„Saga” tom 8 – recenzja
Dodane: 09-09-2018 21:48 ()
Doprawdy pokręcone są życiowe losy Alany i Marko. Podobnie kręte i zaskakujące są dzieje ich córeczki Hazel, dawnego wroga, a teraz sprzymierzeńca Księcia Robota, wojownika z rasy kosmicznych fok, czyli Gusa, a także Upartego, łowcy nagród... tak właściwie to egzystencja każdego z bohaterów „Sagi” jest dzika, niespokojna, czasami wielce nieprawdopodobna i niezmiennie interesująca.
Alana i Marko stracili dziecko. Stracili dziecko nienarodzone, choć w dalszym ciągu żyjące zarówno w ich w sercach, jak i umysłach. I nie jest to tylko metafora, bo Kurti, brat Hazel, jest niby duchem, a jednak posiada ciało. Przyznać trzeba, że jest to bardzo, ale to bardzo nietypowa sprawa, od której zaczyna się ósmy tom „Sagi”. W pewnym sensie utrzymany w westernowym nastroju, zwłaszcza na początku, gdy kosmiczne małżeństwo dociera do Miasta Aborcji.
A im dalej, tym dziwniej. Vaughan porozpoczynał bowiem tyle różnych wątków, że na brak nudy narzekać nie można. Coś nowego i bardzo zaskakującego dzieje się w życiu Księcia Robota i Petrichor. Scenarzysta serii lubi przekraczać granice i podejmować tematy związane nie tylko z kwestią erotycznych pragnień, seksualnych tożsamości, ale również kulturowych tabu. Wychodzi to wszystko, co by nie mówić, bardzo sprawnie.
Dziwne i traumatyczne rzeczy dzieją się w życiu Upartego, który został uwięziony przez enigmatyczną osobę, która domaga się sprawiedliwości, a która powodowana jest poczuciem zemsty za śmierć swojego ukochanego. Emocjonalne wybuchy – prawdziwe erupcje wulkaniczne – odciskają wielkie piękno na bohaterach „Sagi”. Nie inaczej jest tym razem. A że miłość prowadzi do szaleństwa, którego następstwem jest śmierć i zniszczenie... cóż, także i w tym tomie nie zabrakło trupów, choć zabójstwa są raczej epizodyczne.
Fiona Staples jest autorką, która w doskonale sposób potrafi zniuansować przekaz i zadbać o dramaturgię różnych aktów tego komiksowego przedstawienia. Komiksowa seria łącząca w sobie fantasy i science fiction jest z jednej strony bezkompromisowa, bywa też wulgarna, ale również miejscami romantyczna i melancholijna, co doskonale rozumie Staples. Potrafi kreślić sugestywne sceny obyczajowe, zapisać emocje związane ze zwątpieniem, strachem, ale również poczuciem przywiązania i miłością do najbliższych, ale także oddać nienawiść, żądzę mordu czy erotyczne pragnienia. Obrazy, które hipnotyzują.
Podobnie jak wszystkie poprzednie, również i ósmy tom „Sagi” kończy się zawieszeniem akcji, dzięki której zainteresowanie serią jest tylko podsycane. Komiks duetu Vaughan-Staples to opowieść, w której zdarzyć się może już naprawdę wszystko, a pewnie zdarzy się... jeszcze więcej. Miłość w czasach wojny, międzygatunkowe romanse, cybernetyczna przemoc, rodzinne dramaty, polityczne intrygi, spiski i pakty... oczekujcie nieoczekiwanego. I czytajcie dalej!
Tytuł: Saga tom 8
- Scenariusz: Brian K. Vaughan
- Rysunki: Fiona Staples
- Tłumaczenie: Jacek Drewnowski
- Wydawnictwo: Mucha Comics
- Premiera: 31 sierpnia 2018 r.
- Liczba stron: 152
- Format: 168x257 mm
- Oprawa: twarda
- Papier: kredowy
- Druk: kolor
- ISBN 978-83-65938-22-0
- Wydanie pierwsze
- Cena okładkowa: 59 zł
Dziękujemy wydawnictwu Mucha Comics za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
Galeria
comments powered by Disqus