Karen Traviss "Gears of War. Pola Aspho" - recenzja
Dodane: 03-09-2012 10:51 ()
Karen Traviss to była korespondentka wojenna, dziennikarka oraz autorka kilkunastu powieści, mniej lub bardziej oscylujących w tematyce wojennej. Nic więc dziwnego, że pokusiła się także o stworzenie książek opartych na znanej grze o wdzięcznym tytule „Gears of War”. Pola Aspho to prequel wcześniej wspomnianej. Wielu fanów gier komputerowych unika zatapiania się w świat swej ulubionej gry przedstawiony w formie literackiej. Po pierwsze zdają sobie sprawę z tego, że stworzenie lektur dotyczących uniwersum z gry to zazwyczaj bazowanie na sukcesie tejże. Po drugie adaptacje te nie są tak udane jak pierwowzory. Jednak w tym przypadku warto przymknąć oko na swoje uprzedzenia.
Teraźniejszość: 14 lat po „Dniu Wyjścia” ludność planety Sera wciąż stara się odeprzeć ataki dziesiątkującej ją Szarańczy. Po użyciu bomby lightmasowej wydaje się, że nasza cywilizacja zaczęła wreszcie wygrywać z rządną krwi Hordą. Jej jednostki pokazują się coraz rzadziej i jest ich coraz mniej, jednak to jeszcze nie koniec. Nad bezpieczeństwem czuwają żołnierze wojskowej elity z oddziału COG – Dom Santiago, Marcus Fenix oraz inni. To właśnie oni z narażeniem życia chronią ostatnie bastiony ludzkości przed wrogą rasą oraz nią samą.
Przeszłość: Marcus Fenix, syn słynnego profesora, trafia do publicznej szkoły, gdzie od razu poznaje swojego rówieśnika Carlosa Santiago. Mimo początkowych kłopotów z porozumieniem, chłopców połączy niesamowicie silna więź, dzięki której staną się dla siebie braćmi. Obydwaj zaciągną się do wojska, by stać się prawdziwymi Gearami i obydwaj wezmą udział w pamiętnej bitwie na Polach Aspho. Poznamy z ich perspektywy wydarzenia, które doprowadziły do owej bitwy. Dowiemy się też skąd nadciągnęło nowe niebezpieczeństwo.
Właśnie na takich dwóch płaszczyznach – przeszłości i teraźniejszości – bazowała autorka książki. Opisując wydarzenia w taki sposób, szalenie ułatwia czytelnikom poznanie historii oraz skraca jej czas poprzez skupienie się tylko na najważniejszych zdarzeniach. Chociaż z początku ilość informacji może przytłoczyć, szczególnie laika względem komputerowego odpowiednika lektury, to jednak z czasem wszystko zaczyna do siebie pasować niczym puzzle. Karen Traviss opowiada o tym jak wyniszczająca jest wojna. Skupia się też na faktach świadczących o tym, że ludzie nawet w obliczu nieznanego dotąd zagrożenia nadal nie potrafią się całkowicie zjednoczyć. Jednak historia opisana w Polach Aspho mówi także o prawdziwych żołnierzach, którzy są sobie bliżsi niż rodzina. O odważnych kobietach i mężczyznach, którzy nadstawiają swoje karki za, niekoniecznie wdzięcznych, cywilów.
Traviss specjalizuje się w opisie walk i scen batalistycznych. Dzięki jej plastycznemu językowi można na chwilę przenieść się w samo centrum wydarzeń. Jednak największą pochwałą należy nagrodzić rewelacyjnie zbudowane profile psychologiczne postaci, z których każda jest inna. Każdy Gear posiada własny kręgosłup moralny. Wszyscy przeżywają osobiste tragedie. A przede wszystkim każdy z nich myśli, analizuje i zastanawia się nad tym, co go otacza. Zrozumiały język, dowcipne dialogi oraz przemyślana fabuła plasują tę powieść w czołówce najlepszych książek fantastycznych/sci-fi. Uważam, że jest to lektura obowiązkowa dla fanów gry oraz pozycja godna polecenia dla wszystkich miłośników tego gatunku literackiego.
Korekta: Kilm
Tytuł: Gears of War: Pola Aspho
Tytuł oryginalny: Gears of War: Aspho Fields
Cykl: Gears of War
Tom: 1
Autor: Karen Traviss
Wydawca: Fabryka Słów
Przekład: Piotr Pieńkowski
Data wydania: 27 maja 2011
Oprawa: miękka
Stron: 472
Format: 125x195 mm
ISBN: 978-83-7574-532-0
Cena: 39,80 zł
Dziękujemy Wydawnictwu Fabryka Słów za przesłanie egzemplarza do recenzji.
Powiązane artykuły:
Karen Traviss "Gears of War 3: Anvil Gate" - recenzja
Karen Traviss "Gears of War 2: Ostatni z Jacinto" - recenzja
comments powered by Disqus