"Pan Błysk" - premiera
Dodane: 14-11-2008 01:03 ()
W sprzedaży ukazał się "Pan Błysk" - pierwsze polskie wydanie opowiadania J.R.R Tolkiena z kolorowymi ilustracjami samego autora.
Profesor J.R.R. Tolkien wymyślił i zilustrował tę zabawną i pełną niesamowitych wydarzeń opowiastkę dla własnych dzieci. Przedstawiamy dokładnie, tak jak ją stworzył - zapisaną ręcznie, z mnóstwem szczegółowych i niezwykle zabawnych, kolorowych obrazków. To kolekcjonerskie wydanie zostaje oddane czytelnikom w eleganckim etui. Polskie wydanie ukazuje się po 26 latach od wydania brytyjskiego i stanowi dopełnienie znanych już polskiemu czytelnikowi opowieści, które Tolkien stworzył wyłącznie z myślą o dzieciach – swoich trzech synach i córce Priscilli.
„Autor Pana Błyska to nie ten człowiek, którego znamy jako autora sześcioksięgu Władca Pierścieni. Historyjka jest błaha, lecz pełna absurdalnych przygód, rozgardiaszu i humoru, a ilustracje, wykonane tuszem i kredkami, zadziwiają dynamizmem i liczbą szczegółów. Są też nieco podobne w stylu do rysunków Edwarda Leara. Tolkien lubił opowiadać swoim dzieciom rozmaite historie, czy to własne, czy przerobione. Co więcej, dbał o realizm – kiedy co roku pisał list niby to od św. Mikołaja, wkładał go do koperty ze znaczkiem z Bieguna Północnego i prosił listonosza, by przynosił go jako autentyczny list lub sam kładł list w saloniku i zostawiał ślady ze śniegu, prowadzące od kominka…
Pan Błysk podoba się dzieciom – jest to raczej opowieść zbudowana wokół ilustracji niż ilustrowany tekst, bohaterami są w dużej mierze zwierzęta, a akcja rozgrywa się w wiejskim krajobrazie Anglii. Co więcej, autor nie ma protekcjonalnego stosunku do swoich słuchaczy/czytelników, wszyscy bohaterowie mówią i robią, co chcą, co prowadzi do serii drobnych, zabawnych katastrof, które usiłuje nieudolnie zażegnać policjant.
Książeczka jest nieco staroświecka – rzecz jasna. Tolkien używa dawnego systemu monetarnego z funtami, szylingami i pensami oraz zakłada istnienie systemu klasowego, lecz w sumie jest leciutka i pełna humoru.”
Agnieszka Sylwanowicz
Co spotka po drodze pana Błyska i jego nowy samochód? Nieznane w Polsce zabawne opowiadanie twórcy Hobbita, z kolorowymi ilustracjami samego Tolkiena.
Pan Błysk, ekstrawagancki, ale sympatyczny pan z zamiłowaniem do wysokich kapeluszy, postanowił kupić sobie samochód. I pozornie zrobił niezły interes, bo na auto zamienił swój rower. Jednak był to początek całej serii niefortunnych zdarzeń. Jego pierwsza podróż w odwiedziny do przyjaciół to katalog najróżniejszych katastrof i przygód. Można by za nie obwiniać styl jazdy Pana Błyska, ale nawet on nie mógł przewidzieć, że zostanie porwany przez… trzy niedźwiedzie.
Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...