„Emma i Wioletta” tom 2: „Pierwsze wątpliwości” - recenzja
Dodane: 30-05-2022 17:37 ()
Życie to nie jest łatwa sprawa. Co rusz musimy podejmować wiele ważnych decyzji, którym towarzyszą wątpliwości. Nachodzą one każdego bez względu na wiek czy status społeczny. I nigdy nie znikają, tak same z siebie. Jednak, nie da się ukryć, że zdecydowanie w tej materii najtrudniej jest nastolatkom. Im to przychodzi przeżywać te pierwsze - najtrudniejsze obawy, spośród tych, z którymi przyjdzie im się zmierzyć w przyszłości. Pierwsze życiowe wątpliwości dopadły również siostry Chereau, bohaterki komiksowej obyczajowej serii dla młodzieży Emma i Wioletta od duetu Hamon&Sayaphoum.
Pierwsze wątpliwości to naturalna kontynuacja Marzeń pokazująca wydarzenia po finale pierwszego tomu. Decyzja Emmy mocno odbija się na jej siostrze Wioletcie, która mimo dostania się do upragnionej szkoły baletowej Opery Paryskiej i świetnych wyników, z dnia na dzień jest pełna obaw i wątpliwości, czy dobrze postąpiła. Sprawy nie ułatwiają jej zawistne szkolne koleżanki, które wręcz marzą, aby dziewczyna zniknęła z placówki i nie cofną się przed niczym, aby do tego doprowadzić. Na drugim biegunie mamy zaś Emmę, która wkracza na nieznane wody i szuka swojej drogi w tanecznej grupie hip-hopowej, gdzie musi na nowo nauczyć się tańczyć w zupełnie jej nieznanym stylu, ale też skonfrontować się z własnymi uczuciami wobec Jake’a.
W przeciwieństwie do poprzedniczki Pierwsze wątpliwości toczą się dwutorowo, pokazując nowe życie każdej z sióstr, choć większy nacisk tym razem twórcy położyli na wątek Wioletty. To ona wysuwa się na pierwszy plan i jak dla mnie to całkiem zasadny zabieg, tym bardziej, że w poprzedniczce to Emma grała pierwsze skrzypce. Jednak dziewczyna jest zupełnym przeciwieństwem swojej starszej siostry. Choć mają wspólną pasję, to są zupełnie różne. Niedojrzałe zachowanie Wioletty, którego jesteśmy świadkami, pokazuje nam, jak wiele ta dziewczyna musi się jeszcze nauczyć mentalnie.
Jej postępowanie idealnie odzwierciedla to, jak ogromny wpływ potrafią mieć na nas relacje jakie tworzymy z naszym najbliższym otoczeniem. Dobrze, gdy te więzi są zdrowe, trwałe, mocne, ale nie zaborcze czy wręcz toksyczne. Po raz kolejny twórcy przypominają nam, że nie powinniśmy zbyt mocno przywiązywać się do pewnych wizji przyszłości, bo nie zawsze realizują się one dokładnie 1:1. Czasem trzeba je zmodyfikować pod zastaną sytuację. I odnaleźć w niej plusy.
Ta część podobnie jak poprzednia raczej do najgrubszych nie należy, ale zawiera w sobie to co najistotniejsze dla dobrej opowieści: nietuzinkowych bohaterów i ciekawie poprowadzoną fabułę. Obie siostry i ich przyjaciele mają sporo tytułowych pierwszych wątpliwości, czy to na polu czysto szkolnym, rodzinnym, tanecznym czy też uczuciowym, ale dzięki wsparciu jakie dostają od swoich bliskich i przyjaciół, są sobie w stanie ze wszystkim poradzić.
Jednak nie zabrakło w opowieści Jérôme Hamona poruszenia tematów poważniejszych np. szkolnej przemocy, która może dotknąć każdego, niezależnie czy uczy się w zwykłym liceum czy w szkole baletowej.
Od strony technicznej ponownie dostajemy zeszyt w miękkiej okładce ze skrzydełkami, a w środku nasze oko cieszą rysunki Leny Sayaphoum, utrzymane w tym samym stylu co w poprzednim tomie, jednak z większą przewagą kadrów przedstawiających główne bohaterki w ruchu (sekwencjach tanecznych). Szczególnie ciekawie to wypada przy okazji hip-hopowego freestyle’u Emmy. Aż czuje się ruch przez te kadry!
Kontynuacja naturalnie podejmuje wątki rozpoczęte w poprzedniczce, rozwija je i płynnie przeprowadza nas do kolejnej odsłony tej tanecznej historii. Nie traci przy tym swojego uroku i mądrego i pozytywnego przesłania, jakie po raz pierwszy pojawiło się w Marzeniach.
Tytuł: Emma i Wioletta tom 2: Pierwsze wątpliwości
- Scenariusz: Jérôme Hamon
- Rysunki: Lena Sayaphoum
- Przekład: Maria Mosiewicz
- Wydawca: Egmont
- Data publikacji: 27.04.2022 r.
- Oprawa: miękka ze skrzydełkami
- Objętość: 48 stron
- Druk: kolor
- Papier: kreda
- Format: 215x290
- ISBN: 978-83-281-5026-3
- Cena: 29,99 zł
Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.
comments powered by Disqus