Jonathan Carroll "Kąpiąc lwa" - recenzja

Autor: Luiza Dobrzyńska Redaktor: Motyl

Dodane: 21-11-2013 07:52 ()


Prawie wszystkie książki fantasy sprowadzają się do - kolokwialnie rzecz ujmując - walki Dobra ze Złem. Gdyby analizować głębiej, okazałoby się, że jest to treść praktycznie każdej książki beletrystycznej, tylko nawet sam autor nie zdaje sobie czasem z tego sprawy. Ta walka jest sednem każdej religii obecnego świata, choć w przeszłości bywało inaczej, nic więc dziwnego, że ludziom tworzącym współczesną cywilizację wydaje się ona czymś normalnym przy tworzeniu fantastycznych opowieści. Jonathan Carroll, niezwykle poczytny pisarz fantasy, nie jest tu wyjątkiem. Jego książka "Kąpiąc lwa" jest jedną z bardziej udanych prób wplecenia fantastycznego wątku kosmicznej walki Dobra ze Złem w szarą ludzką rzeczywistość.

Małżeństwo Deana i Vanessy przechodzi poważny kryzys. Kiedyś kochali się bardzo, obecnie potrafią się już tylko ranić. On jest współwłaścicielem sklepu z odzieżą, ona zaś śpiewaczką w miejscowym barze "U Jane". Od jakiegoś czasu nie potrafią się porozumieć i doskwiera im coraz większa pustka w życiu. Przyjaciele - Kaspar, Felice i Jane - nie potrafią im pomóc, nawet obdarzona zdolnościami parapsychicznymi  właścicielka baru. Pewnego dnia każde z nich, niezależnie od siebie, spotyka małą dziewczynkę, biegającą po dachach i zachowującą się jak cyrkowa akrobatka. Josephine, bo tak ma na imię, najpierw nawiązuje kontakt z Kasparem i nakazuje mu znaleźć Williama Edmondsa. Mężczyzna nie zna nikogo o tym nazwisku i nie wie, co ma o tym myśleć, szczególnie że dziwne dziecko popiera swe żądanie nie lada wyczynem: podpala jego telefon komórkowy, nawet nie podchodząc. To dopiero pierwszy zwiastun gry, w którą wspomniany Edmonds, podstarzały wdowiec oraz tajemniczy pan Crebold wciągną pięcioro przyjaciół...

Muszę szczerze przyznać, że "Kąpiąc lwa" to moje pierwsze zetknięcie z prozą Jonathana Carrolla. Do tej pory jakoś nie kusiło mnie by wziąć do ręki którąś z jego powieści, być może dlatego, że nazwisko "Carroll" kojarzyło mi się głównie z autorem "Opowieści z Narni", których szczerze nie cierpię. Chociaż wiedziam, że to głupie skojarzenie, bo chodzi o zupełnie innego pisarza, podświadomie oczekiwałam podobnego pióra i pokrewnej historii. Tymczasem okazało się, że mam do czynienia z czymś biegunowo odmiennym. "Kąpiąc lwa" to poetycka opowieść o przemijaniu i desperackiej próbie odzyskania czegoś, co się już raz straciło. W pewnym aspekcie przypomina "Nawiedzonego", jedną z opowieści wigilijnych Dickensa, mówi bowiem o tym, jakim skarbem jest nasza pamięć, nawet wtedy gdy wspomnienia przynoszą ból. Ukazuje człowieka jako część o wiele szerszego planu, niż jesteśmy to w stanie zrozumieć. A wbrew modnym ostatnio trendom dotyczy to nie tylko nastolatków czy ludzi ledwie po dwudziestce, a każdego człowieka, także tego w późnym średnim wieku czy zgoła emeryta. Wszyscy oni mają swoje miejsce w tym planie i swoją rolę do wypełnienia. Jonathan Carroll wyraźnie ukazał też czytelnikom, że ludzie w wieku "poprodukcyjnym", jakże często uważani przez młode pokolenie za zdziecinniałych wskutek wieku nudziarzy i niepotrzebne gęby do wyżywienia, są niczym ostryga, w której wnętrzu kryją się prawdziwe perły doświadczeń życiowych. Ktoś, kto umie słuchać może się od nich wiele dowiedzieć.

Jonathan Carroll opisuje swych bohaterów "od wewnątrz", przedstawiając ich czytelnikowi raczej przez pryzmat ich własnych przemyśleń niż postronną obserwację. Tym samym warstwa psychologiczna książki jest bardzo rozbudowana i zmusza do zadumy nad sensem życia. Bo właśnie tego sensu poszukują opisywani przez Carrolla zwykli, przeciętni ludzie, doświadczeni przez los i pozbawieni już złudzeń młodości. Towarzyszenie im w odbywanej podróży, a zwłaszcza docenienie wartości książki,  wymaga pewnej dozy wrażliwości i wyrobienia czytelniczego. Otoczka fantasy ma tu pomóc w percepcji treści, nie zaś być wartością samą w sobie i bardzo dobrze spełnia tę rolę. Powieść "Kąpiąc lwa" została bardzo ładnie wydana, w twardej, eleganckiej oprawie i na doskonałej jakości papierze. Duża czcionka pozwala na łatwe czytanie nawet osobom o słabym wzroku, a cena jest bardzo przystępna jak na książkę o takich zaletach.

 

Tytuł: "Kąpiąc lwa"

  • Autor: Jonathan Carroll
  • Gatunek: fantasy
  • Język oryginału: angielski
  • Tłumacz: Jacek Wietecki
  • Okładka: twarda
  • Ilość stron: 320
  • Rok wydania: 10.2013
  • Wydawnictwo: REBIS
  • Cena: 34.90 zł

Dziękujemy Wydawnictwu Rebis za przesłanie egzemplarza do recenzji.


comments powered by Disqus