„Strażnicy Galaktyki” tom 3: „Poszukiwanie nieskończoności” - recenzja
Dodane: 24-05-2021 06:47 ()
Trzeci tom serii „Strażnicy Galaktyki” pozbawiony jest na szczęście mankamentu, jaki posiadały dwie poprzednie odsłony tej historii. Nie ma tu już mianowicie dziwnego dzielenia poszczególnych zeszytów serii w niezrozumiały i sprzeczny z intencjami samego autora sposób. Dzięki temu historia jest spójna, mimo tego, że stanowi zaledwie wprowadzenie do kolejnego marvelowskiego eventu, czyli „Wojen Nieskończoności”. Choć znów zapowiada się odgrzewanie starych kotletów, to trzeba przyznać, że Gerry Duggan wprowadza czytelnika do tej wielkiej opowieści z wdziękiem.
W poprzednich zeszytach scenarzysta zarysował kontekst zdarzeń prowadzących do konfrontacji na międzygalaktyczną skalę. Poznaliśmy między innymi tajemnicę Gamory związaną z Kamieniem Duszy, dowiedzieliśmy się, dlaczego Korpus Nova chciał pozyskać Star Lorda do swoich szeregów, poznaliśmy przyczyny rezygnacji Draxa ze stosowania przemocy oraz dowiedzieliśmy się, dlaczego Groot nie może urosnąć. Poznaliśmy także historię wojownika z Bractwa Raptorów, który chciał wykraść Strażnikom Galaktyki Negaobręcze. Teraz gdy Strażnicy Galaktyki zasilili szeregi Korpusu Nova, zdarzenia nabierają tempa. Rocket zajmuje się przeciwdziałaniem spadkowi morale w oddziale spowodowanemu infiltracją szeregów kosmicznej policji przez szpiegów, Ant-Man wspólnie z Gamorą sprawdza źródło tajemniczego sygnału, a Drax z Grootem wybierają się na planetę zaatakowaną przez… wielkie drzewa. Star Lord oraz Rich Rider sprawdzają planetoidę, która zachowuje się w podejrzany sposób. W tle natomiast cały czas trwa poszukiwanie Kamieni Nieskończoności. Dziwne rzeczy dzieją się również w Kamieniu Duszy, gdzie uwięziona jest część Gamory. Jakby tego było mało, Korpus Nova „zgubił” Thanosa. Wszystko zatem zmierza w kierunku kolejnej wielkiej walki o Kamienie Nieskończoności.
Seria nadal prezentuje wysoki poziom jeśli chodzi o warstwę graficzną, choć tym razem za rysunki odpowiada tylko dwóch rysowników, a nie cały zastęp, jak było w poprzednim tomie. Cztery zeszyty narysował Marcus To, w jednym zaś swoimi umiejętnościami pochwalił się Aaron Kuder. Obaj prezentują bardzo podobny styl. Dynamiczne kadrowanie, wyrazisty kontur, dyskretne kreskowanie i efektowne kompozycje sprawiają, że komiks wygląda tak, jak powinien wyglądać komiks superbohaterski. Całość uzupełnia jaskrawa kolorystyka Iana Herringa. Warto również zwrócić uwagę na galerię świetnych okładek alternatywnych, która umieszczona została na końcu albumu.
Gerry Duggan daje się poznać jako scenarzysta potrafiący snuć zajmujące historie. Perypetie Strażników Galaktyki w jego interpretacji są interesujące i zabawne. Czyta się to naprawdę dobrze, oczywiście pod warunkiem, że do akcji nie wkraczają edytorzy układający poszczególne odcinki w absurdalnej kolejności. Scenarzysta doprowadził opowieść o ekipie Star Lorda do momentu, w którym rozpoczyna się odliczanie do Wojen Nieskończoności. W kolejnych dwóch tomach rozegra się walka o losy świata. Wszystko wskazuje, że będzie to kolejna interpretacja epopei Jima Starlina z lat dziewięćdziesiątych, dlatego dość zabawnie wygląda na okładkach tychże tomów nowe logo… „Marvel. Fresh”. No cóż, zobaczymy, jak bardzo da się odświeżyć te kotlety... Po tym, co w serii „Strażnicy Galaktyki” prezentuje Duggan można mieć nadzieję, że nie odbiją się czkawką.
Tytuł: „Strażnicy Galaktyki” tom 3: „Poszukiwanie nieskończoności”
- Tytuł oryginału: „All-New Guardians of the Galaxy. Vol 3. Infinity Quest”
- Scenariusz: Gerry Duggan
- Rysunki: Marcus To, Aaron Kuder
- Tłumaczenie: Marcin Roszkowski
- Wydawca: Egmont
- Data polskiego wydania: 2021
- Wydawca oryginału: Marvel Comics
- Data wydania oryginalnego: 2018
- Objętość: 128 strony
- Format 165x255 mm
- Oprawa: miękka ze skrzydełkami
- Papier: kredowy
- Druk: kolorowy
- Cena okładkowa: 39,99 zł
Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.
comments powered by Disqus