Paolo Bacigalupi "Zatopione miasta" - recenzja

Autor: Izabela Wojnowska Redaktor: Motyl

Dodane: 06-01-2014 14:27 ()


Przyszłość. W Ameryce toczy się wojna. Kraj opanowały liczne rywalizujące partyzantki, które pod hasłami walki o wolność terroryzują cywilów i rujnują szczątki dawnego imperium. Dwoje młodych ludzi, Mahlia i Mouse, ucieka z Zatopionych Miast. Chronią się w pobliskiej dżungli, jednak tam Mouse zostaje schwytany przez niebezpiecznego, zmienionego genetycznie żołnierza Toola. Mahlia postanawia pomóc przyjacielowi, nie spodziewając się, że to początek prawdziwego koszmaru dla obojga.

Zatopione miasta intrygują od pierwszej strony. Już początkowa scena daje przedsmak tego, czego można spodziewać się dalej. A jest naprawdę ciekawie. Powieść ma specyficzny klimat, który można określić jako „surowy”. W książce wyraźnie czuć siermiężną atmosferę towarzyszącą wojennej rzeczywistości. Rzeczywistości, w której trzeba nieustannie kontrolować emocje, kalkulować i żyć w napięciu, żeby w ogóle przetrwać.

Oryginalność powieści podkreśla fakt, że tak naprawdę jej główną bohaterką jest … wojna. Konflikty zbrojne nie są jedynie tłem dla losów jej ofiar, ale zajmują pierwszy plan. Idealnym tego przykładem są losy Mahlii i Mousea. Wojna przenika wszystkie aspekty życia bohaterów, którzy, chcąc nie chcąc, muszą liczyć się z jej regułami. Bohaterowie nie tak gładko podporządkowują się terrorowi. Walczą i łatwo to zauważyć. Jednak we wszystkim, co robią muszą mieć na uwadze wojenne realia. Nie mogą działać swobodnie, ale poruszać się ramach wyznaczonych nienormalną sytuacją. Dlatego stają się jedynie pionkami w grze. Ścierwami wojny, na przykładzie których najlepiej widać mechanizmy i destrukcyjne skutki, które ona przynosi.

Tocząca się batalia to z pewnością wyrazisty motyw. Tym bardziej, że tak znacząco wpływa na losy bohaterów. Biorąc to pod uwagę można by pomyśleć, że książka ma w sobie jakieś wyższe przesłanie. Nie do końca. Przyjaźń, lojalność, współczucie, wierność zasadom – te wartości bardzo łatwo dostrzec. Tak samo zniszczona Ameryka może budzić refleksje na temat konfliktów czy przyszłości. Powieść może wzruszać, irytować lub nudzić. Może, bo każdy kto czyta prawdopodobnie zwróci uwagę na coś innego. Mówiąc wprost, w książce nie ma dydaktyzmu, nie ma głębokich, moralnych czy filozoficznych przesłań, no, chyba że czyjaś indywidualna wrażliwość każe sądzić inaczej. W każdym razie taka wolność interpretacji to duży plus Zatopionych miast.

Wśród huków armat, ruin i wszędobylskich żołnierzy znajdzie się coś, co paradoksalnie przełamuje zimny i srogi nastrój książki. Jest to wizja przyszłości. Koncepcja sama w sobie jest futurystyczna, trochę niesamowita. Na Ziemi żyją zmutowane zwierzęta i półludzie, a zwykłym śmiertelnikom trudno dożyć dwudziestki, z powodu wojny rzecz jasna. Z powodu globalnego ocieplenia panuje nieznośny upał, który nie omija nawet pobliskiej dżungli. Czytając warto zwrócić uwagę na plastyczność, z jaką Bacigalupi opisuje zrujnowane krajobrazy. Wyobraźnia sama podsuwa obrazy, jak może wyglądać książkowa Ameryka. Dlatego w dziwny sposób taka post apokaliptyczna rzeczywistość okazuje się niezwykle malownicza i na swój sposób piękna. To kolejny argument za tym, by sięgnąć po tę pozycję.

Minusów jako takich książka właściwie nie ma. Trudno wskazać coś, co mogłoby przeszkadzać bądź w jakiś sposób działać na niekorzyść. To, czy komuś się spodoba jest wyłącznie sprawą gustu. Jednakże trzeba zaznaczyć, że w powieści pojawiają się wątki krzywdzenia ludzi i zwierząt – w końcu to historia wojenna. Nie ma ich wiele, nie są drastyczne na tyle by nie dało się czytać, aczkolwiek są dosyć szczegółowe. Dlatego też osoby szczególnie wrażliwe na tym punkcie warto by miały to na uwadze.

Zatopione miasta dostają wysoką notę. I jak to bywa w przypadku dobrej literatury, chciałoby się ciągu dalszego. Kto wie, może Bacigalupi zaserwuje nam kolejną porcję losów ścierw wojny. Tym bardziej, że w jego książce wojna nie kończy się wraz z ostatnim rozdziałem.

 

Tytuł: "Zatopione miasta"

  • Autor: Paolo Bacigalupi
  • Wydawnictwo Literackie
  • Miejsce wydania: Kraków
  • Liczba stron: 416
  • Format: 125x195 mm
  • Oprawa: miękka
  • Wydanie: I
  • Cena: 39,90 zł

 


comments powered by Disqus