Recenzja książki "Nekromeron" Wiktorii Ugriumowej i Olega Ugriumowa

Autor: Katarzyna "Kiriana" Suś Redaktor: druzila

Dodane: 18-12-2008 11:52 ()


  „Nekromeron" zdecydowanie ma w sobie coś, co czytelnika bawi, uwodzi i oczarowuje. Książkę czyta się niesamowicie szybko i łatwo. Oprócz dobrego humoru, nietypowych bohaterów i wartkiej akcji znajdziecie tu całą masę różnorakich, ale pasujących do treści sentencji. To właśnie one nadają całości nietypowego smaczku. Szczerze powiedziawszy, nie spotkałam się jeszcze z takim zabiegiem w tego typu powieści. 

Bohaterowie nakreśleni są w sposób wyraźny i barwny. Mamy zatem Minotaura uzbrojonego w bojowy toporek świętej pamięci ojca i światłe rady nieco nadopiekuńczej mamy, nietoperza z bezsennością, dziedzica spuścizny nekromanckiej - który w tego typu rzeczy nie wierzy, szkieleta - patryjotę, dystyngowanego wampira, gorgony, gargulce i całą masę innych mniej lub bardziej dziwnych istot. Dowcip wyłania się z niemalże każdej strony, podobnie zresztą jak i działania wojenne. Sentencje bawią, akcja wciąga, czyta się szybko, wszystko wydaje się być idealne, ale.... właśnie. Największym i zarazem jedynym - na resztę niedociągnięć przymkniemy oko - minusem książki jest jej przeładowanie treścią. Niby wszystko jest w porządku, mamy tu oto wyprawę, rozwój akcji, punkt kulminacyjny, po czym pojawiają się plany wewnątrz planów, kolejny punkt zwrotny w akcji, pojawienie się kolejnych wrogów, punkt kulminacyjny, po czym ponownie akcja się zagęszcza wiodąc do kolejnego punktu kulminacyjnego. Oczekując na rozwiązanie czytelnik może poczuć się owymi zwrotami zmęczony. Bo, po prawdzie, ileż można? W końcu chce się doczytać do mniej lub bardziej radosnego „happy endu", lub chociażby „endu". Miejscami przypomina mi to niekończącą się opowieść. Idealnie byłoby, gdyby całość podzielona była na dwa opowiadania, ale cóż mamy to, co mamy i dobrze, że to mamy. Wracając zatem do treści, jest tam wszystko, legendy i mity, powrót króla, walka o władzę, spiski, pragnienie sławy i maminych specjałów, koniecznie z żurawiną, innymi słowy ciemna strona nigdy nie była tak zabawna i równie przekonująca. 

Oprócz walorów literackich należy docenić warsztat autorów, sposób dobrania słów oraz opisów. Akcja toczy się płynnie, przeskoki są subtelne i powiązane. Czytelnik mimo całej zawiłości nie gubi się w treści ani w akcji mimo całej jej zawiłości.

Jeżeli macie ochotę poznać nieco mniej przerażającą stronę fantastyki, w tym przezabawny stolik donoszący lekkie przekąski, czy też posłuchać rad dziadka mumii, to jest to idealna książka dla was. Przy tej powieści może nie ze strachu, ale ze śmiechu umrzeć można na pewno i aż kusi, by się wprowadzić do „Małych Pegazików". Idealnie lekkie, przyjemne, aż się chce wyruszyć w podróż do świata fantastyki.

korekta: Elanor

 

Tytuł: Nekromeron

Autor: Ugriumowa Wiktoria, Ugriumow Oleg

Wydawnictwo: Fabryka Słów

Data wydania: 2008-07-31

ISBN:978-83-60505-76-2

Liczba stron:536

 

Dziękujemy Wydawnictwu Fabryka Słów za udostępnienie książki do recenzji.

 


Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...