„Czarolina” tom 3: „Tajemnica mojego pochodzenia” - recenzja

Autor: Paweł Ciołkiewicz Redaktor: Motyl

Dodane: 19-05-2021 23:45 ()


Jak wskazuje tytuł, trzeci tom serii „Czarolina” koncentruje się wokół przeszłości głównej bohaterki. Dziewczyna przebywa na wyspie Vorn, gdzie wraz z rówieśnikami – Arleną, Tarą, Willą, Merodem i Alcydem – zgłębia tajniki kryptozoologii. Kurs prowadzi Archibald Balzar i jego asystentka – Madame C. Od razu po przybyciu nowych uczniów do posiadłości profesora zaczęły się dziać dziwne rzeczy – kolejne osoby zaczęły zamieniać się w szklane posągi. Taki los spotkał Tarę, Arlenę oraz Madame C. Czarolina zaczęła podejrzewać, że to ona doprowadziła do tych przemian. Na szczęście wszyscy dotknięci tajemniczą przemianą wrócili już do własnych postaci. Okazało się jednak, że za tymi wypadkami stał… Alcyd. Trudno jednak uznać zagadkę za w pełni rozwiązaną, bowiem winowajca zaginął w tajemniczych okolicznościach, a w posąg zamienił się teraz Merod.

Teraz trzeba rozwiązać zatem kolejny problem – wytropić Alcyda. No i oczywiście nie można zapomnieć o znalezieniu sposobu na odczarowanie Meroda. Poza tym Czarolina próbuje odkryć tajemnicę dziwnego stworzenia, które jej się objawia. Zresztą nie jest takie pewne, czy ono pojawia się w rzeczywistości, czy może jedynie w snach. Sprawę komplikuje dodatkowo fakt, że poza nią nikt nie może go zobaczyć. Dziewczyna stara się znaleźć odpowiedź na dręczące ją pytania, a jednocześnie próbuje poukładać sobie relacje z koleżankami, co wydaje się nie mniej trudne. W grupie narastają bowiem konflikty i nieporozumienia. Coraz bardziej niepokojące są również przeczucia Czaroliny dotyczące jej pochodzenia.

Sylvia Douyé coraz bardziej komplikuje sytuację swoich bohaterów. Rozwiązanie jednej zagadki pociąga za sobą pojawienie się nowych znaków zapytania. Gdy wydaje się, że coś już zostało wyjaśnione, za chwilę okazuje się, że to był tylko pretekst do zmylenia tropów. Atmosferę tajemniczości potęgują narastające konflikty pomiędzy bohaterami. Czarolina i jej koleżanki stają się wobec siebie coraz bardziej nieufne, zaczynają rywalizować i podejrzewać się o jakieś ukryte i nieuczciwe intencje. Wszystko to sprawia, że opowieść jest naprawdę wciągająca i intrygująca. No i nadal wszystko wygląda pięknie dzięki rysunkom Paoli Antisty oraz kolorom Gwénaëlle Méheut kryjącej się za pseudonimem Lowenael. Artystki wykreowały urzekający świat pełen magicznych istot i roślin.

Przygody Czaroliny na magicznej wyspie Vorn są coraz bardziej mroczne i tajemnicze. Owszem, jest to opowieść dla dzieci z magią w roli głównej, ale nie sposób nie odnieść wrażenia, że autorki mówią tu również o sprawach uniwersalnych, istotnych dla młodych ludzi. Przyjaźń, zaufanie, konflikty, relacje z rodzicami, problemy rodzinne – to zagadnienia, które dyskretnie pojawiają się wraz z rozwojem akcji. Powoli uświadamiamy sobie, że wszyscy adepci magii zgromadzeni na wyspie Vorn mają za sobą trudną przeszłość, którą jeszcze spowija aura tajemnicy. Kolejne zagadki pogłębiają atmosferę nieufności i niepokoju, a tajemnica pochodzenia głównej bohaterki staje się kluczowym elementem fabuły. Czy dziewczyna pozna wreszcie odpowiedź na pytanie, kto jest jej matką? Czy ta odpowiedź okaże się dla niej satysfakcjonująca, czy może stanie się początkiem kolejnych traum? Tylko niektóre z tych pytań doczekają się odpowiedzi w trzeciej odsłonie tej opowieści.

 

Tytuł:Czarolina” tom 3: „Tajemnica mojego pochodzenia”

  • Tytuł oryginalny: Sorceline. 3.Au coeur de mes zoorgines
  • Scenariusz: Sylvia Douye
  • Rysunki: Paola Antista
  • Kolory: Gwénaëlle Méheut (Lowenael)
  • Tłumaczenie: Maria Mosiewicz
  • Wydawca: Egmont
  • Data polskiego wydania: 21.04.2021 r.
  • Wydawca oryginału: Glénat
  • Objętość: 48 stron
  • Format 215x285mm
  • Oprawa: twarda
  • Papier: kredowy
  • Druk: kolorowy
  • Cena okładkowa: 34,99 zł

 

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.


comments powered by Disqus