John Flanagan "Zwiadowcy. Cesarz Nihon-Ja" - recenzja
Dodane: 04-05-2012 03:39 ()
Już pierwszy tom serii Zwiadowcy zatytułowany Ruiny Gorlanu, który w Polsce został wydany w kwietniu 2009 roku, dostał się do pierwszej dziesiątki na liście New York Times’a. W styczniu 2012 roku do naszych polskich sklepów dostał się już dziesiąty tom pod tytułem Cesarz Nihon-Ja.
Horace zaginął. Nikt nie wie, co się stało podczas jego misji w cesarstwie Nihon-Ja. Minęło wiele miesięcy, a młody rycerz wciąż nie dał żadnego znaku życia. Will, Alyss i Evanlyn boją się, że ich przyjaciel może już nie żyć. Postanawiają więc opuścić swój rodzimy kraj i podążyć śladami Horace’a, aby dowiedzieć się, co go spotkało.
Tego, co się stało w Araluenie nie spodziewał się nikt. Okazało się, że cesarz Nihon-Ja został obalony. Horace postanowił pomóc sprawiedliwemu władcy odzyskać to, co należało do niego i pokonać wojska Arisakiego, zdrajcy, ale również znakomitego wodza.
Przyjaciele młodego rycerza od razu rzucają się z pomocą, nie zwracając uwagi na konsekwencje. Will pomaga Horace’owi szkolić wojowników, zaś Evanlyn i Alyss wyruszają szukać pomocy. Jak tym razem zakończy się ich przygoda? Czy wszyscy wyjdą z niej cali i zdrowi…?
Styl i jakość powieści Johna Flanagana wciąż są na poziomie, nawet po upływie ponad trzech lat. Tym razem autor zabiera nas do cesarstwa Nihon-Ja, które zarówno kulturą, jak i zwyczajami, językiem, czy nawet kuchnią przypomina Japonię. I trzeba przyznać, że John Flanagan był naprawdę sumienny dobierając informacje dotyczące Kraju Kwitnącej Wiśni.
Warto zauważyć, że tom dziesiąty miał być ostatnim tomem tego cyklu. Jednak na maj zapowiedziano kolejną, jedenastą już część. W dodatku, John Flanagan zastanawia się nad napisaniem jeszcze jednego, dwunastego tomu. Nie jest to zaskoczenie - wielu fanów autora przywiązało się do barwnych bohaterów, tak jak on sam. Kto wie, może przygody młodego Willa wcale nie mają się ku końcowi?
Dziesiąty tom nie tyle opowiada o tytułowych zwiadowcach, co o Horace’ie - wyidealizowanym rycerzu, który zawsze postępuje szlachetnie i zgodnie z kodeksem rycerskim oraz według woli swojego króla. Miłośnicy postaci drugoplanowych w cyklu z pewnością będą niezmiernie zadowoleni, ale ci, którzy woleli śledzić losy zwiadowców, mogą poczuć lekkie rozczarowanie.
Zwiadowcy to książki na każdą okazję. Czyta się je szybko i przyjemnie. Nie tylko ze względu na niesamowite umiejętności pisarskie autora. Na przyjemność czytania wpływa też wydanie - duża, czytelna czcionka i widoczne akapity znacznie ułatwiają sprawę. Powiększają jednak znacząco objętość książki, a co za tym idzie, cenę. Biorąc jednak pod uwagę jakość wydania oraz elegancką grafikę, zarówno na okładce jak i w środku, Cesarz Nihon-Ja wart jest swojej ceny.
John Flanagan wciąż trzyma poziom, a jego książki, choć pisane lekkim językiem, dalej potrafią trzymać w napięciu. Wywołują mnóstwo emocji, pobudzają wyobraźnię. A co ważniejsze, wydaje się, że autor wcale nie ma ochoty na zakańczanie historii młodego zwiadowcy Willa i jego przyjaciół. Z czystym sumieniem mogę polecić ten tom wszystkim starym wyjadaczom, jak i nowym, dopiero wkraczającym w świat książek młodzieżowych.
Korekta: Kilm
Tytuł: Cesarz Nihon-Ja
Tytuł oryginalny: The Emperor of Nihon-Ja
Autor: John Flanagan
Cykl: Zwiadowcy
Tom: 10
Wydawca: Jaguar
Przekład: Stanisław Kroszczyński
Data wydania: 11 stycznia 2012
Stron: 572
Oprawa: miękka
Format: 145×205 mm
ISBN: 978-83-7686-051-0
Cena: 39,90 zł
Dziękujemy Wydawnictwu Jaguar za przesłanie egzemplarza do recenzji.
Powiązane artykuły:
Zwiadowcy. Księga 1: Ruiny Gorlanu - recenzja
Zwiadowcy. Księga 2: Płonący most - recenzja
Zwiadowcy. Księga 3: Ziemia skuta lodem - recenzja
Zwiadowcy. Księga 4: Bitwa o Skandię - recenzja
Zwiadowcy. Księga 5: Czarnoksiężnik z Północy - recenzja
Zwiadowcy. Księga 6: Oblężenia Macindaw - recenzja
Zwiadowcy. Księga 7: Okup za Eraka - recenzja
Zwiadowcy. Księga 8: Królowie Clonmelu - recenzja
Zwiadowcy. Księga 9: Halt w niebezpieczeństwie - recenzja
Zwiadowcy. Księga 3: Ziemia skuta lodem - fragment powieści
John Flanagan "Zwiadowcy. Cesarz Nihon-Ja" - fragment
comments powered by Disqus