze i gorsze, jednak w szerszej perspektywie przedstawione wydarzenia składały się na zgrabną historię ukazującą tytułowy konflikt z wielu perspektyw. Osobiście szczególnie przypadło mi do gustu to, że scenarzyści skupili się nie tyle na awanturniczych przygodach grupki bohaterów, co na ukazaniu wojny w większej skali. Jestem fanem militariów i science-fiction, więc takie podejście bardzo mi odpowiadało. Niestety drugi sezon wraca do znanej z filmów kinowych i komiksów awanturniczej konwencji, a przynajmniej w czterech otwierających go odcinkach. W telegraficznym skrócie przedstawia się następująco: Anakin Skywalker i Ashoka Tano ruszają w pościg za łowcą nagród Cadem Banem, który ukradł ze świątyni Jedi holokron zawierający informację na temat dzieci będących potencjalnymi kandydatami na Jedi. Choć fabuła nie pozostawia wielu powodów do narzekań to nie jest to także scenariusz nadmiernie ambitny. Pojawia się w nich kilka ciekawych elementów i umiarkowanie spektakularnych sekwencji, ale odrobinę brakuje w nim dynamizmu i zwrotów akcji. Pierwsze odcinki w charakterze otwarcia sezonu sprawdzają się jedynie średnio, choć w późniejszych akcja rozwija się o wiele ciekawiej. Galerię postaci znaną z pierwszego sezonu nieznacznie rozbudowano. Pogłębiono również nieco portrety psychologiczne postaci, a zwłaszcza Cada Bane’a. Serial zyskuje na wprowadzeniu pewnych niejednoznaczności stając się ciekawszy i bardziej angażujący.

Od strony graficznej można zauważyć pewien wzrost poziomu. Dotyczy to głównie cyfrowej scenografii otaczającej bohaterów. Mało szczegółowe i sterylne tła, które stanowiły jeden z głównych powodów krytyki oprawy poprzedniej serii zastąpiono ciekawszymi i wypełnionymi większą ilością detalami. Modele postaci wydają się bardziej szczegółowe, a ich animacja wypada naturalniej. Wprawdzie nie jest to oprawa wizualna na miarę animacji choćby Pixara to stanowi świetny przykład solidnej, rzemieślniczej pracy i nie sposób jej odmówić uroku. Całości obrazu dopełnia bardzo dobra muzyka doskonale oddająca klimat „Gwiezdnych wojen”. Świetnie podkreśla wydarzenia rozgrywające się na ekranie i stanowi jeden z najjaśniejszych punktów serialu.

Chociaż drugi sezon „Wojen klonów” odstaje nieco pod względem fabuły od swoich poprzedników to wciąż jest to kawał solidnej roboty, który ogląda się z przyjemnością. Na pewno jest to produkcja, która zainteresuje wszystkich miłośników „Gwiezdnych wojen”, a ci z pewnością docenią fakt, że mogą dowiedzieć się nieco więcej na temat jednego z najistotniejszych i burzliwych okresów w uniwersum stworzonym przez Lucasa. Mogę go z czystym sercem polecić nie tylko fanom gwiezdnej sagi, ale również ludziom, którzy poszukują niewymagającej, a jednocześnie interesującej produkcji science-fiction.

 

Tytuł: "Gwiezdne wojny": "Wojny klonów" Sezon 2 część 1

Reżyseria: Dave Filoni

Scenariusz: Dave Filoni, Henry Gilroy, George Lucas

Obsada (głosy):

  • Tom Kane
  • Matt Lanter
  • James Arnold Taylor
  • Dee Bradley Baker
  • Matthew Wood
  • Ashley Eckstein
  • Corey Burton

Muzyka: Kevin Kiner

Wytwórnia:  Warner Bros.

Gatunek: animacja

Format obrazu: 16:9

Dźwięk:angielski (Dolby Digital 5.1), polski dubbing (Dolby Digital 5.1), rosyjski

(Dolby Digital 5.1), węgierski (Dolby Digital 5.1)

Języki napisów: angielski, angielski dla niedosłyszących, polski, węgierski

Ilość odcinków: 4

Dostęp do: scen

Ilość płyt dvd: 1 

 

Zobacz także:

"Gwiezdne Wojny: Wojny Klonów" - recenzja Kacpra "MrFetta" Stanickiego

"Gwiezdne Wojny: Wojny klonów" - recenzja Jakuba "Shonsu" Barańskiego

"Gwiezdne Wojny: Wojny klonów" - recenzja Jacka "Spidera" Strzyża 

"Wojny klonów" sezon 1, część 1 - recenzja Jacka "Spidera" Strzyża  

 

Dziękujemy Galapagos Films za udostępnienie egzemplarza do recenzji. 


Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...