"New British Comics" tom 3 - recenzja

Autor: Przemysław Mazur Redaktor: Motyl

Dodane: 22-04-2011 17:12 ()


 

Zdawałoby się, że na dwóch częściach przekrojowej prezentacji „nowej fali” współczesnej sceny komiksowej Wysp Brytyjskich byt „New British Comics” dobiegł końca. Jak się jednak okazuje niespodziewanie doczekaliśmy się kolejnej odsłony tej antologii. Niestety, na razie wyłącznie w wersji anglojęzycznej…

Dobre jednak i to. Trzeci tom wspominanego magazynu to kontynuacja „linii programowej” z jaką mieliśmy do czynienia w poprzednich zbiorach. Jako, że brak tu jakichkolwiek ram tematycznych (no bo i po co…) różnice w zawartych nowelkach – tak graficznie jak i fabularnie - są znaczne. Dana White’a cechuje specyficzna, a zarazem charakterystyczna groteska. Lawrence Elwick proponuje niby prostą, acz finezyjną stylistykę (świetnie ujęty Hitchcock!). John Miers wprawnie gra kontrastami wykazując przy tym formalną pomysłowość (np. ucieczka „Zmrocza”). Nie uchybiając pozostałym uczestnikom tej inicjatywy na „prowadzenie” zdają się wysuwać przekonujące rysunki Matthew Craiga, chwilami przywołujące skojarzenia z wczesnymi karykaturami Simona Bisleya (choć akurat w tym przypadku mocno „ugrzecznionymi”). Dave Thomson niezmiennie w świetnej formie. Widać, że jest to już twórca o w pełni ukształtowanej i rozpoznawalnej stylistyce „środka”, który z powodzeniem może rozsyłać swoje portfolio. Efekt prac zarówno WJC, Craiga Collinsa, jak i Roba Millera zapewne bez większego problemu „wkupiłby” się w łaski miłośników twórczości zinowej. Z kolei Van Nim zdaje się oscylować w kierunkach zwanych u nas poekomiksem. Drapieżna kreska Davida Ziggy Greena sprawia, że kreowany przezeń świat przedstawiony wzbudza silny niepokój. A to tylko zaledwie pobieżne odczucia z lektury niniejszej antologii. Niestety odczuwalny jest brak Nelsona Evergreena, niekwestionowanej gwiazdy tego magazynu. Nie uświadczymy również twórców o polskim rodowodzie, tak jak miało to miejsce w tomie drugim. 

Podobnie jak w warstwie graficznej również fabularnie zróżnicowanie jest znaczne. Niezmiennie dokazuje Dan White w przewrotnej opowiastce „Cindy & Biscuit Save The World (again)”. Wprawnie „skrojona” fabułka to zarazem „przestroga” dla ewentualnych „turystów” wizytujących naszą planetę. „Alfred Hitchcock: Master of Suspense” wypadałoby podsumować „oklepanym” komunałem „krótko, zwięźle i na temat”. Nie brak tu również akcentów obyczajowych („Here Comes The Neighbourhood”), onirycznych („The Quiet Burden”) oraz SF („Better Living Through Distance”). Reasumując: pełna gama fabularnych odmian.

Do rangi ciekawostki zbioru wypada zaliczyć reklamę strony „BadPressLtd”, za pośrednictwem której można zaopatrzyć się m.in. w poprzednie tomy „New British Comics”, koszulki z komiksowymi motywami, jak również inne dokonania brytyjskich grafików (m.in. magazyn „Wasted”). Zamieszczone na stronie produkty zdradzają znamiona nawiązań do punkowej estetyki z czasów świetności takich magazynów jak „2000 AD” czy „Warrior” (choć rzecz jasna w uwspółcześnionej formule). Stąd wielbiciele podobnych „klimatów” na pewno znajdą coś dla siebie.

Wygląda na to, że polscy czytelnicy chłodno odnieśli się wobec dokonań brytyjskich twórców. W innym wypadku zapewne doczekalibyśmy się spolszczenia również tej odsłony antologii. Jak wieść gminna niesie ponoć takowa jest mimo wszystko w przygotowaniu. Niestety będzie dostępna jedynie w wersji elektronicznej.

Ponoć do trzech razy sztuka. Czy istotnie tak będzie z „New British Comics”? Oby akurat w tym przypadku mądrość ludowa okazała się chybiona, a ów magazyn, w miarę możliwości autorów i pomysłodawcy, „wypływał” co jakiś czas w przysłowiowy eter. Bo to cenna i ciekawa inicjatywa.

 

 

Tytuł: „New British Comics” tom 3

Pomysłodawca i realizator projektu: Karol Wiśniewski

Uczestnicy antologii: Dan White, Lawrence Elwick, Paul O’Connell, Dave

Thomson, Rob Miller, WJC,  Craig Collins, Ian Laurie, Van Nim, John Miers,

Wilbur Dawbarn, David Ziggy Greene, Matthew Craig, Richard Johnson    

Ilustracja na okładce: Lawrence Elwick

Czas publikacji: marzec 2011 roku

Okładka: miękka

Format: B5

Druk: czarno-biały

Liczba stron: 80   

Cena: £4

 

      

 


Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...