James Patterson "Maximum Ride. Eksperyment anioł" - recenzja
Dodane: 06-08-2013 13:13 ()
Pozostań w trybie czuwania i gotowości
Wyszedłeś na do pracy, do sklepu? Rozejrzyj się wokół siebie. Może obserwują cię baczne oczy Likwidatorów! A może musisz uciekać przed dawnymi przyjaciółmi? Łatwo rozpoznasz białe kołnierzyki, a raczej fartuchy. A co z mutantami? Być może pomogą ci bliscy, rodzice, pod warunkiem, że ich masz i wiesz, gdzie mieszkają.
Świat przeszłości przenika świat przyszłości. Bohaterowie powieści Jamesa Pattersona, Eksperyment „anioł", chociaż są małolatami, muszą sami radzić sobie w złowrogim świecie dorosłych. Mają pomoc w Max /Maximum Ride/. Ta czternastolatka dowodzi, a raczej opiekuje się pięciorgiem dzieci. Dawniej towarzyszył im Jed, który w tajemniczych okolicznościach zniknął i równie nieoczekiwanie się pojawił. Błogi spokój szóstki dzieciaków został zburzony przez groźnych Likwidatorów. Dlaczego? Bohaterowie Eksperymentu nie są prawdziwymi ludźmi. Maja wszczepiony ptasi gen. Poddawani byli i są eksperymentom medycznym. Sami szukają własnej tożsamości, rodziny, miłości oraz domowego jedzenia. Dzięki eksperymentom umieją fruwać. Ta umiejętność nieraz ratuje ich od śmierci, a nam czytelnikom, pozwala przyjrzeć się Stanom Zjednoczonym. Gdy marzymy o podróży za wielką wodę, wyobrażamy sobie karierę, nowoczesne budowle i banki/bankomaty pełne dolarów. I tutaj następuje gwałtowne zderzenie, Amerykańska rzeczywistość ukazuje swoje inne oblicze. Nowy Jork ma twarz drogich restauracji, ale też metra pełnego bezdomnych, uciekinierów, niedostosowanych. Ma twarz przeszklonych wieżowców, ale też przeszklonych drzwi, za którymi znajdują się klatki z mutantami.
W tym dziwnym świecie idealny rekombinant nie istnieje. Nawet najsprawniejszy zmutowany odmieniec, może zostać uszkodzony i zginąć. Zbyt często pojawia się okaleczenie i śmierć. Brutalizacja świata przeraża, tym bardziej, że bohaterowie nie wiedzą, kto jest ich wrogiem, a kto przyjacielem. Max unieszkodliwia przeciwnika, by po chwili dowiedzieć się, że to jej brat!
Czytając powieść Jamesa Pattersona, przypominamy sobie rzeczy oczywiste: aby skorzystać z bankomatu, trzeba wstukać PIN, podczas jazdy samochodem, należy pamiętać o poduszkach powietrznych. Takie podpowiedzi są oczywiste, nie budzą przerażenia. Demony dopadają nas wtedy, gdy uświadamiamy sobie, że wszyscy poddawani jesteśmy różnym technikom inwigilacji (całkiem na czasie!), że mikrochipy możemy odnaleźć w ścianach, telefonach, ale też w naszych ciałach.
A zatem, zanim weźmiesz do ręki książkę, rozejrzyj się czy nie grożą ci białe fartuchy, czy twoi przyjaciele są bezpieczni, czy w pobliżu nie ma filii amerykańskiego Imperium Zła- Instytutu Zaawansowanego Życia! Jeśli dostrzeżesz coś dziwnego, rozwiń skrzydła i uciekaj, gdzie pieprz rośnie. Pamiętaj o doświadczeniach bohaterów Eksperymentu „anioł".
Korekta: Kilm
Tytuł: Eksperyment anioł
Tytuł oryginalny: Maximum Ride: The Angel Experiment
Autor: James Patterson
Przekład: Maciejka Mazan
Seria: Maximum Ride
Tom: 1
Wydawca: Hachette Polska
Data wydania: 20 marca 2013
Oprawa: miękka
Stron: 334
Format: 130x200 mm
ISBN: 9788378490753
Cena: 29,90 zł
Dziękujemy Wydawnictwu Hachette Polska za przesłanie egzemplarza do recenzji.
comments powered by Disqus