„Oblivion Song. Pieśń Otchłani” tom 3 - recenzja
Dodane: 29-05-2020 16:02 ()
Drugi tom „Oblivion Song” domknął wiele kwestii, dlatego nikogo nie powinien szczególnie dziwić fakt, że w trzecim mamy do czynienia z przeskokiem czasowym. Przeniesienie wydarzeń wprzód, w tym wypadku o trzy lata, jest zawsze dla scenarzysty możliwością skorzystania z nowego rozdania. Nie zawsze jednak zmiana kart daje silną rękę.
Dla Nathana minione trzy lata to czas odsiadki. Jak się dowiadujemy, nie było mu w więzieniu najgorzej, ale przecież nic nie smakuje tak dobrze, jak wyjście na wolność, prawda? No niezupełnie, przynajmniej w tym wypadku. Choć nie znaleziono dowodów na to, że to on jest winny Przeniesienia, co bezpośrednio przełożyło się na zawieszenie wyroku, Nathanem targają wyrzuty sumienia. To siebie obwinia za zaistniałą sytuację, nie potrafi zmyć krwi, jaką czuje na rękach. A przy okazji tęskni za Oblivion. Lecz naprawdę trudno mu współczuć. Zarówno w jego przypadku, jak i w przypadku pozostałych głównych bohaterów tego komiksu, scenarzyście chyba nie udało się wykreować postaci, które dobrze grają swoje role. Gdzieś tutaj brakuje iskry, a przecież ta seria mogłaby sporo czerpać z doskonale rozpisanych „Żywych trupów”.
Tym, co miało tym razem rozbudzać apetyty czytelników, był cliffhanger wieńczący poprzedni tom, anonsujący pojawienie się w strefie Oblivion tajemniczej rasy kosmitów. I rzeczywiście, to głównie na nich skupia się fabuła trzeciej odsłony serii. Bezimienni porywają ludzi i konfrontacja z nimi ma wywoływać otoczkę grozy. Sytuacja jest oczywiście nie do pozazdroszczenia, pojawia się tutaj kilka dynamicznych scen mających podbić tempo, trudno jednak powiedzieć, żeby całość wzbudzała większe emocje. Może to właśnie kwestia konstrukcji postaci, o czym wspomniałem wyżej, ale również mała zmiana realiów w gruncie rzeczy niewiele dała. W dodatku można odnieść wrażenie, że wszystko znowu ma dążyć do zwieńczenia sceną, która rzuci nieco inne światło na zaistniałą sytuację.
Wydaje mi się, że Robert Kirkman niewiele ugrał przesuwaniem zegara o trzy lata do przodu, a najsilniejszy atut, którym dysponował, nie zagrał tak dobrze, jak można by się było tego spodziewać. Po naprawdę obiecującym otwarciu serii „Oblivion Song” przestaje się wyróżniać, a tego oczekiwałbym po tytule sygnowanym tak gorącym nazwiskiem.
Tytuł: Oblivion Song. Pieśń Otchłani tom 3
- Scenariusz: Robert Kirkman
- Rysunki: Lorenzo De Felici
- Tłumaczenie: Grzegorz Drojewski
- Wydawca: Non Stop Comics
- Data premiery: 07.04.2020 r.
- ISBN: 978-83-66460-54-6
- Oprawa: miękka
- Ilość stron: 128
- Format: 170x260
- Cena: 44 zł
Zawartość niniejszego wydania zbiorczego opublikowano pierwotnie w zeszytach Oblivion Song #13-18.
Komiks możecie kupić w sklepie wydawnictwa Non Stop Comics.
Galeria
comments powered by Disqus