„Stolp” - recenzja

Autor: Jarosław Drożdżewski Redaktor: Motyl

Dodane: 31-08-2017 17:03 ()


Stolp” to kolejny album wydany w ramach projektu „Nowy Komiks Polski”, a że akcja nabiera rozpędu, świadczy między innymi fakt, iż kolejne publikacje już mają swoje daty premiery. Przypomnijmy, że do tej pory opublikowane tu zostały m.in. „Totalnie nie nostalgia”, czy „Najgorszy komiks roku”.

Nowy projekt jest na tyle ciekawy, że postanowiłem podpytać o niego Wojtka Szota z Wydawnictwa Komiksowego. Okazuje się, że projekt ten to nie tylko szansa dla twórców, ale i dobra zabawa wydawcy:

Wojtek Szot: Chciałem w ten sposób wydzielić komiksy, w których podejmuję się eksperymentu i które wydaję na prostej zasadzie -bo tak mi się podoba. No i uważam, że trzeba tworzyć własne marki, by tak też trafiać do czytelników i czytelniczek spoza komiksowa".

Okazuje się też, że współpraca WK z innym podmiotem (Kultura Gniewu) była jednorazowym przypadkiem. Zapytany o ewentualne kolejne wspólne projekty i zasady doboru komiksów odpowiedział:

W.Sz.: Z żadnymi, współpraca z KG była wyjątkiem, którego nie chciałbym powtarzać. Dobór polega na mojej ocenie projektu przyniesionego przez autora/autorkę lub zleceniu takiegoż. To już dowolnie.

Na koniec to, co czytelników interesuje najbardziej, czyli kolejne plany wydawnicze:

W.Sz.: Ja, Nina Szubur - Daniel Chmielewski, komiksy Anny Krztoń i Michała Rzecznika i pewnie coś z komiksów nagrodzonych w IV konkursie stypendialnym Gildii, ale które - to będzie dopiero wiadomo na MFKiG

Zresztą to nie jest też ostatnie słowo, jeśli chodzi o recenzowany komiks. W planach jest bowiem rozwój tej serii, która ma tworzyć tetralogię „Bardo”, a więc z bohaterami tej historii na pewno będzie nam dane jeszcze się spotkać. I jest to ruch ze wszech miar właściwy, gdyż za dużo niejasności pozostało, zbyt wiele nierozwiązanych problemów w pierwszej odsłonie, aby można uznać tę opowieść za skończoną.

Stolp to główny bohater, postać, której przyszło mieszkać w nieciekawych czasach. Ziemię nawiedził bowiem kataklizm, który sprawił, że miejsc do życia pozostało niewiele. Tytułowy bohater zamieszkuje Bardo, futurystyczną krainę, która zmaga się z wieloma problemami, a najważniejszym z nich jest brak przyrostu naturalnego. Sprawia to, że rządzący miastem muszą szukać odpowiedzi jak na nowo zaludnić teren, posuwając się przy tym do bardzo kontrowersyjnych rozwiązań. Stolp z kolei ma swój własny i bardzo osobisty problem, a mianowicie poszukuje zaginionej dziewczyny i choć nikt nie daje wielkich szans na jej odnalezienie, to ten nie zamierza się poddawać. Czy obydwa te fakty coś łączy? Wprost nikt tego nie powie, natomiast po pierwszej części czytelnik będzie snuł własne domysły na ten temat. Zresztą wątpliwości będzie więcej, a sama końcówka komiksu sprawi, że wielu z nas z zaciekawieniem oczekiwać będzie drugiej części.

