"Wstyd" - recenzja

Autor: Marcin Andrys Redaktor: Raven

Dodane: 18-03-2012 22:11 ()


W najnowszym filmie Steve’a McQueena jest scena, w której główny bohater traci panowanie nad swoimi żądzami. Wyrusza w miasto, aby zaspokoić głód pożądania, zatraca się całkowicie w histerycznym, przygodnym seksie prowadzącym do obłędu.

„Wstyd” to mroczne, bezkompromisowe i przygnębiające studium uzależnienia, ukazane na przykładzie seksoholizmu. Centralną postacią obrazu jest Brandon – trzydziestoparoletni kawaler, którego życie sprowadza się do zaspokojenia chuci. Dzień rozpoczyna masturbacją pod prysznicem, następnie onanizuje się w pracowniczej toalecie, starając się w ten sposób rozładować napięcie. Na koniec dnia czeka go przypadkowy seks z napotkaną w barze kobietą oraz wieczorne tête à tête z zamówioną prostytutką. Wszystko przebiega według ustalonego schematu - od stosunku do stosunku, od masturbacji do masturbacji. W tym cyklu nie ma miejsca na zbędne uczucia, zaangażowanie się czy głębszą refleksję. Według Brandona jego życie jest precyzyjnie uporządkowane, a do pełni szczęścia wiele nie potrzebuje. Sytuacja ulega zmianie, gdy do mieszkania bohatera wprowadza się jego siostra Sissy – rozchwiana emocjonalnie i rozpaczliwie poszukująca braterskiego wsparcia i uczucia, których Brandon nie jest w stanie jej okazać. Wszelkie emocje zostały wyparte przez nieustanne pożądanie, trawiące jego ciało niczym rak.

Dzieło Steve’a McQueena jest poruszającym obrazem ludzkiej autodestrukcji. Seksualne zdobycze mają jedynie nasycić rozbuchane libido, natomiast na próżno doszukiwać się w związkach bohatera zmysłowości, potrzeby bliskości czy też namiastki miłości. Każdy stosunek jest wykonywany mechaniczne, a Brandon przypomina zimną i wyrachowaną maszynę.  

Główną rolę McQueen powierzył Michaelowi Fassbenderowi. Brandon w jego interpretacji jest osobą z pozoru nie rzucającą się w oczy, tłumiącą wszelkie emocje, lecz na tyle atrakcyjną, by móc bez problemu podrywać kolejne kobiety. Można tylko domyślać się, że owiana tajemnicą przeszłość bohatera bądź uraz psychiczny musiały w znaczny sposób wpłynąć na jego zachowanie, które wyłączyło go z normalnego funkcjonowania. Kiedy na horyzoncie pojawiają się oznaki miłości jego ego natychmiast je tłamsi, odrzuca jako skazę czy niepożądany odruch. Później następuje upust żądzy i orgia ukazana niczym halucynacyjny, chorobliwy stan. Seks uprawiany aż do momentu wycieńczenia fizycznego, niestanowiący przyjemności, ale próbę zdławienia uczucia.

Na przeciwnym biegunie znajduje się Sissy brawurowo sportretowana przez Carey Mulligan. Aktorka pokazała, że potrafi zagrać nie tylko słodkie dziewczyny z sąsiedztwa. We "Wstydzie" panicznie boi się odrzucenia i osamotnienia, łaknie miłości, poszukuje ojcowskiego ciepła u brata, który nie rozumie jej potrzeb będąc uwięziony w matni uzależnienia. Sissy również nie miała łatwej młodości, o czym świadczą liczne blizny na rękach. Postawy rodzeństwa silnie kontrastują ze sobą. On odrzuca uczucie, ucieka od niego, związki uznaje za rzecz zbędną, bo przecież przez całe życie nie można mieć jednej partnerki. Ona wprost przeciwnie, stara się odnowić więź z bratem, a nawet próbuje na nowo scementować ich relacje, aby przypominały rodzinę. Niestety jest odepchnięta jak każda kobieta Brandona.

  „Wstyd” daje duże pole do interpretacji zachowań bohaterów. Autor nie ujawnia wprost genezy zachowań Brandona, każe się ich domyślać, ukrywając ich istotę pomiędzy kolejnymi sekwencjami seksualnych ekscesów. Nawet jeżeli delikatny uśmiech przewinie się przez kamienną twarz Fassbendera to nie zmieni on chłodu emocjonalnego jaki bije od granej przez aktora postaci. Czy życie w korporacyjnym molochu odciska takie piętno na pracowniku, a może jest to dawna, niezabliźniona rana? Ilu takich Brandonów przemierza ponure ulice Nowego Jorku? McQueen nie odpowiada na pytania wprost, ale również nie ocenia postępowania bohatera w kategoriach dobra i zła. Wcześniej czy później dobrnie on do granicy, która będzie oznaczała koniec. A może już tę granicę przekroczył? 

 8/10

Tytuł: "Wstyd"

Reżyseria: Steve McQueen

Scenariusz: Steve McQueen, Abi Morgan

Obsada:

  • Michael Fassbender
  • Carey Mulligan
  • James Badge Dale
  • Nicole Beharie
  • Elizabeth Masucci
  • Alex Manette
  • Lucy Walters

Muzyka: Harry Escott

Zdjęcia: Sean Bobbitt

Montaż: Joe Walker

Scenografia: Judy Becker

Kostiumy: David C. Robinson

Czas trwania: 100 minut


Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...