Kevin Hearne "Na psa urok" - recenzja

Autor: Mariusz "Orzeł" Wojteczek Redaktor: Kilm

Dodane: 20-08-2011 15:25 ()


 

Kevin Hearne powieścią Na psa urok zapoczątkował cykl Kroniki Żelaznego Druida. I jest to z pewnością początek najlepszego cyklu urban fantasy, jaki w ostatnim czasie miał szansę trafić do rąk polskiego czytelnika.

Attikus O'Sullivan wygląda na przystojnego, dwudziestokilkuletniego Irlandczyka, który prowadzi małą księgarnię z książkami okultystycznymi i New Age, a także z herbatkami ziołowymi. No właśnie – wygląda. Jednak jak to zwykle bywa, też w prawdziwym świecie – pozory mylą, bo Attikus w rzeczywistości ma ponad 2000 lat, jest Druidem, zna się doskonale na magii, a książki w jego sklepie nie są tak niewinne, jak by się zdawało. Do tego sędziwy antykwariusz zaszedł za skórę połowie panteonu irlandzkich bogów i stworzeń magicznych, więc musi się bez przerwy ukrywać, zwłaszcza że jego największy wróg stracił cierpliwość i właśnie się do niego wybiera...

Bohaterowi pomagają nie tylko niezwykłe umiejętności, ale także jego pies Oberon (któremu wydaje się, że jest Chingis-chanem), śliczna barmanka opętana przez hinduska wiedźmę, prawnik-wilkołak rodem ze Skandynawii oraz Morrigan – celtycka bogini śmierci. Dobrane towarzystwo, nieprawdaż?

Książkę Hearne'a cechuje lekki, swobodny styl, często przeplatany solidną dawką humoru, tak słownego, jak i sytuacyjnego, jednak brutalniejsze fragmenty wyraźnie sugerują, że nie jest to pozycja dla młodszego czytelnika.

Pozycja przywodzi na myśl mistrzowskich Amerykańskich bogów Neila Gaimana i sądzę, że to ta książka w jakiś sposób ukształtowała uniwersum Żelaznego Druida. Choć Hearne skupia się praktycznie tylko na irlandzkim panteonie, to jednak koncepcja funkcjonowania postaci mitycznych w realnym świecie i w ludzkich postaciach, to pomysł kojarzony głównie z powieści Gaimana. Mimo tych jawnych inspiracji Na psa urok dalekie jest od kultowych Amerykańskich bogów, a bliżej ma do Dobrego omenu, duetu Gaimana iTerry'ego Pratchetta, lub wyśmienitego Głupca na wzgórzu Matta Ruffa.

Książka Hearne to świetna rozrywkowa historia, doskonała jako lektura dla przyjemności, którą czyta się jednym tchem, chłonąc strona po stronie. Dobry, choć prosty styl, dbałość o szczegóły przy jednoczesnej swobodzie w czerpaniu z postaci i motywów przepastnej mitologii Wysp Brytyjskich, składa się na bardzo obiecujący początek cyklu i rodzi nadzieję na równie ciekawy ciąg dalszy.

Dużym plusem dla polskiego wydawcy jest zachowanie ilustracji na okładkę z oryginalnego wydania – dobrze komponuje się z fabułą (choć może zbyt mocno sugeruje klasyczną fantasy), a poza tym przyciąga wzrok i zwraca na siebie uwagę.

Na psa urok to świetna lektura na wakacje – i nie tylko. Po lekturze pozostaje z niecierpliwością czekać na kolejny tom cyklu. Miejmy nadzieję, że niedługo.

 

 

Tytuł: Na psa urok

Tytuł oryginału: Hounded

Cykl: Kroniki Żelaznego Druida

Tom: 1

Autor: Kevin Hearne

Tłumaczenie: Maria Smulewska

Wydawca: Wydawnictwo Rebis

Data wydania: 28 czerwca 2011

Liczba stron: 296

ISBN-13: 978-83-7510-496-7

Oprawa: miękka

Format: 13,2x20,2 cm

Cena: 35,90 zł

 

Dziękujemy Wydawnictwu Rebis za przesłanie książki do recenzji.


Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...