Druga recenzja książki "Deja Dead" Kathy Reichs
Dodane: 30-04-2008 12:48 ()
„To jest prawdziwe życie i prawdziwe zabójstwo, nie jakiś tani kryminał."
Kathy Reichs
Tego typu teksty w książkach i filmach zawsze mocno mnie zastanawiają. Co ma na celu autor powieści lub scenariusza, pisząc takie słowa? Czy mają wskazać na to, że ludzie w „prawdziwym życiu" używają takich sformułowań, czy dowieść, że fabuła jest tak prawdopodobna, że czytelnik bądź widz mogliby zagubić granicę pomiędzy prawdą i fikcją?
Trzeba przyznać, że Kathy Reichs wykorzystała wiele elementów, które uprawdopodabniają jej historię. Główna bohaterka, Temperance Brennan, stanowi jej alter ego. Nie tylko zajmuje się tym samym, co autorka - czyli kośćmi, ale nawet mieszka i pracuje w tych samych miejscach. Kto inny może pisać bardziej wiarygodnie o antropologii sądowej od antropologa sądowego? Na dodatek wystarczy spojrzeć na podziękowania zamieszczone na początku książki, by stwierdzić, że cokolwiek autorka napisała na temat serologii, mikrofluorescencji rentgenowskiej, stomatologii sądowej, czy rozpoznawania piły po śladach, jakie zostawiła na kościach, wcześniej skonsultowała to z samymi ekspertami.
Pod tym względem historia odnajdywanych w Montrealu poćwiartowanych ciał, która bez reszty pochłania panią antropolog - przygody Tempe Brennan zainspirowały twórców znanego również w Polsce serialu „Kości" - jest bardzo wiarygodna. Jednak od strony fabularnej to kolejny szablonowy kryminał, który chyba niczym miłośników gatunku nie zaskoczy. Bohaterka łączy kilka brutalnych morderstw i twierdzi, że wszystkie popełnił ten sam człowiek. Opieszała policja nie traktuje jej poważnie, więc ta prowadzi śledztwo na własną rękę i tym samym ściąga na siebie i swoich najbliższych uwagę seryjnego mordercy. Reszty można się domyślić.
Mimo wszystko warto przeczytać tę książkę. Jej największym walorem jest uchylenie rąbka tajemnicy antropologii sądowej. Znajdziecie w niej realistyczne opisy zmaltretowanych ciał i drobiazgowo ukazane metody ich identyfikacji. Kolejna dziedzina ludzkiej wiedzy doczekała się własnego gatunku literackiego, a Kathy Reichs jest jego prekursorem. „ Déjà Dead" stała się bestselerem „New York Timesa". Jako najlepszy debiut 1997 roku zdobyła statuetkę drewnianego wisielca - nagrodę imienia sławnego Arthura Ellisa, który powiesił w publicznych egzekucjach w Kanadzie około 300 osób.
To pierwsza i nie ostatnia z cyklu powieści o Temperance Brennan, która ukazała się nakładem wydawnictwa Red Horse. W kolejce do druku czekają już kolejne tytuły, dla wszystkich, którzy chcieliby poznać, jakie jeszcze zagadki mogą być zaszyfrowane w ludzkich kościach.
tytuł: "Déjà Dead"
autor: Kathy Reichs
tłumaczenie: Marcin Roszkowski
wydawnictwo: Red Horse
rok wyd.: 2007
wymiary: 125 * 195
liczba stron: 649
oprawa: miękka
Zobacz też: Pierwsza recenzja Déjà Dead
Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...