"Czarne fale": "Jak radzić sobie z depresją. Poradnik dla młodzieży" - recenzja

Autor: Michał Chudoliński Redaktor: Motyl

Dodane: 19-09-2015 12:01 ()


Utalentowany Daniel Chmielewski postanowił wesprzeć Katarzynę Szaulińską – lekarza psychiatrii – w poszerzaniu świadomości o objawach i zwalczaniu depresji. „Czarne fale” są o tyle wyjątkowe, że nie znajdziecie ich w standardowych sklepach komiksowych ani Empikach. Mimo to warto przeczytać tę historię, nawet jeśli jest tworzona pod szablon poradnika dla gimnazjalistów. Jest ciekawie poprowadzona i zawiera istotne treści w temacie, który nadal jest w Polsce poddawany tabuizacji albo kpinie.

Depresja, tak jak i większość zajmujących kwestii w naszym kraju, wciąż czeka na rzetelne potraktowanie w sferze publicznej, w oderwaniu od tabloidyzacji i nadawania sprawie skrajnego kontekstu. Niestety, masowe media i dzienniki informacyjne stworzyły z tego powszechnego schorzenia monstrum, pijawkę, która jak już się przyssie do osoby to już na zawsze. Następnie „mądre, telewizyjne głowy” idą w zaparte z demonizowaniem, wspominając o hikikomori (wycofanie społeczne), samobójstwach oraz kreowaniu chorych jako wykluczone osoby skazane na klęskę. Nie zastanawiają się przy tym nad wpływem absurdalnego w swej istocie ideału człowieka zachodniej kultury, zmianach cywilizacyjnych i wciąż pędzącemu postępowi technologicznemu, doprowadzającego do wypalenia połączonego z znieczulicą. Szczęśliwie są takie osoby jak właśnie Szaulińska i Chmielewski, potrafiące mówić o depresji z wyważeniem i nadzieją. Pokazujące, jak to rzeczywiście jest w zwyczajnych przypadkach.

„Czarne fale” to standardowa opowieść o pewnym Dominiku, który coraz bardziej zaczyna widzieć życie w szarych barwach. Nic mu nie idzie – z tygodnia na tydzień otrzymuje gorsze oceny, na rodziców wylewa swoje frustracje, zazdrości przebojowemu bratu witalności, a we wszelkiej działalności widzi bezsens. Najgorsze jest to, że swoje problemy skrywa pod maską codzienności, udając, że wszystko jest w sumie w porządku. Nie mamy tutaj, co prawda do czynienia z wysublimowaną fabułą łączącą ciekawą historię z edukacją, jak ma to miejsce np. w krótkim komiksie o AIDS Neila Gaimana i Dave’a McKeana: „Śmierć mówi o życiu” z wydania zbiorczego „Śmierć” albo „Pedro and me” Judda Winicka. Należy jednak uszanować, że pozycja ta jest kierowana do konkretnego odbiorcy i została wydana przez fundację kliniki psychiatrii, a co za tym idzie musiała zawierać odpowiedni wydźwięk.

Bardziej wymagający odbiorca może mieć zarzut, że Szaulińska nie daje dostatecznie dużo przestrzeni defektom współczesnego świata, tak mocno oddziałującym na młodzież, w postaci powszechnej pornografii, dopalaczom czy też wyczerpującemu fizycznie i psychicznie stylowi życia podtrzymywanego przez ogół. Niemniej jednak omawiany komiks spełnia swoją założoną z góry rolę – w prosty, przejrzysty sposób przedstawia wyłanianie się depresji, ukazuje jej wpływ na poszczególne sfery życia towarzyskiego i rodzinnego, a następnie – co najważniejsze – obrazuje możliwe sposoby wyleczenia. Dla świadomego rodzica jest to wiedza bezcenna, pozwalająca uniknąć wielu przykrości związanych z dziwnie zasmuconym dzieckiem.

Komiks ten nie miałby takiej siły przekazu, gdyby nie rysunki Daniela Chmielewskiego. Tyle lat minęło od fenomenalnego „Powidoku wibrującej czerni”, a warsztat Chmielewskiego z każdą następną publikacją nabiera rumieńców. W jego kresce i sposobie prowadzenia historii odczuwa się silne wpływy Eddiego Campbella z „Prosto z piekła”, a dzięki ciepłej kolorystyce niniejszy zeszyt czyta się z przyjemnością. To dobrze przygotowana, rzemieślnicza robota twórcy zaprawionego w komiksowym boju. W sensie wizualnym rysownik nie odkrywa jednakże nowych rejonów w odzwierciedlaniu depresji – przedstawianie jej jako czarnej cieczy tudzież mazi nie jest niczym innowacyjnym, o czym można się przekonać spoglądając na Venoma ze „Spider-Mana” albo teledysk „Never let me go” Florence and the Machine. Nie stykamy się tutaj z pomysłowością godną autora picture booków o psie zwanym depresją z wydawnictwa Media Rodzina. Niemniej, jak na pracę na zlecenie z poczuciem misji (Chmielewski sam przeżył depresję i po części dzieli się tutaj swoim doświadczeniem) wyszło nad wyraz sprawnie, z kreatywnie wykorzystanymi metaforami obrazkowymi i ukazaniem specyficznego działania ludzkiego umysłu.

„Czarnymi falami” powinni w pierwszej kolejności zainteresować się nauczyciele, pedagodzy, osoby pracujące w ramach opieki społecznej oraz wcześniej wspomniani rodzice, aby móc zapobiegać depresyjnym symptomom wśród „nadziei narodu”. Informacje wyniesione z lektury komiksu są czymś w rodzaju psychologicznej pierwszej pomocy dla osób dobitych przez trudy życia i im więcej się będzie o tym mówić, tym będziemy żyli w bardziej wyrozumiałym, lepszym świecie. Takie publikacje są niezwykle potrzebne teraz, zwłaszcza przy odbijaniu się tak wielu ludzi o ścianę obecnego rynku pracy.

  •  O sposobie otrzymania "Czarnych fal" możecie dowiedzieć się tutaj

 

Tytuł: "Czarne fale": "Jak radzić sobie z depresją. Poradnik dla młodzieży"

  • Scenariusz: lek. med. Katarzyna Szaulińska
  • Rysunki: Daniel Chmielewski
  • Opiekun merytoryczny/producent: dr n. med. Tomasz Szafrański
  • Korekta: lek. med. Kama Pierzgalska
  • Data publikacji: 09.2015 r. 
  • Druk: kolor
  • Oprawa: miękka
  • Papier: kredowy
  • Format: 160 x 240 mm
  • Stron: 32

comments powered by Disqus