Jest coś w tym komiksie niezwykłego. Podejrzewam, że wśród czytelników będzie on wywoływał bardzo skrajne opinie od zachwytu do totalnego odrzucenia podpartego znużeniem lekturą. Ja umieściłbym siebie raczej w tej pierwszej grupie, gdyż opowieść ta mnie naprawdę wciągnęła. „Stolp” jest komiksem niesamowitym co najmniej z kilku powodów. Po pierwsze wykreowany świat. Brudny, antyutopijny, nieco cyberpunkowy (choć niekiedy trochę za kolorowy jak na ten gatunek), brutalny i niezwykle dziwny, żeby nie powiedzieć narkotyczny. Mało rzeczy jest tu normalnych, tradycyjnych. Świat ten może albo całkowicie pochłonąć, albo z miejsca odrzucić. Autor scenariusza Daniel Odija, poczytny pisarz, który ma na swoim koncie dwie nominacje do nagród Nike, postanowił pójść na całość, efektem czego jest niezwykła wizja przyszłości, w której jak w najlepszych obrazach gatunku ludzkość mierzy się z niesamowitymi problemami i niezwykłą rzeczywistością. Policja kontrolująca umysły, narkotyki potrzebne, aby przeżyć, hodowle ludzi... elementy, które wcześniej już były gdzieś wykorzystywana, tutaj zostały ukazane w zupełnie inny sposób, tworząc coś, co wciąga nas jak bagno. W komiksie da się nieco wyczuć, że scenarzysta nie pracuje na co dzień z tą dziedziną sztuki, jaką jest komiks, natomiast pokazuje też swój talent pisarski. Tekstu i dialogów jest tu naprawdę sporo, natomiast są one przy tym ciekawie rozpisane i w mojej opinii udanie tworzą całą tę wizję twórczą. Odija zręcznie miesza gatunki, tworząc połączanie historii s-f, z kryminałem (nieco może momentami odrzucanym na bok, ale jednak nie jest trudno dostrzec w tej historii te elementy) i ogromną dawką antyutopii. W komiksie tym jednostka nie ma znaczenia, liczy się tylko władza i „ci na górze”, a osoby, które podporządkować się nie chcą szybko (i po cichu) są załatwiane. Tak wykreowany świat jednocześnie przyciąga, jak i każe nam trzymać się od niego z daleka. Grozi, ale też daje możliwość zabawy i eksperymentowania z zażywanymi specyfikami.

Stolp” nie byłby jednak tak udanym komiksem, gdyby nie artystyczna wizja Wojciecha Stefańca, znanego m.in. z „Szelek” czy albumu „Wróć do mnie jeszcze raz”. Mając do dyspozycji tak duży format, mógł on pozwolić sobie na całkowitą swobodę i w pełni z tego daru skorzystał. Jego prace to ogrom dynamiki, połączonej z niezwykłymi emocjami i niesamowitymi wizjami. To praca, składająca się z wielu niemalże malarskich obrazów, połączonych wspólną fabułą i narracją. Niewielkie uporządkowane kadry, przeplatają się tutaj z całostronicowymi wizjami, a mroczny cyberpunkowy świat z niezwykle barwnymi i widowiskowymi wizjami czy innymi elementami, na które składa się Bardo. Połączenie niezwykle sugestywnych obrazów z formą mającą często niewiele wspólnego z rzeczywistością daje niesamowity efekt tworzący w dużej mierze klimat tej historii.

Stolp” to jednocześnie komiks niezwykle wymagający, a przy tym niezwykle odważny. Niektóre z pomysłów jak jeden z bohaterów będący hermafrodytą i marzący o samodzielnym zapłodnieniu jest ryzykowny, ale się broni. Podobnie jak inne rozwiązania fabularne. Autorzy, opisując przyszłość, która być może czeka na nas kiedyś w przyszłości, tak naprawdę odwołują się momentami do sytuacji mających miejsce już w dzisiejszych czasach. To wszystko sprawia, że choć specyfika tego utworu jest dostrzegalna już na pierwszy rzut oka to, jednak gdy w całości poddamy się tej historii, wielu z nas się ona spodoba. Bardzo dużo tu też tajemnicy, zagadek i problemów, które powinny zostać rozwiązane wraz z następnymi częściami. Ja tego typu futurystyczną wizję kupuję z całą jej osobliwością.

 

Tytuł: Stolp

  • Scenarzysta:Daniel Odija
  • Ilustrator: Wojciech Stefaniec
  • Wydawca:Wydawnictwo Komiksowe
  • Data publikacji: 27.06.17 r.
  • Format:235x320 mm
  • Liczba stron:116
  • Oprawa:twarda
  • Druk:kolor
  • ISBN-13:9788364638732
  • Cena: 69,40 zł

Dziękujemy Wydawnictwu Komiksowemu za udostępnienie egzemplarza do recenzji.

Galeria


comments powered by Disqus