Recenzja książki "Felix, Net i Nika oraz Orbitalny Spisek" Rafała Kosika

Autor: Jola Sieńko Redaktor: druzila

Dodane: 19-12-2008 15:18 ()


Kolejna powieść Rafała Kosika jest potwierdzeniem tego, że należy on do pisarzy, którzy zasługują na otrzymywane nagrody, np. Książkę Roku 2005 za Gang Niewidzialnych Ludzi. Jego cykl książek dla młodzieży pt. Felix, Net i Nika ma zostać niedługo przeniesiony na ekrany kin. FELIX, NET I NIKA oraz Orbitalny Spisek to już piąty tom z tej serii.

 

Czytając owe dzieło możemy poczuć się jednym z bohaterów uczestniczących w zabawie sylwestrowej, podczas której zaczyna się kolejna przygoda Niki, Neta i Felixa. Przez przypadek w kosmos została wystrzelona rakieta kosmiczna, która kiedyś będzie musiała runąć. Skutki jej zderzenia z ziemią są nieznane i wywołują strach w społeczeństwie. Net, za pomocą Dużego Wzoru, obliczył, że katastroficzne w skutkach spotkanie z ziemią będzie miało miejsce na terenie Polski i teraz wspólnie z przyjaciółmi próbuje uratować miliony ludzkich istnień. Świadomi tego, że nie uratują ludzkości sami szukają pomocy u Wielkiego Antycypatora...

To nie koniec kłopotów naszych gimnazjalistów. W ich klasie jest Zosia, która ma problemy z odnalezieniem się w tłumie. Jest bardzo cichą i małomówną osobą. Wydaje się być niezauważalna. Próbuje różnych sposobów, aby to zmienić. Przez jedną z tych metod Nika ma pewien problem z dyrektorem oraz z uzyskaniem stypendium... Z opresji ratują przyjaciele, którzy po kłótni odnawiają więzi przyjaźni i wspólnie pracują, by załagodzić nieprzewidziane wydarzenia...

Interesującą postacią jest dyrektor Stokrotka posiadający znikomą wiedzę na temat komputerów, ale bardzo ceniący sobie nowoczesne zdobycze cywilizacyjne. Wierzy, że istnieją zbłąkane piksele i tłumaczy innym, że muszą się przyzwyczaić do widoku dziwnych obrazów, np. pojawiającej się znikąd głowy, albo tułowia... I to wydaje mu się całkowicie normalne, bo ich szkoła staje się coraz bardziej nowoczesna.

Seria ta, prócz opisywania przygód grupy przyjaciół, pokazuje nam ich codzienne życie i kłopoty - bezrobocie, nowo narodzone dzieci, którymi trzeba się zająć, przez co rodzice mniej czasu poświęcają starszemu synowi. Oprócz tego możemy w powieści spotkać Golema Golema, czy też inne roboty zbudowane przez Felixa. Do tego ciekawą „postacią” jest program AI o nazwie Manfred, stworzony przez tatę Neta, służący do sterowania sygnalizacją świetlną, który zaprzyjaźnił się z trójką przyjaciół i pomaga im zawsze wtedy, gdy tego potrzebują.

Bohaterowie rzuceni są w wir codziennego życia szkoły, która ubiega się o przyznanie certyfikatu jakości, co powoduje, iż stajemy się obserwatorami formowania się podziemnej organizacji uczniowskiej, mającej na celu obalenie planów dyrektora. Specjalna komisja ma za zadanie sprawdzić, czy schodki są odpowiedniej wielkości, lampy spełniają odpowiednie kryteria, a farba na ścianach odpowiada normom jakości. Każda z sal jest dokładnie sprawdzana, aby upewnić się, czy mieszczą się one w odpowiednich kryteriach. Dyrektorowi Stokrotce wydaje się, że ze względu na profesora od biologii oraz jego sposób przechowywania zwierząt będzie miał największy problem z salą biologiczną, ale akurat w tej sali inspekcja okazała się najłatwiejsza i najkrótsza. Tylko nikt z obecnych nie potrafi powiedzieć dlaczego...

Książka bardzo wciąga. Lektura została podzielona na dwa tomy, przez co nie wiadomo jak skończyły się przygody gimnazjalistów. Na kontynuację historii trzeba czekać do 2009 r. kiedy to wyjdzie drugi tom Orbitalnego Spisku. Nie mogę się doczekać, aby przeczytac i poznać dalsze losy trójki przyjaciół - Felixa, Neta i Niki.

 

 

Korekta: Sienio

 

Tytuł: Felix, Net i Nika oraz Orbitalny Spisek

Autor: Rafał Kosik

Wydawnictwo: Powergraph

Data wydania: Listopad 2008

ISBN: 978-83-61187-06-6

Liczba stron: 420

okładka: twarda

 

Zobacz też:

Fragment książki "Felix, Net i Nika oraz Orbitalny Spisek"

 

Dziękujemy Wydawnictwu Powergraph za udostępnienie książki do recenzji.

 


Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...